Nagle stanąłem, tupnąłem w bruk i zakląłem. Jakże to mnie nazwał? Głupcem? (...) Czyż nie było obojętne, co powiedział taki sobie prosty policjant? No tak... ale nie sposób znieść wszystko obojętnie!... To prawda, przerwałem sobie... tylko... trzeba zauważyć, że nie stać go na nic innego"!
Nagle stanąłem, tupnąłem w bruk i zakląłem. Jakże to mnie nazwał? Głupcem? (...) Czyż nie było obojętne, co powiedział taki sobie prosty policjant? No tak... ale nie sposób znieść wszystko obojętnie!... To prawda, przerwałem sobie... tylko... trzeba zauważyć, że nie stać go na nic innego"!