181 krótkich form z pogranicza felietonu. O muzyce, literaturze, filmie, podróży, fotografii. O życiu. Zabawne i serio. Z nutą nostalgii a zarazem ciekawości świata, który przed nami. Marcin Kydryński publikował...czytaj dalej
Moment. Iskra. Olśnienie. Światło błyskawicy. Próba uchwycenia w obrazie i słowie chwili archetypicznego ,,pierwszego wejrzenia", które prowadzi do miłości. Chciałem zatrzymać we wdzięcznej pamięci siłę zderzenia...czytaj dalej
Marcin Kydryński, Madras, luty 1997 W zimowe dni drugiego roku wielkiej choroby, nie ruszając się z domu, wróciłem na Wschód. Przez dwa miesiące, codziennie o wschodzie słońca siadałem nad moimi zdjęciami...czytaj dalej
Minęło pięć lat odkąd napisałem tę książkę. Wiele się zmieniło. Na świecie, w Lizbonie. We mnie. Znacznie częściej w muzycznej palecie moich ulic słyszę język polski. Niewykluczone zatem, że...czytaj dalej
Opowieści Marcina Kydryńskiego o Afryce to zapis wielu podróży, które autor odbywał przez ponad dwadzieścia lat. Opis wrażeń i wspomnień białego człowieka na Czarnym Lądzie uzupełniają wyjątkowe zdjęcia pokazujące...czytaj dalej
Opowieści Marcina Kydryńskiego o Afryce to zapis wielu podróży, które autor odbywał przez ponad dwadzieścia lat. Opis wrażeń i wspomnień białego człowieka na Czarnym Lądzie uzupełniają wyjątkowe zdjęcia pokazujące...czytaj dalej
"...Pewnego dnia wsiedliśmy z przyjacielem do samolotu lecącego na południe. Wylądowaliśmy w Kairze. Niespełna pół roku później, na żółtych piaskach Przylądka Dobrej Nadziei, odetchnęliśmy, patrząc po raz pierwszy...czytaj dalej
Jak wiemy, przekonanie o oryginalności własnych myśli jest dziś już wyłącznie wynikiem nieoczytania.
Do pobliskiej Café Mindelo płynie Miss Lizbony, czarna Kabowerdyjka, wysoka i lekka jak orchidea. Z daleka widzę światło jej tlenionych prawie na biało włosów. Chwilę potem odsłonięty wysoko brzuch, twardy jak pień hebanowego drzewa i wiotki jak nadgarstek. Ten brzuch nigdy nie zazna pieroga ni bigosu. Dziewczyna ani drgnie na obcasach jak szczudła. Jest w jej paradzie coś tak bezczelnego, że każdy turysta przy pobliskim stoliku, bez względu na płeć, czuje nieomal fizyczny ból. Miss sunie oklaskiwana przez smagłych cwaniaczków
Więcej