Podróż parowcem SS Vandervere z San Francisco do Nowego Jorku miała być wspaniałą częścią "miesiąca miodowego". John chciał przedstawić swojej rodzinie, z którą dawno nie miał kontaktu, poślubioną właśnie Laurę...czytaj dalej
Laura zastanawiała się, jak to możliwe, że człowiek, który utracił wszystko, co było mu drogie na tym świecie, mógł posiąść tak głęboką wiarę w świat przyszły. Była to wiara tak silna, że pozwoliła mu prawie bez wysiłku wznieść się ponad całą tę nienawiść, strach i przygnębienie. Ponad to, z czym ona nadal zmagała się w swoim sercu każdego dnia.
Jedyny ból, jaki odczuwał, ciążący mu nie do zniesienia, to myśl, że już nigdy więcej nie ujrzy Laury. I dodatkowy smutek z powodu świadomości, jak bardzo musiała być teraz przerażona, samotnie mierząc się z przyszłością.
Więcej