"Ale jej wzrok był pusty, kiedy na mnie spojrzała. - Sutton. - Powinieneś wyjść - powiedziała. - Proszę, pozwól mi wyjaśnić. Moi rodzice... Podniosła rękę. - Nie. Po prostu... po prostu wyjdź. - A co z nami? - wykrztusiłem. Ledwie mogłem oddychać, czekając na odpowiedź, której się spodziewałem. - Jakimi nami? Poczułem, jak na pierś spada mi dziesięciotonowy ciężar. Po policzku spłynęła jej łza i Sutton ją starła. Dystans między nami się powiększył. - Nie wiem, kim jesteś, David - szepnęła, a głos jej się w końcu załamał. W końcu przeniknął do niego ból. - Nie ma żadnych nas. Łomot. Odgłos zamykającego się jej serca. Trzask. Odgłos pękającej ziemi, która otwierała się i mnie pochłaniała. Pstryk. Tak brzmiała moja nowa rzeczywistość. Byłem sam."
"Ale jej wzrok był pusty, kiedy na mnie spojrzała.
- Sutton.
- Powinieneś wyjść - powiedziała.
- Proszę, pozwól mi wyjaśnić. Moi rodzice...
Podniosła rękę.
- Nie. Po prostu... po prostu wyjdź.
- A co z nami? - wykrztusiłem. Ledwie mogłem oddychać, czekając na odpowiedź, której się spodziewałem.
- Jakimi nami?
Poczułem, jak na pierś spada mi dziesięciotonowy ciężar.
Po policzku spłynęła jej łza i Sutton ją starła.
Dystans między nami się powiększył.
- Nie wiem, kim jesteś, David - szepnęła, a głos jej się w końcu załamał. W końcu przeniknął do niego ból. - Nie ma żadnych nas.
Łomot.
Odgłos zamykającego się jej serca.
Trzask.
Odgłos pękającej ziemi, która otwierała się i mnie pochłaniała.
Pstryk.
Tak brzmiała moja nowa rzeczywistość. Byłem sam."
Książka: Zawsze przy tobie