Był tam. Dom z ciemnymi oknami, a na trawniku przed wejściem tabliczka z adresem i numerem telefonu biura nieruchomości.
- Zawsze wyobrażałem sobie, że można kopać w tym swoim kawałku ziemi, coraz głębiej i głębiej, setki, tysiące mil, zamiast siedzieć na samej górze, na powierzchni ziemi - tłumaczył Will rozmarzonym głosem.
- Rozumiem - ucieszył się Chester. - Gdybyś tak kopał, miałbyś własny wieżowiec, tyle że skierowany w dół, a nie w górę. Jak włos wrośnięty w ciało.
Był tam. Dom z ciemnymi oknami, a na trawniku przed wejściem tabliczka z adresem i numerem telefonu biura nieruchomości.
Książka: Tunele. Audiobook