Dla profesora Marshalla poślubienie Marjorie Worth miało być przepustką do lepszego życia. A pochodząca z bogatej i wpływowej nowojorskiej rodziny Marjorie wierzyła, że znalazła mężczyznę swego życia. I byłoby...czytaj dalej
"Ubrana była niemal w całości na niebiesko, tylko pończochy miała w kolorze lufy karabinu połyskującej w słońcu, tak cienkie, że stapiały się z prześwitującą różową skórą..." Tak Wade poznał Bernice - na nowojorskiej...czytaj dalej
Zaczęło się od niewinnego pomysłu, który miał pomóc w kabaretowej karierze Kiki Walker. To jej agent, Jerry Manning, wpadł na pomysł, by oswojony jaguar pojawił się u boku Kiki. Tyle że zwierzę wpadło w popłoch...czytaj dalej
Opuszczona przez kochanka, załamana, ciężarna Helen wsiada do pociągu zmierzającego na zachód. Poznaje tam młodą, szczęśliwą, również oczekującą dziecka Patrice, która wraz z mężem Hugh wybrała się w podróż...czytaj dalej
"... ostatni dzień maja, trzydziesty pierwszy... Raz do roku to powróci dla kogoś innego, po kogoś innego, po kogoś innego. W życiu ich wszystkich prędzej czy później pojawi się dziewczyna. To nie oni...czytaj dalej
Gdyby nie to, że Quinn Williams spotkał Bricky o dzień za późno, nie dopuściłby się może haniebnego czynu. Teraz za namową Bricky chce tamto cofnąć... A potem już oboje bedą mogli uciec z Nowego Jorku - miasta...czytaj dalej
Ta historia zaczęła się dla Alberty Murray jak w podłym romansie. Kiedy odkryła, że Kirk, jej mąż, zdradza swojego Anioła - jak nazywał Albertę - i chce ją potajemnie zostawić dla tajemniczej kochanki....czytaj dalej
Uciekając przed zemstą rozwścieczonego męża, Eve Roman odpływa potajemnie statkiem ze swym kochankiem, Billem Scottem, do pozornie bezpiecznej Hawany. Ich idylla nie trwa jednak długo. W zatłoczonym barze dosięga...czytaj dalej
Wygrales, myślała wciąż gorzko Bricky. Jesteś z ziebie zadowolony? Cieszysz się, że nas masz, że nas zniszczyles, prostego chłopaka i prostą dziewczynę, takich jak my? Mieliśmy prawie równe szanse, co? Jak zawsze, kiedy rzecz dotyczy ciebie, ty przerosnięty, bezwzględny potworze. Równe szanse - akurat. Równa walka. Ty kupo zgnilizny, usiłująca ładnie wyglądać wczesnym rankiem; ty... ty Nowy Jorku!
-Bricky, czy nie zechciałabys... mnie pocałować, na szczęście?
Więcej