Czy rozstanie może uzdrowić związek?
Rozstania zwykle kojarzą się z czymś definitywnym, a eufemizm w postaci słowa „separacja” wcale sprawy nie zmienia. Rozstanie zawsze jest bolesne - co najmniej dla jednej strony - i wydaje się, że rzadko może naprawić związek. Ale czy na pewno? Może istnieją pozytywne przerwy i potrafimy wyciągać z nich wnioski? Czy miłość może przetrwać separację? Czy człowiek potrafi obudzić w sobie miłość na nowo, nawet gdy myśli, że wszystko już stracone?
Rozstańmy się na rok to historia Ryana i Lauren, którzy są ze sobą właściwie od zawsze. Brzmi znajomo, prawda? Praktycznie każdy z nas zna pary, które były ze sobą od czasów szkolnych. Jak wiele z nich utrzymało się do tej pory? Nie tak wiele, jak moglibyśmy się spodziewać. Miłość jest bardzo specyficznym zjawiskiem, które niesamowicie trudno zdefiniować. A już pytanie „za co mnie kochasz?” potrafi często wyprowadzić z równowagi. Bo czy kochamy "za coś", czy też po prostu kochamy? Gdzie leży granica między miłością a obojętnością? Kiedy w życiu Lauren i Ryana pojawiła się obojętność? Dlaczego nie potrafili się wysłuchać i zrozumieć? Dlatego, że życie nie jest proste, a miłość wymaga wielu poświęceń.
Związek jest składową poświęcenia obu partnerów, które powoduje, że jest im ze sobą dobrze. Że nie chcą być z nikim innym, nie chcą dotyku innej osoby, jej głosu szepczącego „dobranoc”, że nie chcą kochać się z nikim innym ani obsypywać pocałunkami innych ust. Wielu z nas wie, jak łatwo osiągnąć taki stan. Znacznie mniej osób wie, jak go utrzymać przez lata. Jak podsycać uczucie i sprawiać, by nigdy nie zgasło. Bardzo często zapominamy, że o miłość trzeba dbać, pielęgnować ją i nasycać nowymi doświadczeniami. To tylko od nas zależy, jak długo utrzyma się nasze uczucie. Oraz od tego, jak bardzo chcemy, by nasza "druga połówka" kochała nas nad życie.
Rozstańmy się na rok to powieść, która wyzwala nie tylko refleksję, uśmiech czy smutek. To także lektura, która uczy zrozumienia drugiego człowieka i pokazuje, że to właśnie od tego zależy nasze własne szczęście. Mimo okładki czy tytułu, sugerujących, że będzie to kolejna sztampowa powieść obyczajowa, warto sięgnąc po tę książkę. Jest ona warta każdej minuty spędzonej podczas lektury.
A gdyby tak można było wybrać dwa życia naraz… Co zrobić, gdy ma się 28 lat, a życie nie chce się ułożyć? Gdy mimo studiów ma się dorywczą, złą...