Grunt to impreza!
Wiecie, jak strasznie jest być nieśmiałym? Jąkać się przy tablicy, czerwienić wygłaszając referat z biologii czy blednąć w przypadku konieczności rozmowy z obcą osobą. Zwrócenie uwagi dziecku, które w autobusie uporczywie kopie nas po nogach, urasta do rangi katastrofy, nie mówiąc już o upominaniu się o zwrot brakującej reszty w sklepie spożywczym. Pomyślcie, jak w przypadku osoby nieśmiałej może wyglądać gorący romans, ba… wszak nawet z flirtu nici – w strategicznej chwili zazwyczaj osoba nieśmiała: a) pąsowieje jak róża, b) traci mowę, c) dzieją się obie wspomniane rzeczy, bądź też – najgorsze – d) z ust wydobywają się słowa świadczące o naszym skrajnym niedostosowaniu do rzeczywistości oraz inteligencji na poziomie pieska preriowego.
Rozumiecie zatem, jak straszne musi być dla Irminy Krzemień, piętnastoletniej nieśmiałej uczennicy gimnazjum, codzienne życie. Szczególnie, że wybrankiem jej serca jest przyszłe bożyszcze kobiet, a na razie gwiazda szkolnego teatru – Andrzej z II b. Oczywiście nie byłoby nic strasznego - ani tym bardziej onieśmielającego - w posiadaniu chłopaka, gdyby ten… wiedział o jej istnieniu. Tymczasem jedyne, na co może się Irmina zdobyć w jego towarzystwie, jest totalna kompromitacja i próba ratowania sytuacji poprzez salwowanie się ucieczką. Całe szczęście, że przyjaciółkom Irminy daleko jest do nieśmiałych panienek, o czym można przekonać się podczas lektury porywającej powieści dla młodzieży Tylko nie impreza! To już kolejna książka Idy Pierelotkin, która podbija moje serce, choć dawno już wyrosłam ze szkolnej ławki. Problemy poruszane w powieściach autorki są jednak aktualne niezależnie od wieku, miejsca zamieszkania czy statusu społecznego i dobrze wiedzieć, że z tymi mniejszymi bądź większymi kłopotami nie jesteśmy sami, że ktoś jeszcze boryka się z takimi samymi przeciwnościami losu.
Tym razem autorka przedstawia wspomnianą już Irminę, której nieśmiałość nie pozwala normalnie funkcjonować w środowisku szkolnym. Niestety nikt, za wyjątkiem ojca, nie potrafi, a wręcz nie chce zrozumieć, jak silne są opory dziewczynki przed zawieraniem nowych znajomości czy wchodzeniem w kontakty interpersonalne z kimkolwiek spoza wąskiego grona przyjaciół. Ci przyjaciele - a właściwie przyjaciółki - to dwie przebojowe i bezpośrednie nastolatki, które nie boją się nikogo, niczego, nie dbają też o zdanie innych. Zupełnie nie potrafią one wczuć się w sytuację Irminy, choć usilnie się starają dostarczyć jej pomysłów na pobicie serca Andrzeja.
Jednym z bardziej szalonych planów jest organizacja imprezy andrzejkowej, która stanowić ma pretekst do zwabienia Andrzeja do mieszkania. Z racji tego, że najlepiej piecze się kilka pieczeni przy jednym ogniu, dziewczyny – w ramach rekompensaty za ten wspaniały pomysł – planują na imprezę zaprosić (oprócz siebie, oczywiście) dwóch przystojnych chłopaków, których mimo licznych prób nie udało im się dotąd zdobyć. W normalnych warunkach organizacja "domówki" u Irminy byłaby nie do pomyślenia, a rodzice wyraziliby stanowczy sprzeciw. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że właśnie czynnie korzystają oni z wygranej w konkursie – wycieczki do Birmy, zaś sprawująca funkcję opiekunki ciotka, roztrzepana studentka Akademii Muzycznej otrzymała niezwykle korzystną propozycję wyjazdu do Berlina, Irmina z bratem mają całe mieszkanie dla siebie.
Dzięki licznym kompromisom i układom (czytaj: jawny szantaż ze strony brata) oraz nieprzewidzianym okolicznościom lista potencjalnych gości rozrasta się niebezpiecznie. Kto wie, co się zatem wydarzy na andrzejkach, na których królować ma dobra muzyka, pyszne jedzenie i miłosne wróżby. Kto wie, może przewrotny los zamieni pary, a może impreza ta będzie momentem, w którym dziewczyny poddadzą weryfikacji swoje wybory? O tym wszystkim przekonać się można podczas lektury opublikowanej nakładem wydawnictwa Akapit Press historii, w której śmiech miesza się z łzami, zaś dobra zabawa napotyka stanowczy opór sąsiadów.
Ida Pierelotkin nieodmiennie zaskakuje i zachwyca, zaś książka Tylko nie impreza! to dokonały dowód na to, że autorka jest specjalistką od obserwacji młodzieży i zachowań młodych ludzi, oraz że jak nikt inny rozumie ona duchowe (i miłosne) rozterki - tych nieśmiałych i tych przebojowych. Warto zatem, już w imprezowym duchu, poczekać na dalszą część historii Irminy i obiektu jej zainteresowania…
Ala Betka to zwyczajna dziewczynka. Mieszka w zwyczajnym miasteczku i chodzi do zwyczajnej szkoły. Ala ma pewien niezwykły dar: niczym magnes, przyciąga...
Bystra i piękna Gośka Tkacz wydaje się nie mieć słabości. Nigdy nie miała chłopaka, ale utrzymuje, że to wyłącznie jej własny wybór. A jednak! Kiedy...