Alexander Blakemore dostaje to, o czym od zawsze marzył – władzę po ojcu. Szybko jednak okazuje się, że nie jest na nią gotów. Nie tak wyobrażał sobie przyszłość, lecz nie zamierza się wycofać. Jest przekonany, że za jego panowania wiele zmieni się na lepsze, i robi wszystko, by tego dokonać. Nie wie jednak, że za rogiem czai się kolejny wróg.
Nowojorscy policjanci od lat próbują udowodnić winy Blakemore’om, ale jeszcze nigdy nie byli temu choćby bliscy. Aż do teraz… Z pomocą ambitnej funkcjonariuszki po raz pierwszy mogą zamknąć całą rodzinę. Pytanie tylko: czy Zoe spisze się w roli podwójnej agentki?
Alexander z pewnością nie jest jak jego ojciec, a to komplikuje zadanie.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-03-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Alexander dostaje to, o czym od zawsze marzył – władzę po ojcu. Szybko jednak okazuje się, że nie tak wyobrażał sobie przyszłość. Jest przekonany, że za jego panowania wiele zmieni się na lepsze, i robi wszystko, by tego dokonać. Nie wie jednak, że za rogiem czai się kolejny wróg. Nowojorscy policjanci od lat próbują udowodnić winy Blakemore’om. Z pomocą ambitnej funkcjonariuszki po raz pierwszy mogą zamknąć całą rodzinę. Pytanie tylko: czy Zoe spisze się w roli podwójnej agentki?
"Alexander" to 5 tom serii Blakemore Family, którą kocham niezmiennie już od pierwszej części, gdzie Jacob zachwycił mnie całkowicie i od tego czasu z niecierpliwością wyczekują kolejnych tomów. Muszę przyznać, że Alexander kupił mnie już od pierwszych stron. Byłam bardzo ciekawa jak potoczy się historia policjantki i gangstera i trzeba przyznać, że Kinga po raz kolejny nas nie zawodzi.
Bohaterowie tej serii są naprawdę dobrze wykreowani. Alexander spodobał mi się jeszcze bardziej niż do tej pory, a miałam do niego słabość już od dawna. Taki tajemniczy i mroczny typ, który jak się okazało, miał dobre serce. Zoe z kolei świetnie wpasowała się w schemat kobiet wchodzących do rodziny Blakemore. Do tego ogromny plus za to, że w każdej z części mamy możliwość dowiedzieć się czegoś o pozostałym rodzeństwie. W tej części w dalszym ciągu sprzątają oni bałagan jaki zostawił ich ojciec.
„Alexander” to romans mafijny, który udowadnia jaką potęgą jest siła rodziny i miłości. Książka pełna intryg, nieoczekiwanych zwrotów akcji i sytuacji, które niejednokrotnie nas zaskakują. Walka z samym sobą, podejmowanie trudnych decyzji, strach przed konsekwencjami. Poczucie zdrady, niepewność jutra. Rodzące się uczucia. Bohaterowie z wyrazem, charakterem i pazurem.
Świetny styl Autorki sprawia, że czyta się ją lekko, szybko i przyjemnie. Wciąga i ciekawi, przez co naprawdę trudno się od niej oderwać. Zakończenie było naszpikowane wydarzeniem, które szokowały. Zszokowała mnie też sytuacja z matką rodzeństwa, jestem ogromnie ciekawa jak zakończy się ten wątek. Jestem też bardzo ciekawa czyją historię poznamy w kolejnej części tej serii.
Dziękuję Kindze oraz Wydawnictwu Black Rose za zaufanie oraz egzemplarz książki.
Alexander doczekał się upragnionego. Przejął władzę po ojcu. Jednak nie do końca tak ją sobie wyobrażał.
Pokłada wielkie nadzieje w czasy gdy on jest głową rodziny. Chce by zmiany były tylko lepsze i robi wszystko by tak się stało.
Nowojorscy policjanci od lat próbują złapać Blakemore’ów na gorącym uczynku. Jednak bezskutecznie. Ostatnią nadzieją jest ambitna funkcjonariuszka. Sprawy komplikuję fakt, że na czele swoi Alexander.
Czy Zoe będzie w stanie zapewnić idealną sytuację by rozbić rodzinny interes Blakemore’ów?
♠️♠️♠️♠️♠️
Serie mafijne? Tak czy raczej unikacie? Jeśli lubicie z chęcią możecie polecić mi godne polecenia serie.
“Alexander” jest 5 tomem z serii Blakemore family. Od pierwszej części uwielbiam tą serię. Czy coś się zmieniło po kolejnej książce? Nie. Nadal uwielbiam całym sercem jednak ten tom nie będzie moim ulubionym.
Kinga jak zwykle na wysokim poziomie warsztatu pisarskiego. Nie mogę się doczepić żadnych nieścisłości jednak im dalej w serie tym moje oczekiwania są większe.
Alexander był od pierwszego tomu dla mnie zagadką. Chciałam go poznać bliżej bo zaintrygowała mnie jego postać. Jednak troszeczkę się zawiodłam. Miałam wrażenie, że w momentach najważniejszych akcja jest ucinana. Chciałam więcej plot twistów. Oczywiście były momenty w których moje oczy wyglądały jak pięciozłotówki jednak nie na taką skalę jak bym chciała.
Największy minus za końcówkę. Totalnie była wyprana z akcji. Ja chciałam przeczytać o mocnej konfrontacji między Zoe a Alexandrem a zostało mi to odebrane. Skończyłam i byłam rozczarowana. Jednak oceniam całą książkę a nie tylko zakończenie.
Miło spędziłam przy niej czas. Czyta się w ekspresowym tempie mimo że chwilę czekała aż po nią sięgnę.
Czy polecam. Zdecydowanie tak. Bardzo dobrze napisana seria mafijna, która ciekawi czytelnika coraz bardziej z tomu na tom.
A wy planujecie serie Blakemore family? A może już czytaliście? Dajcie znać jakie są wa
sze wrażenia po lekturze.
„To był ten dzień. Dzień, w którym miałam ponownie zaryzykować. Bałam się, ale czułam, że dam radę. Musiałam tylko przestać wpadać w popłoch za każdym razem, gdy robiło się gorąco”.
Po śmierci ojca Jordana Blakemore władzę ma przejąć Alexander. Niespodziewany ruch ze strony rodziny zauważyli wszyscy, a w szczególności policja. To jej zależy na ujęciu, któregoś z braci na gorącym uczynku. W tym celu pojawia się Zoe, która grając podwójną agentkę, ma zdobyć ich zaufanie.
Czy plan się powiedzie? Kto tak naprawdę na kogo będzie polował?
Zabawa w kotka i myszkę właśnie się rozpoczęła. Nie bierze jeńców, tylko zbiera krwawe żniwa.
Z wielką przyjemnością powracam do losów rodziny Blakemore. Tym razem bliżej poznajemy Alexa, jego myśli, pragnienia i cele. To on musi zmierzyć się z bałaganem pozostawionym po ojcu. Nie martwcie się, nie zostanie całkiem sam. Reszta braci pojawi się i namiesza nie jedno.
To już piąty tom serii, a autorka w każdym mnie zaskakuje. Nieprzewidywalne zwroty akcji dodają tylko uroku całej historii. Z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów. Na jaw wychodzą coraz to nowsze tajemnice z przeszłości. I nie są to wesołe nowiny. Ciekawa jestem, co jeszcze odkryjemy.
„Może zaczynałam wariować, ale im dłużej przebywałam z tą rodziną, tym większe targały mną wątpliwości co do powierzonego mi zadania”.
Zdziwiłam się, że tylko, że Zoe tak szybko uśpiła czujność Alexandra. Z lekka nie podobała mi się jego otwartość co do kobiety. Nie wiem czemu, ale coś nie mogłam się z nią polubić. Jako jedyna bohaterka z wszystkich poprzednich nie wzbudziła mojej sympatii.
Nie mniej pomijając lekką niechęć do niej, spędziłam miłe popołudnie z rodzinką. I już nie mogę się doczekać kolejnej części.
A Wy, jeśli jeszcze nie znacie szalonej i nieobliczalnej familii Blakemore to koniecznie, musicie ich poznać. Gwarantuje, że nie będziecie się nudzić.
To już piąty tom serii Blakemore Family. Po słabszym tomie 4 przyszedł czas na kolejny. Muszę przyznać, że obwiałam się tego tomu. Po pierwszych dwóch miałam apetyt na więcej, potem trzeci był ciut inny i 4, który mnie odrobinę zawiódł. Ponieważ uwielbiam tę serię nie przeszkadza mi to, że będzie 8 tomów. Zwykle wolę krótkie trylogie niż dłuższe serię. Czy Alexander spełnił moje oczekiwania?
Aleksander zawsze marzyłby mieć władzę. Jednak z góry zakładała, że schedę po ojcu przejmuje najstarszy z nich. Wszystko się zmienia, gdy sprawy biorą nieoczekiwany zwrot i ich ojciec traci życie. Nikt nie pali się do przejęcia władzy i mimo wszystko nawet Alexander nie chce wbrew temu co wcześniej deklarował. Jednak ktoś musi i tym kimś jest Alexander. Jednak to, co do tej pory myśleli o działalności ojca to tylko wierzchołek góry . Kiedy na jego drodze staje Zoe, coś się zmienia. Z natury nie ufa nikomu ale ta kobieta ma w sobie coś, co sprawi, że łamie swoje ustalenia. Czy może zaufać Zoe? A może powinien ufać instynktowi, który mówi mu, że coś z nią jest nie tak?
Zoe to policjantka. Mimo że robi dużo nikt tak naprawdę się z nią nie liczy bo jest kobieta. Kiedy dostaje zadanie, by wkraść się z w łaskę Alexandra i zdobyć dowody ich działalności, widzi w tym szansę na awans. Szybko okazuje się, że Alexandre nie jest tym za kogo go mają a ona działa wbrew temu, do czego była szkolona. Dodatkowo nie rozumie czemu jej szef nalega by wszystko było na już i zachowuje się coraz mniej profesjonalnie. Ma wątpliwości, czy ta misja ma szanse powodzenia. Nurtuje ją coraz więcej wątpliwości, widzi coraz więc ej rozbieżności z tym co jej przekazano o rodzinie. Dodatkowo zakochuje się w Alexandrze. Czy wykona zadanie? A może zrobi coś zupełnie innego? Pozostanie wierna policji czy pójdzie za głosem serca?
Historia na nowo mnie zaintrygowała rodzina Blakemore. Obawiałam się, że śmierć seniora skończy intrygi i tajemnice, a nasze rodzeństwo wróci do "normalnego" nudnego życia. Nic bardziej mylnego. To dopiero początek i nawet nie wiadomo czy wszystko zbliża się do końca, czy nie. Nastaje zupełnie nowy rozdział w życiu rodzeństwa. Wszyscy odetchnęli z ulgą i choć wrogów przybywa to jednak ten największy odchodzi w zapomnienie. Alexander zawsze był skryty i nieufny. Teraz musi podejmować decyzję, które wpływają nie tylko na niego ale i na pozostałe rodzeństwo oraz matkę. Sekrety, jakie skrywał ojciec wychodzą na jaw. Jego działalność sprawia, ze Alexander musi zmienić wszystko od układów po całą działalność rodziny. Czy uda musie posprzątać syf po ojcu? Dodatkowo policja, która mieli jak im się wydawało pod kontrolą coraz bardziej depcze im po pietach. Wszystkie złe czyny ojca przypisują teraz jemu i jego rodzeństwu. Jest coraz więcej niejasności, na jaw wychodzi wielka tajemnica, która wyjawi mu matka. Alex musiał zdecydować co z nią zrobi. Czy wyjawić ja rodzeństwu? A może powiedzieć półprawdę lub uciąć temat? Tajemnica może wyrządzić więcej dobrego niż złego co sprawia, ze Alex po raz pierwszy robi coś wbrew rodzeństwu.
Zakończenie jak i całość dynamiczne, nieprzewidywalne, zaskakujące obrotem sprawy i zostawiające czytelnika z wieloma pytaniami. Dodatkowo co jest dla mnie dużym plusem totalnie nie odkryła nam autorka kart, kto będzie bohaterem kolejnego tomu. Co prawda mamy już tylko 3 kandydatów na to stanowisko ale .... Chociaż może Davina? A może autorka nas zaskoczy? Nie pozostaje nam nic innego jak poczekać na kolejną odsłonę historii.....
RECENZJA
„ALEXANDER”
Cykl: BLAKEMORE FAMILY #5
Współpraca Reklamowa —
AUTOR: KINGA LITKOWIEC
WYDAWNICTWO: BLACK ROSE
„Pocałował mnie, na nowo pobudzając zmysły. Poczułam pustkę, gdy zniknął, ale zaraz przywołałam samą siebie do porządku. Nie mogłam się do niego przyzwyczajać. Nie mogłam się w nim zakochać. Tego nie było w planie”.
Alexander to piąta część cyklu Blakemore Family, tym razem poznajemy Alexandra, który staje na czele potężnej mafijnej rodziny. Nie zabraknie również pozostałych członków rodziny.
Historia przepełniona emocjami, w której widzimy podwójną grą pozorów, ukryte niebezpieczeństwo, zakazaną relacją tajemnice, intrygi, gorące momenty i nieoczekiwane rodzące się uczucia. Każda kolejna część, daje nam wyjątkową, zaskakującą, całkiem inną, godną uwagi historię, która podsyca naszą ciekawość i chcę się więcej i więcej, ta seria stała się dla mnie uzależniająca. A my do samego końca nie jesteśmy pewni, czy wygra miłość, czy ambicje zawodowe. Czy uczucia zaważą na podejmowane decyzje?
Fabuła książki wciągająca, intrygująca i ciekawie nakreślona. Całość historii dynamicznie poprowadzona, w której sporo się dzieje, przez większość czasu autorka utrzymuje emocje na najlepszym poziomie, podsyca, naszą ciekawość trzymając, czytelnika w niepewności i napięciu do samego końca prowadząc podwójną grę pomiędzy głównymi bohaterami. Książkę czyta się tak zaskakująco lekko, dosłownie porywa. Spędziłam z nią przyjemnie czas.
Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Alexandra i Zoe, dzięki czemu możemy poznać ich bliżej, zobaczyć ich emocje, dylematy, i to z czym przyjdzie im się zmierzyć, ale również zobaczymy, po której stronie staną barykady i czy zaryzykują, zyskując coś bardzo ważnego. Fajnie było oglądać, jak krążą wokół siebie, ich niepewność siebie, ich domysły i jak zbliżają się do siebie, pokonując własne bariery i uprzedzenia.
Bohaterzy świetnie wykreowani, wyraziści, barwni i przede wszystkim różnorodni.
Alexander wie dokładnie, że nie można rzucić tego, kim się jest i zapomnieć o rodzinie, w której się urodziło. W dodatku musi udźwignąć ciężar obowiązków. Dlatego jest bardzo ostrożny i niechętnie zawiera nowe znajomości. Nie działa jak swój ojciec, jest rozmyślny, uważny i wierzy w swoje przeczucia. Nie mógł pozwolić sobie na błąd i był gotów na każdy ewentualny scenariusz.
Mam do tego pana jakiś sentyment i wszedł do grona moich ulubieńców.
Zoe Maddox ma dwadzieścia osiem lat, jest piękna, mądra i odważna, ale również zdaje sobie sprawę, że wiele ryzykuje. Będzie musiała dobrze zastanowić się, po której stronie stanąć. Jako policjantka widziała w Alexie przestępcę, ale z drugiej strony jako kobieta dostrzegła w nim coś więcej, mężczyznę, który roztaczał wokół siebie aurę władzy i miał w sobie coś hipnotyzującego, ale i dobre serce, mimo tego, kim był.
Podobało mi się to w jej postaci, że nie ukrywa, że się boi i niepewność, którą odczuwała. Była rozdarta pomiędzy rozumem, prawem, lojalnością a tym co podpowiadało jej serce. Próbowała zrozumieć swoje uczucia.
„TO BYŁ TEN DZIEŃ. DZIEŃ, W KTÓRYM MIAŁAM
PONOWNIE ZARYZYKOWAĆ. BAŁAM SIĘ, ALE CZUŁAM, ŻE DAM RADĘ. MUSIAŁAM TYLKO
PRZESTAĆ WPADAĆ W POPŁOCH ZA KAŻDYM RAZEM. GDY ROBIŁO SIĘ GORĄCO”.
Aleksander długo bił się z myślami, jak ma postąpić wobec swojej żony, czy zrobić tak jak zaplanował to jego ojciec przed śmiercią, czy pozwolić odejść kobiecie. Pytanie tylko, czy nie pożałuję tej decyzji.
Alexander wraca do Nowego Jorku i zamieszkuje w miejscu, w którym rządził jego ojciec i przejmuje po nim władzę.
W jego życiu pojawia się kobieta, która stała się dla niego zagadką, ale wie jedno, to co mówi, jest dalekie od prawdy. I czy pomimo tego wpuści ją do swojego domu i życia?
Oboje udają, prowadzą dwie różne gry i każda z nich jest na innych zasadach.
Nowojorscy policjanci od lat próbują znaleźć dowody na zbrodnie rodziny Blakemore, ale jeszcze nigdy nie byli temu tak bliscy. Aż do teraz, dzięki Zoe, która ma ogromne szanse, aby odnieść ogromny sukces i zdemaskować rodzinę Blakemore.
Zoe Maddox jest zwykłym detektywem, w dodatku mało doświadczonym, ale dostaje szansę na duży awans. Ma wcielić się w rolę agenta pod przykrywką, zbliżyć się do Aleksandra Blakemore i pomóc w zniszczeniu i zamknięciu jego rodziny. Dobrze wie, że gdy wejdzie, w paszczę lwa nie będzie odwrotu. Jej zlecenie było jak gra w ruletkę.
Czy uda jej się doprowadzić sprawę do samego końca?
-Czy Zoe uda się wejść do życia Alexandra Blakemore, zebrać obciążające dowody i pogrążyć jego rodzinę?
-Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem, a może wszystko ulegnie zmianie?
–Jakie ukryte motywy skrywa przed mężczyzną Zoe?
-Czy Alexander dobrze zrobił, wprowadzając do swojego świata Zoe?
-Czy Zoe uśpi czujność Alexa?
-Czy ambicje Zoe nie przyćmią zdrowego rozsądku?
-Czy Alexander odkryje tożsamość Zoe?
-Czy miłość okaże się wystarczająco silna, by przekreślić perspektywę awansu?
-Czy gdy Alexander odkryje, prawdę Zoe pożegna się z życiem?
-Czy Alex będzie w stanie zostawić Zoe, a tym bardziej skrzywdzić ją?
Polecam.
"Witaj w świecie skrzywionych umysłowo potworów, dla których żadne życie nie ma znaczenia".
Alexander Blakemore zawsze marzyłby przejąć władzę po ojcu i jego marzenia właśnie się spełniają. Jednak szybko okazuje się, że nie tak mężczyzna wyobrażałam sobie tę funkcję, jednak nie zamierza się wycofać.
Ma ambitne plany ulepszenia swojego imperium.
"Niełatwo zdobyć jego zaufanie, dzięki temu trudniej jest go oszukać".
Jednak licho nie śpi, a za rogiem czeka już kolejny wróg.
Nowojorscy policjanci od lat próbują udowodnić winy Blakemore'om, ale jeszcze nigdy nie byli temu choćby bliscy... aż do teraz.
"Alexander" to kolejny bohater z szalonej rodzinki Blakemore.
I co ja mogę wam napisać.
Jest gorąco, pikantnie i niebezpiecznie.
Akcja mknie, a fabuła na najwyższym poziomie, w najmniej oczekiwanych momentach zaskakuje, nie raz. Autorka wie co robi. Bohaterowie to dwoje całkiem innych ludzi, którzy choć różnią się i to bardzo, potrafią pokazać pazur.
"Alexander" to już piąty tom serii i nawet przez chwilę nie poczułam, że jest gorszy od innych, a wręcz odwrotnie myślę, że ta część może spodobać się Wam jeszcze bardziej.
Ja książkę przeczytałam w jeden dzień.
I już nie mogę doczekać się kolejnych tomów ?
Czy wy również przemierzacie rok kalendarzowy licząc od premiery do premiery kolejnego tomu rodziny Blakemore?
Alexander, po śmierci ojca zasiadł na tronie jako głowa rodziny. To co zawsze było pragnieniem, teraz pozostawia wiele do życzenia. Tajemnice, jakie skrywał za swojego życia Jordan, napawają obawami o życie jego bliskich, a sprzątanie bałaganu, który po sobie pozostawił może przysporzyć rodzinie nie tylko kłopotów, ale i nowych wrogów. Zoe to ambitna, oddana sprawie policjantka. Gdy dostaje do wykonania zadanie działania pod przykrywką i przeniknięcia w otoczenie Alexandra Blakemor'a mimo wahania podejmuje się jego wykonania. W końcu wszyscy Blakemore'owie są tacy sami, nieodrodne dzieci swojego ojca...
Kolejny tom serii Blakemore Family, Autorka nie zwalnia, nawet na chwilę i daje czytelnikom dokładnie to czego od niej oczekują - napięcie, namiętność i akcję, która co rusz zaskakuje zwrotami. Jest to ten typ rozrywki, który nigdy mi się nie znudzi. Relacja bohaterów, która rozwija się na granicy pragnienia i nienawiści, gdzie wrogowie czują przyciąganie silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej zdarzyło im się czuć co aż wzmaga napięcie w czytelniku. Alex jest bardzo tajemniczym mężczyzną, czułam niemal jego powściągliwość więc gdy w jego otoczeniu pojawia się piękna lecz niezwykle tajemnicza Zoe, jego zmysły wyostrzają się i pragną rozgryźć zagadkę jaką ona dla niego jest. Dziewczyna stopniow ma okazję poznać nie tylko głównego dziedzica imperium ale i jego bliskich. Zaczyna dostrzegać różnice między tym co wcześniej wiedziała a tym, jak wygląda życie tej osławionej złą reputacją rodziny od środka. W końcu jak to mówią nie taki diabeł straszny jak go malują" tylko czy można, przez wzgląd na uczucia zrezygnować dla wyższej sprawy? Co okaże się dla kobiety ważniejsze - służba czy mężczyzna, do którego szybciej bije serce?
Czas spędzony z tą książką - zgodnie z oczekiwaniami- minął mi niezwykle przyjemnie i ekscytująco. Dostałam mieszankę wybuchową emocji, wrażeń, adrenaliny i kolejnych wychodzących na jaw tajemnic. Pozwólcie sobie na chwile zapomnienia u boku "Alexandra" - nie będziecie zawiedzeni. Czekam już na kolejny tom, choć wiem, iż oznacza to, że będę bliżej zakończenia tej serii. Aż strach pomyśleć co będzie wtedy...
"Alexander" jest piątym tomem serii mafijnej Blakemore Family, który ostatecznie liczył będzie osiem. Jeśli nie znacie pierwszej części, musicie nadrobić, ponieważ są ze sobą ściśle powiązane. Jednocześnie kolejny raz jestem zaskoczona tym, że można napisać tak bardzo różne, a przy tym tak samo angażujące poszczególne części.
Poznajemy kolejnego z braci szalonej "rodzinki" Blakmore. Alexander wpuści do swojego domu... wroga! Jest nią tajna agentka Zoe. Piękna, bystra, odważna, ryzykująca swoim życiem kobieta. On, taki inteligentny, ostrożny, nieufny wobec obcych, sprytny, przebiegły, zawsze dwa kroki przed policją, teraz ma tak łatwo wpaść? On i cała rodzina? Co się stanie, gdy w grę zaczną wchodzić uczucia? Czy dalej będą dla siebie wrogami? Wobec kogo Zoe będzie lojalna - policji czy Alexandra? A może jest jeszcze inny zdrajca... który tylko czyha, aż któreś z "rodzinki" popełni błąd, a on zaatakuje?
"To był ten dzień. Dzień, w którym miałam ponownie zaryzykować. Bałam się, ale czułam, że dam radę. Musiałam tylko przestać wpadać w popłoch za każdym razem, gdy robiło się gorąco."
Kinga Litkowiec odkrywa przed nami jeszcze więcej na temat panujących struktur i układów rodziny Blakemore oraz bohaterów tej serii. To niezwykle silne i wyraziste postaci, zarówno męskie, jak i kobiece sylwetki. Autorka zadbała o to, by ukazać, jak silna więź łączy braci ze sobą, jak i z matką. Są dla siebie wsparciem i pomocą.
Akcja jest dynamiczna i zawiła. Nic nie jest ani pewne, ani oczywiste. I to jeszcze bardziej podsyca naszą ciekawość, jak to wszystko się skończy. A dzieje się dużo, pojawiają się nielegalne interesy, układy, mafijne porachunki, brutalność, jest niebezpiecznie, intrygująco i zaskakująco. Tajemnice, sekrety, spiski, kłamstwa, bezwzględność i strach to codzienność bohaterów. Poza tym coraz bardziej zaciera się granica pomiędzy dobrem a złem. Ta kwestia nabiera zupełnie innego znaczenia.
"Mogliśmy być postrzegani przez ludzi jako potwory, ale żaden z nas nie dopuściłby się takich czynów. Mieliśmy swój honor i granice, których za żadną cenę byśmy nie przekroczyli."
"Alexander" to pełen emocji romans mafijny o rodzinie, lojalności, zaufaniu, zazdrości, zemście oraz niebezpiecznej grze pozorów. Czy agentka Zoe zrealizuje powierzone jej zadanie? Jakie konsekwencje przyniesie działanie na dwa fronty? Jaką cenę trzeba będzie zapłacić za wybory? Sprawdźcie!
Witaj w świecie, w którym rządzą piraci .Bezduszni, bezwzględni, pozbawieni zasad moralnych ludzie, dla których liczą się tylko pieniądze i zwycięstwo...
Katherine nie jest zwykłą kobietą. Jako córka Jordana Blakemore’a od najmłodszych lat musi radzić sobie sama i udowadniać, że nie odstaje od braci...
Przeczytane:2024-11-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
“Alexander”
Blakemore Family
Tom 5
W tej opowieści śledzimy losy Alexandra, który dostaje to, o czym od zawsze marzył. A jest nią władza po ojcu. Jednak szybko okazuje się, że nie jest na nią gotów. Nie tak wyobrażał sobie przyszłość, ale nie zamierza się wycofać. Jest przekonany, że za jego panowania wiele się zmieni na lepsze i robi wszystko, by tego dokonać. Czy mu się to uda? 🤔
Pewnego dnia w klubie spotyka kobietę, która jest policjantką. I ma ukryty plan względem mężczyzny. Jaki? 🤔
Zoe będzie się musiała poświęcić i wcielić się w dwie rolę. W której roli zwycięży? 🤔
Praca, czy miłość weźmie górę? 🤔
Na te pytania znajdziecie odpowiedzi jak sięgnięcie po książkę 📖.
Cała historia wciąga od pierwszej strony i trudno jest się oderwać od czytania. Autorka widać, że włożyła serce w tę powieść. Pióro autorki jest lekkie, przez co książkę czyta się dobrze i szybko. I oczywiście nie mogło zabraknąć pięknie zdobionych rozdziałów. Te grafiki są przepiękne. W tej pozycji znajdziemy historie rodzinna, tajemnice i emocje, które towarzyszą nam od samego początku.
Z niecierpliwością czekam za kolejny tomami.
Polecam Wam przeogromnie ❤️ ❤️
Gratuluję autorce i życzę dalszych sukcesów 📚.
Bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarz ❤️
Współpraca reklamowa, barterowa 🙂.