Skrawki przeszłości Anny Sakowicz to znakomite potwierdzenie tezy, że prawdziwa historia, połączona z wyobraźnią i wrażliwością pisarską, to najlepsza literacka materia.
Krawiec Wawrzyniec Wilamowski ciężko pracuje, by utrzymać i tak już bardzo liczną rodzinę, która na dodatek właśnie ma się powiększyć. Niestety, jego żona Rozalia, wyczerpana porodem, niechcący przydusza niemowlę. Jednak natura nie znosi próżni: chwilę później rodzina do domu Wilamowskich trafia nowo narodzona dziewczynka, która może być nieślubną córką Wawrzyńca lub jego najstarszego syna. Wilamowscy postanawiają przygarnąć dziecko. I tak rozpoczyna się rozpostarta na przestrzeni wielu lat saga rodzinna, opowiadająca o zwyczajnych ludziach, żyjących w cieniu historii, boleśnie doświadczonych przez czasy, w których przyszło im żyć.
Anna Sakowicz, tworząc Skrawki przeszłości, splotła autentyczne wydarzenia z historii własnej rodziny z literacką fikcją. Efekt jest zachwycający – z powieści bije prawda, całość wypada bardzo wiarygodnie, a z bohaterami tej historii trudno się nie utożsamić. Nie są to jednak losy przodków autorki w wersji 1:1 – zwłaszcza że – jak wyznała pisarka – część rodzinnych opowieści była sprzeczna, a na te same wydarzenia każdy z jej bliskich mógł patrzeć nieco inaczej. Rzeczywistość jednak wymaga doprawienia fikcją, by mogła stać się prawdziwą literaturą, by mogła angażować czytelnika bez reszty, nieść jasne przesłanie, by można jej było naprawdę doświadczać. Tak dzieje się w przypadku Skrawków przeszłości.
Co interesujące, Skrawki przeszłości to powieść bardzo kameralna, w której podstawę stanowi codzienność głównych bohaterów. Oglądamy więc Wilamowskich wykonujących zwyczajne czynności, pracujących w zakładzie krawieckim, gotujących i sprzątających. Widzimy ważne uroczystości: święta, chrzciny, pogrzeby. Widzimy, jak nastawiano kości, jak odczyniano uroki.
Codzienność bohaterów doprawiona jest ważnymi wydarzeniami z ich życia. Anna Sakowicz prezentuje Wilamowskich z ich wadami i zaletami, atutami i słabościami, z marzeniami, pragnieniami, sukcesami i porażkami. Jest tu pierwsze zauroczenie i pierwsza miłość, są zdrada i rozczarowanie. Są też bardzo ważne życiowe decyzje, które mogą zupełnie zmienić życie, a nawet sprawić, że niektórzy członkowie rodziny poszukają szczęścia za Wielką Wodą.
Anna Sakowicz pisze bardzo plastycznie, obrazowo. Jej język jest prosty, przystępny, miejscami potoczny w dialogach, w opisach zaś – bardzo literacki. Nadaje to jej powieści lekkości – przez Skrawki przeszłości bowiem się płynie aż do finału, a potem pozostaje w wyczekiwaniu na opowieść o dalszych losach rodziny Wilamowskich.
W tle Skrawków przeszłości przez Polskę przewala się wielka historia. Doświadcza ona i Wilamowskich, Wawrzyniec bowiem dotknięty jest syndromem stresu pourazowego. Miniona wojna, w której brał udział, powraca do niego we wspomnieniach i koszmarach. Kolejna zaś, ta nazywana później II wojną światową, boleśnie naznaczy jego dzieci.
W powieści Anny Sakowicz odbijają się także zjawiska społeczne, o których najczęściej czyta się na stronach podręczników historii. Jest tu i wielokulturowość dwudziestolecia międzywojennego, są powracające nastroje antysemickie, jest też emancypacja kobiet, która nieśmiało kiełkuje także w niewielkim Lidzbarku. Szalenie ciekawe jest – wreszcie – spojrzenie na styk zaborów pruskiego i rosyjskiego oraz różnice w życiu i kulturze ich mieszkańców. Różnice, które widoczne były nawet po scaleniu tych ziem w ramach II Rzeczypospolitej.
Skrawki przeszłości to kameralna, lecz bardzo literacka historia. To powieść dla osób, które w literaturze poszukują przede wszystkim prawdy.
Wiosna w Chacie pod Wierchami wybucha bez uprzedzenia. Papuga strada zmysły, Scul przeczuwa katastlofę, Gambit skrywa tajemnicę, a szczeniaki - jak to...
Miłość, tajemnice sprzed lat i rodzina, której los nie oszczędzał... Wybuch wojny rozdziela Wilamowskich, rzucając ich w różne miejsca:Soldau, Illowo...