Szef choleryk, ja wariatka... Ta współpraca na pewno wyjdzie nam obojgu bokiem.
"Chciałam po prostu stad wyjechać i mieć wszystko gdzieś. Nie wymuszać uśmiechu, by inni w końcu się odczepili. Nie udawać kogoś, kim nie jestem. Bo w tym momencie byłam po prostu wrakiem samej siebie. Nie chciałam już udawać, nie potrafiłam spełniać wymagań innych. Miałam wszystkiego dość."
Szef choleryk, ja wariatka... Ta współpraca na pewno wyjdzie nam obojgu bokiem.