Recenzja książki: Rybie oko

Recenzuje: truskawka2

Natalia jest nastolatka wychowywaną przez samotną matkę. Są jak kumpelki, dziewczyna nawet nieraz zwraca się do mamy po imieniu. Nie jest im łatwo. Wiecznie brakuje pieniędzy. Edyta pracuje w sklepie na stoisku mięsnym. Wstydzi się tego i zabrania córce mówić o swoim zajęciu. Ze względu na specyficzny zapach mieszkania Natalia ma wśród rówieśników złośliwy przydomek Grzybiara. Czasem przy boku matki ktoś próbuje stanąć. Dentysta-sadysta. Nauczycielka-lesbijka. Ostatnio także facet poznany przez CB radio. Czy Edyta w końcu ułoży sobie życie? Czy Natalia, przeżywajaca burzliwy okres dojrzewania, znajdzie spokojną przystań?

Atmosfera powieści Dominiki Słowik Rybie oko jest dziwna. Raz wręcz boleśnie realistyczna, raz odrealniona jak we śnie. Lektura dość ciekawa, ale nie fascynująca. Nie urzekła mnie, choć trudno jej cokolwiek konkretnego zarzucić. Po prostu jedna z wielu niezłych książek dla nastoletniego czytelnika.

dr Kalina Beluch

Tagi: Proza literacka