Recenzja książki: Życzenie z głębi serca

Recenzuje: truskawka2

Gemma jest doktorantką. W pewnym momencie los daje jej szansę na pracę marzeń przy spisywaniu historii bogatego rodu Frazierów. Podczas pracy znajdzie wiele: Inspirację do doktoratu. Miłość – zakochuje się w synu pracodawców, Colinie. Niesamowitą legendę o magicznym kamieniu, który spełnia życzenia osób z rodziny Frazierów oraz ich „drugich połówek". Niestety, czasem spełnienie życzeń nie przynosi szczęścia. A bywa wręcz odwrotnie. Czy to tylko legenda, czy może prawda? Czy Gemma i Colin znajdą kamień? Czy spełnione życzenia dadzą im szczęście, czy ściągną zły los?

Książka łączy realizm z baśniowością, co sprawia, że od lektury trudno się oderwać. Skłania do refleksji – czy rzeczywiście zawsze spełnienie marzeń jest dla nas dobre? Los przecież bywa przewrotny. Poza tym: czy potrzebujemy magii do spełniania życzeń? Może talizmany działają dlatego, że wierzymy w ich wsparcie, więc bez lęku robimy wszystko, żeby nasze pragnienia zrealizować?

Myślę, że sama miłość jest jak magiczny kamień. Kamień filozoficzny. Zamienia serce w złoto.

dr Kalina Beluch