Nie istnieje światło bez cienia.
Nie istnieje miłość bez bólu.
Miłość Thomasa i Vanessy nigdy nie była łatwa. Ich historia to wieczne poszukiwanie równowagi między ekstazą a rozpaczą. Ich uczucie karmi się namiętnymi nocami i gwałtowną zazdrością, iskierkami romantyzmu i nieporozumieniami. Jednak po tym, jak omal się nie stracili, sprawy zdają się wreszcie podążać we właściwym kierunku. Thomas zgadza się otworzyć przed Vanessą i opowiada jej o nękających go demonach. Jego przeszłość kryje bowiem tragedię, która zmieniła go w kłębek rozpaczy i gniewu, zranioną duszę, która nie potrafi nawiązać relacji. Niestety nawet ta nowo odnaleziona bliskość zdaje się nie wystarczyć, by ukoić jego cierpienie. Podczas gdy Thomas jest więźniem destrukcyjnej spirali, Vanessa i Logan znów zaczynają się spotykać. Chłopak nigdy nie pogodził się z końcem ich związku i jest gotowy by znów stanąć obok Vanessy i ją wspierać. Czy to w jego uprzejmości i trosce kryje się odpowiedź na wszystkie jej pytania? Czy zderzenie dwóch serc może mieć szczęśliwe zakończenie?
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 2024-07-31
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 496
Tytuł oryginału: Donnazione
Przedstawiam Wam drugi tom doskonałej trylogii Better pt. "Better. Przekleństwo" autorstwa Carrie Leighton
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Luna una
Czy według Was istnieje miłość bez bólu i rozstań?
"Tego ciepła potrzebowałam tej nocy. I wciąż go potrzebuję teraz, bo jest dla mnie lekiem na całe zło, a jednocześnie jest też złem, na które nie pomaga żaden lek. Radość i udręka. Róże i kolce. Jak rozwiązać taki konflikt?"
"Przez cały ten czas on mnie bronił, wspierał. Chronił. Zaopiekował się mną, dając mi wszystko, co był w stanie. Tamtego wieczora kiedy moja matka wyrzuciła mnie z domu, wziął mnie za rękę i zabrał na lodowisko, bo wiedział, że to mnie uszczęśliwi. Patrzył w gwiazdy, bym mogła na chwilę wrócić do dzieciństwa. I zgodził się się kiedy poprosiłam, by został ze mną w deszczu. Bo to miało mnie uszczęśliwić."
Historia miłości Thomasa i Vanessy była wyboista. To wieczna gonitwa za chwilami wypełnionych miłosnymi uniesieniami a bólem. A ich relacja karmi się miłością, wybuchami zazdrości, nutami romantyzmu oraz kłótniami... Po tym jak sprawy między nimi zdają się układać i wszystko zaczyna iść w dobrym kierunku. Thomas decyduje się otworzyć przed Nessy. Opowiada jej historię ze swojej przeszłości, która skrywa dramat i bolesną tajemnicę, która zmieniła jego serce w rozpacz, mrok, agresję, ból, poranioną duszę, która nie umie nawiązać zdrowej relacji. Niestety nowo narodzona więź i miłość pomiędzy nim a Ness może nie wystarczyć, by ukoić jego ból... Po spotkaniu ze swoją przeszłością Thomas znowu zatraca się w autodestrukcji. Vanessa i jej były chłopak Logan znów się spotykają, bo ten potrzebuje korepetycji, jednak nigdy nie pogodził się z utratą dziewczyny. Co tak naprawdę kryje się za jego troską i opieką?
Czy miłość Thomasa i Vanessy może okazać się przekleństwem? Jak cienka jest granica między miłością, a nienawiścią?
Jakim bólem mierzy się Thomas i dlaczego jest taki jaki jest? Przed czym albo przed kim chce ochronić Vanessę? Jaką prawdę ze swojej przeszłości odkryje Vanessa?
"Lubię przekraczać granice. Lubię ryzyko. Lubię rzucać wyzwanie śmierci. Takiej adrenaliny jak szybka jazda na motocyklu nie daje mi nawet koszykówka."
"Nie istnieje światło bez cienia, nie istnieje miłość bez bólu."
Fabuła książki jest bardzo wciągająca, pełna emocji. Podczas czytania książki wielokrotnie moje oczy wypełniały się łzami. Ta lektura to bowiem istny tajfun emocjonalny. Jest to przepiękna historia o trudnej miłości, lęku, demonami z przeszłości, walce ze sobą. Autorka Carrie Leighton książki ukazała nam jakie konsekwencje ma życie z ojcem, który jest alkoholikiem i stosuje przemoc wobec rodziny, z czym tak naprawdę mierzą się bliscy i jakie to ma konsekwencje i wpływ na dalsze życie już w dorosłym życiu dziecka. Mamy bardzo dobrze przedstawioną historię miłości, tajemnic, bólu, mroku, a także autodestrukcji. Plus doskonale wykreowane charaktery bohaterów stanowią bardzo dobre połączenie. Sceny erotyczne są dodatkiem nuty pikanterii. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło i stanowi dla czytelników zachętę na czekanie na kolejne losy bohaterów. Z niecierpliwością czekam na ostatni tom, który ukaże się 9.10. Kochani gorąco polecam Wam ten romans, bo mi on złamał serce. Subiektywna ocena książki to 9/10
Miłość Vanessy i Thomasa nigdy nie była ani kolorowa, ani łatwa. Towarzyszył jej ból, niejednokrotnie bardzo silny. Chłopak ma swoją przeszłość, o której nie chce nikomu mówić, nawet dziewczynie, która znaczy dla niego bardzo dużo. Ma swoje demony, z którymi walczy, chociaż nie zawsze wygrywa. Pomimo wszystko Vanessa nie zamierza się poddawać, Thomas znaczy dla niej tak dużo, że zamierza walczyć o niego, o ich miłość. Tylko jak długo da radę.
Nadchodzi moment, kiedy chłopak jest gotowy się otworzyć. Dzieli się z Vanessą ze swoją przeszłością, bólem, który mu towarzyszy, wyrzutami sumienia, których nigdy się nie pozbędzie. Co takiego się stało? Czy Vanessa poznając prawdę, zrozumie zachowanie chłopaka? Czy ich miłość będzie na tyle silna, aby pokonać przeciwności, z którymi będą musieli się zmierzyć? Co jeszcze szykuje dla nich los?
Książka jest tomem drugim cyklu Better i zdecydowanie trzeba je czytać po kolei. Zdarzenia z tomu pierwszego są znaczące na tyle, że nie znając ich, będziemy się gubić w historii.
Mnie książka się podobała. Historia, jaką w niej znalazłam, uważam za naprawdę ciekawą. Wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie mogłam się oderwać, aż nie dotarłam do samego końca (a ono sprawiło, że ja już chcę kolejny tom). To historia o miłości, ale takiej, która ma do pokonania wiele trudności, o niełatwym dzieciństwie, wyrzutach sumienia, traumach z przeszłości.
Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje i to momentami bardzo silne.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Vanessa jest osobą silną, dobrą, uczuciową. Spadło na nią naprawdę dużo, a ona nie poddała się, a wręcz przeciwnie, walczyła za siebie i za Thomasa. Momentami wręcz podziwiałam ją za tą wytrwałość. Były jednak również takie, w których nie zgadzałam się z jej decyzjami.
Thomas jest bohaterem, którego nie da się ocenić jednoznacznie. Są momenty, w których bardzo go lubiłam, w innych współczułam mu, miałam ochotę go przytulić. Były jednak również takie, w których miałam ochotę mocno nim potrząsnąć, żeby się ogarnął.
„Better. Przekleństwo” to książka, która zdecydowanie przypadła mi do gustu i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
W drugim tomie relacja bohaterów jest niezsamowicue gorąca i destrukcyjna.Są dla siebie wszystkim,a jednocześnie krzywdzą się nawzajem.Ich namiętne zbliżenia oczyszczają ich umysł,słowa natomiast ranią i powodują łzy!
Ta relacja z góry skazana na niepowodzenie jest niszczącym duetem,który przynosi emocje doprowadzające do wielu szalonych zdarzeń.
Z jednej strony możemy poznać szczegółowe informacje z życie Thomasa,którego los nie oszczędził,a z drugiej determinację Vanessy potrafiąca walczyć jak lwica! Są jak-ogień i woda dające czytelnikowi dużą dawkę emocji przyprawiające o szybsze bicie serca!
🌹 Drugi tom jest dużo bardziej emocjonujący i nieprzewidywalny niż poprzedni.Poznane fakty z życia postaci pozwalają nam zrozumieć ich czasem dziwne zachowanie.Każdy szczegół jest ważny w tej historii-rozmowy z przyjaciółmi,matka,siostrą znasz wyjazdem w celu szukania odpowiedzi na nurtujące pytania.
🌹Bardzo podobał mi się I tom,a II mnie zachwycił! Teraz czekam na finalną część,która będzie nie mnie emocjonująca
,co już poznane tomy.A wiem to dzięki zakończonym drugim tomie!
🌹Nawet nie zastanawiajcie się nad czytaniem tej książki—-bierzcie,czytajcie i przeżyjcie ogrom emocji!
🌹Ogromnie polecam
,,Nie istnieje światło bez cienia. Nie istnieje miłość bez bólu."
Jakie to prawdziwe.
Relacja Thomasa i Vanessy była do tej pory burzliwa. W tym tomie uspokoiła się troszkę, ale to nie znaczy, że jest im łatwo. Na jaw wychodzą tajemnice, z którymi muszą się zmierzyć. Głównie chodzi tu o postać Thomasa. To on zwierza się dziewczynie. Ukazuje przed nią swoją cieżką przeszłość, swoją walkę, swoje demony i trudy, które ukształtowały jego charakter i zdusiły wszystko. Do tej pory krył to przed światem, zakładał pancerz, przez który nikt nie mógł się przebić. Jednak bardzo chciał budować związek z Vanessą, a związek musi opierać się na szczerości, więc wylał z siebie wszystkie bóle.
Postawa Vanessy bardzo mi się podobała. Nie skreśliła go, chciała pomóc, jednak w pewnym momencie wszystko zaczęło się sypać.
Czy Vanessa będzie miała siłę walczyć o Thomasa? Czy Thomas będzie w stanie się opanować? Czy wyjdą na prostą?
Autorka zaserwowała nam wiele emocji. Pozostawiła z wieloma znakami zapytania. Przed nami jeszcze trzecia część serii i jestem ciekawa, jak potoczy się historia. Niesamowicie przyjemne pióro. Historia, od której nie można się oderwać. W niektórych momentach ściskało mnie serce, a łzy napływały do oczu. Każdego z bohaterów mocno polubiłam.
Życie naprawdę potrafi dokopać, zniszczyć psychikę człowieka, rozsypać go na kawałki. Gorzej jest później poskładać się i iść tą lepszą drogą.Seria warta uwagi i zatracenia się w lekturze.
Nie ma trucizny bez antidotum. Nie ma początku bez końca. Historia Thomasa i Vanessy dobiega końca. Zdrady i kłamstwa oddaliły ich od siebie, a...
Sensacja włoskiego Wattpada! Nie ma róży bez kolców. Nie ma pasji bez rozpaczy. Vanessa kocha deszcz i książki, a z przyjaciółmi łączy ją szczególna...
Przeczytane:2024-09-02, Ocena: 5, Przeczytałam,
Pierwszy tom skończył się dosyć drastycznie, był pełen wyrzutów sumienia, tłumaczeń i utwierdzenia drugiej osoby w prawdzie, która miała miejsce. Tom drugi zaczyna się wstępem z czasów dzieciństwa kobiecej postaci, gdzie opowiada przez kogo została zraniona i jak czuła się samotna. Następnie przechodzimy do bezpośredniej kontynuacji części pierwszej i od razu jesteśmy zdołowani, bo ona cierpi, że ponownie została zostawiona. Autorka tą część ułożyła trochę na sposób nieco smutny, przykry, wręcz osamotniony. Tak jak w tomie pierwszym byliśmy ciekawi jakie demony skrywa w sobie postać męska, tak tutaj w końcu otwiera się przed dziewczyną i wyznaje, co tak bardzo go zmieniło i jak przeszłość mocno go skrzywdziła. To trudna rozmowa, bo wychodzi na to, że nie każde dziecko może zaznać choć odrobiny bezpieczeństwa. Jego wyznanie nas mocno szokuje i nawet starałam się szukać wyjaśnienia dla jego obecnego życia bez serca, ale nie zmieniało to faktu, że nie powinien mierzyć jedną miarą wszystkich ludzi na świecie. No i kiedy ponownie wydawało mi się, że już bardziej nie można zaskoczyć, na pole dwojga pogubionych osób wkracza dawna męska postać. Teraz to dopiero się dzieje, bo zazdrość goni zazdrość, a dziewczyna jest naprawdę zagubiona, bo nie chce, by komukolwiek z nich stała się jakaś krzywda. I tutaj muszę dodać, że tak jak w tomie pierwszym nasze postacie bywały niezdecydowane i mało o sobie decydowały, tak teraz widzimy, że dorośli. Już wiedzą co chcą osiągnąć i dojrzalej podchodzą do swoich problemów, choć jak wiadomo, i dorosłym zdarzają się wpadki. Przeczuwając, że to nie koniec ich historii, domyślałam się już, że musi pojawić się ktoś, kto ponownie nić porozumienia rozerwie, podda próbie i nie tylko. Więc jak sądzicie, czy będąc dojrzalszym, w końcu zaufają sobie na tyle, by bez przeszkód móc być razem?
Tym razem opowieść przypominała mi grę w ping ponga. Ich emocje były rzucane, potem przyciągane, to znów ktoś namieszał, to udało się coś scalić i tak w kółko. Autorka strasznie wymęczyła tych dwojga, a widziałam już, że powstał trzeci tom. Lepiej uzbroić się we wszystkie, bo od tej historii nie można się oderwać:-)