Jak pudełko czekoladek
Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi – pisał Winston Groom w kultowej powieści Forrest Gump. Te słowa doskonale oddają naturę naszego życia, zbyt nieprzewidywalnego, by można było cokolwiek planować. Życia, które może przynieść nam zarówno gorzkie łzy, jak i lata obfitujące w słodkie chwile - w zależności od tego, po jaką „czekoladkę” sięgniemy.
Jeśli mowa o słodyczach, to Charlotte Lavigne dostała najlepsze i najbardziej dorodne ciastko. Udało jej się podbić serce majętnego i przystojnego francuskiego dyplomaty, Maximiliena Lhermitte`a, a nawet skłonić go do małżeństwa. Teraz pozostaje tylko zorganizować wesele, a następnie przenieść się do Francji, by żyć długo i szczęśliwie. Niestety, w przypadku Charlotte o szczęśliwe zakończenie będzie trudno. Oprócz wyjątkowego daru do konfabulowania kobieta posiada również wyjątkowy talent do pakowania się w kłopoty. Co przydarzy się jej tym razem? Czytelnicy, którzy mieli możliwość poznać już Charlotte dzięki lekturze pierwszego tomu Smacznego życia Charlotte Lavigne, wiedzą, czego można się po jej przygodach spodziewać. Ci zaś, którzy przygodę z wychowaną w Quebecu dziennikarką telewizyjną rozpoczynają dopiero od tomu drugiego, również zapałają sympatią do tej lekko roztargnionej i naiwnej panny młodej. I choć nie znajdziemy tu głębszych przemyśleń, a bohaterka ze swoją zazdrością czy podejściem do życia bywa irytująca, to jest to lektura doskonała na wakacje – lekka i przyjemna, pozwalająca się odprężyć po okresie wytężonej pracy.
Autorka, Nathalie Roy, przedstawia czytelnikom trzydziestoczteroletnią ambitną researcherkę, pracującą przy realizacji programu telewizyjnego. Niestety, w świecie mediów trudno się wspiąć na szczyt - szczególnie wówczas, kiedy prezenterka programu jest czyimś największym wrogiem. To właśnie Roxanne, chcąc podnieść oglądalność programu, wpada na pomysł, by zaręczona z Maxou kobieta uczyniła ze swojego ślubu prawdziwe reality show. Przyszły pan młody nie chce nawet słyszeć o pomyśle zaistnienia w programie telewizyjnym, zatem Charlotte rozwiązuje problem w taki sposób, w jaki robi to zawsze – chowając głowę w piasek i pozwalając życiu toczyć się dalej.
Mściwa Roxanne posuwa się nawet do tego, iż proponuje uczynienie ze ślubu prawdziwej zabawy dla telewidzów – to oni mają decydować, gdzie będzie urządzone wesele, jakie potrawy zostaną podane, a nawet jakie zabawy będą się odbywały. Kamera podąża za Charlotte niczym cień, odmierzając czas do ślubu kolejnymi odcinkami reality show. Jednak złożenie przysięgi małżeńskiej nie rozwiązuje wszystkich problemów pięknej dziennikarki. Wręcz przeciwnie – dopiero we Francji, dokąd przenosi się z mężem po ślubie, Charlotte poznaje, co to samotność, wredna teściowa z wiecznymi pretensjami, prorokująca szybki rozpad związku, a także kapryśna i rozpieszczona córka Maxou, która otwarcie lekceważy nową żonę ojca. Jak zakończy się ta historia? Czy wieczne pretensje matki Maxou, która traktuje naszą bohaterkę niczym służącą i próbuje skłócić z mężem oraz jego córką, wreszcie się skończą? Czy mąż w porę zauważy, jak bardzo nieszczęśliwa jest Charlotte, z dala od kraju i swoich przyjaciół? Dlaczego drogi zakochanych zaczęły się nagle rozchodzić, a oni sami pragną czego innego? Na te pytania odpowie Nathalie Roy w słodko-kwaśnej opowieści o życiu, miłości i ambicji.
Smaczne życie Charlotte Lavigne bez wątpienia wciąga. W książce znajdziemy opisy pięknych miejsc, wspaniałych potraw, na myśl o których zaczynają szaleć nasze kubki smakowe, a także różnic kulturowych, które widoczne są głównie w podejściu do życia i roli kobiety w związku. Irytować jednak może postać samej bohaterki oraz jej bierna postawa, skazująca ją mimowolnie na rolę ofiary. Mimo to czas spędzony na lekturze nie jest czasem straconym – Roy gwarantuje czytelnikom wspaniały relaks, choć niejednokrotnie wpędza swoją bohaterkę w kłopoty. Szczególnie interesująco zaczyna się robić w ostatnich rozdziałach, zaś samo zakończenie powieści zmusza do sięgnięcia po kontynuację historii i do poszukiwania informacji, jak zakończą się miłosne perypetie Charlotte.
Gdyby Bridget Jones miała znaleźć we Francji najbliższą przyjaciółkę, zostałaby nią Charlotte Lavigne. Dowcipna, sympatyczna historia niepokornej...
Charlotte Lavigne wita nas jako pełna energii i seksapilu prezenterka we własnym programie telewizyjnym! Po burzliwych miesiącach spędzonych w Paryżu wróciła...