Przed Łukaszem i Łucją bardzo ważny dzień. Pierwszy raz idą do szkoły. Nie wiedzą, czego się spodziewać (choć starszy brat Lucji straszy ją zadaniami domowymi). Są pełni niepewności, ale i podekscytowani. Już tego pierwszego dnia dzięki zabawnej pomyłce przy odczytywaniu listy obecności zostają przyjaciółmi. Potem jest różnie. Czasem wesoło. Czasem pojawiają się problemy oraz konflikty – dzieci w klasie dopiero uczą się współpracy. Jednak nawet z trudnych sytuacji można wybrnąć. Jest przecież rodzina, pani w szkole, a przede wszystkim – przyjaciele. Cała książeczka wydaje się wielką pochwałą przyjaźni.
Opowieść o roku szkolnym, pełna humoru i ciepła nawet we fragmentach o zimie.
dr Kalina Beluch
Kacper ma mamę, tatę, młodszego brata i mnóstwo spraw na głowie. Bo czy można spać spokojnie, kiedy wokół tyle się dzieje? Trzeba w nocy...
Hej, cześć, dzień dobry! Poznajcie potwora Dyzia. Jest zupełnie inny niż wy, a przecież taki sam… Wcale nie jest wielki ani groźny, a gdy się wstydzi...