Recenzja książki: Stella, Pikuś i wdzięczność

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Na wszystkich, którzy znają małą Stellę i jej sympatycznego psa Pikusia, czeka nie lada gratka. Oto bowiem Nina Lussa, autorka serii o dziewczynce i jej uroczym czworonogu, kieruje do czytelników kolejną jej odsłonę, zatytułowaną Stella, Pikuś i wdzięczność.

recenzja Stella, Pikuś i wdzięczność

Co to jest wdzięczność? Kiedy możemy być za coś wdzięczni? Jakie uczucia towarzyszą wdzięczności? Z czym kojarzy się wdzięczność? Na te pytania znajduje proste, ale wyczerpujące odpowiedzi tytułowa Stella. Najpierw o wdzięczności dowiaduje się w rozdziale Wujek Romek, w którym czeka na przybycie ukochanego brata mamy na Święta Bożego Narodzenia. Mała bohaterka dowiaduje się, czym są wolność i szczęście i że właśnie za nie wdzięczny jest jej wujek.

W drugim rozdziale Stella odwiedza swojego sąsiada, „przyszywanego" dziadka, którego prosi o miód na ostatnie, poświąteczne pierniczki. Dziewczynka słucha opowieści o ulu, życiu pszczół i ich ciężkiej pracy przy powstawaniu miodu. Stella przyznaje, że jest nieskończenie wdzięczna pszczołom za ich trud.

Stella, Pikuś i wdzięczność to mądra, ciepła i przystępna książka, kierowana do najmłodszych, bo już trzyletnich dzieci. Nina Lussa uczy empatii, pokazuje, jak zwyczajne i proste rzeczy mogą nas uszczęśliwić. Wystarczy odrobina życzliwości i serdeczności, otwartości na drugiego człowieka czy uwagi poświęconej innym ludziom. Autorka pokazuje, że możemy być wdzięczni za wszystko co nas otacza: za ładną (ale i brzydką) pogodę, za śnieg (lub jego brak), za pyszne pierniczki, za czas spędzony w gronie ukochanych osób. Tylko od nas zależy, czy będziemy szczęśliwi i czy będziemy potrafili cieszyć się z rzeczy, których doświadczamy.

Warto wspomnieć, że tytułowy pies Pikuś obdarzony został w historiach ludzkimi cechami: potrafi mówić i werbalnie wyrażać swoje emocje. Sprawia to, że jest on jeszcze bardziej bliską postacią, zwłaszcza dla najmłodszych czytelników.

Książka Niny Lussy została przepięknie zilustrowana przez Beatę Zdębę. Ilustracje stanowią 2/3 każdej strony, resztę miejsca zajmuje tekst. Rysunki są kolorowe i szczegółowy. Z dbałością o najmniejsze nawet elementy przedstawiają nie tylko miejsce akcji i opisywane wydarzenia, ale także bohaterów oraz ich emocje.

Stella, Pikuś i wdzięczność to książka, którą warto czytać wspólnie z dzieckiem przed snem. Może ona skłonić do rozmowy z maluszkiem na temat tego, co przydarzyło mu się danego dnia i za co jest dzisiaj wdzięczne.

Kup książkę Stella, Pikuś i wdzięczność

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Stella, Pikuś i wdzięczność
Książka
Inne książki autora
Stella, Pikuś i skarby
Nina Lussa0
Okładka ksiązki - Stella, Pikuś i skarby

Co jest naszym największym skarbem? Czy można dostać na własność cały las? Na czym polega mądrość wody i czy gwiazdy świecą wszędzie tak samo? Odpowiedzi...

Stella, Pikuś i radość
Nina Lussa0
Okładka ksiązki - Stella, Pikuś i radość

Jak odnaleźć radość i czy trzeba jej szukać daleko? A może wystarczy rozwiązać zagadkę małych, wełnianych czapeczek lub po prostu wyciągnąć do kogoś rękę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy