Po Kawie z kardamonem i Czekoladzie z chili czas na kolejny smakowity deser, choć trzeba przyznać, że poprzednie również smakowały wybornie. Przekorny jest jednak ten tytuł, bo choć o jedzenie tu chodzi, to raczej nie o delektowanie się nim z przyjemnością.
Lince, która miała sporo problemów w poprzedniej powieści Joanny Jagiełło, udało się wreszcie jakoś poskładać. Związek z Adrianem wszedł w nowy etap, a ona sama coraz śmielej myśli o realizowaniu swoich życiowych planów - i to nie za dziesięć lat, ale tu i teraz. Postanawia spełnić swoje marzenie i zakłada własną gazetę, na razie w formie bloga. Jest bardzo podekscytowana nowym pomysłem. Nie wie jeszcze, jak wielką przyjęła na siebie odpowiedzialność. Słowo raz wypowiedziane ma moc. A Linka nie chce zasłaniać oczu, ust i uszu, jak mądre małpki. Uznała je za głupie i postawiła sobie za cel piętnowanie zła, a nie unikanie go.
Tymczasem jej przyjaciółka, Natalia, zmierzyć się musi ze swoimi problemami. Jest dziewczyną z bogatego domu, jej rodziców stać na najlepsze liceum w mieście. Po wakacjach w Portugalii czekają ją zmiany – nowa szkoła, stawienie czoła rozwodowi rodziców i zerwanie z ukochanym. Poróżniły ich... pieniądze. Natalia nagle zostaje sama. W nowej szkole, w rozbitej rodzinie, bez chłopaka. Swoje rozgoryczenie kieruje na własne ciało. To ono jest wszystkiemu winne, źródłem problemów jest - jej zdaniem - to, że przytyła w czasie wakacji, że nie wygląda jak modelka. Dlatego nie idzie jej na castingach, dlatego chłopak ją zostawił. Natalia postanawia metodycznie wziąć się za siebie. A że jest ambitna, sięga po naukowe metody – testuje kolejne diety, wybierając wreszcie idealną dla siebie. Im mniej je, tym lepiej się czuje. Ani mama, ani koleżanki nie zauważają zmian, jakie się w niej dokonują. Każdy przecież zajęty jest swoimi sprawami.
Joanna Jagiełło w bardzo przekonujący sposób pokazuje rozwój choroby, która dotyczy bardzo wiele nastolatek. Zaczyna się tak niewinnie - od pragnienia pozbycia się nadmiaru tłuszczyku z ud. A kończy... No, właśnie. Warto sięgnąć po tę lekturę. Matki mogą zobaczyć w innym świetle swoje dorastające córki, a młode dziewczyny znajdą ostrzeżenie przed tym, co może je spotkać, jeśli przesadzą. Powieść pokazuje, że dorastanie - nawet w sprzyjających warunkach - niesie wiele problemów. Burza hormonów, szaleństwo uczuć, konieczność podejmowania ważnych decyzji, rzutujących na całe przyszłe życie, choć nie ma się o nim żadnego pojęcia. Ideały ideałami, a rzeczywistość idzie swoją drogą. Autorka po raz kolejny potwierdza swą doskonałą znajomość realiów i sposobu myślenia współczesnych młodych ludzi, próbujących wejść w dorosłość. To bardzo trudny etap, najeżony licznymi pułapkami. Takie książki pozwalają je omijać, ale także pokazują konsekwencje podejmowanych działań i możliwe scenariusze.
Linka niedawno dowiedziała się, że ma siostrę, którą mama oddała kiedyś do domu dziecka. Ma też ojczyma, z którym nie do końca potrafi się...
Laura przygotowuje się właśnie do matury, jej brat Leo jest licealistą, a najmłodsza z rodzeństwa Lena to perfekcyjna uczennica podstawówki. Pewnego dnie...