Jednym z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego jest Julian Tuwim, autor wodewili, skeczy, librett operetkowych i tekstów piosenek, tłumacz poezji rosyjskiej, francuskiej, niemieckiej oraz łaciny, współzałożyciel kabaretu literackiego „Pod Picadorem” i grupy poetyckiej „Skamander”, bliski współpracownik tygodnika „Wiadomości Literackie”. Warto dodać, że uchwałą Sejmu VII kadencji rok 2013 został ogłoszony rokiem Juliana Tuwima. Ta ciekawa postać została przedstawiona dzieciom, bowiem popularyzatorka wiedzy o współczesnej polszczyźnie, Agnieszka Frączek, opracowała dla najmłodszych tomik Rany Julek!, w którym niezwykle barwnie pisze O tym, jak Julian Tuwim został poetą.
Już samo spojrzenie na okładkę zaprasza do lektury. Uśmiechnięta chłopięca buzia z rumianymi policzkami i wznoszącym się nad czołem niesfornym loczkiem, tułów wdzięcznie odziany w bordową kamizelkę, założone do tyłu ręce oraz sztywne kokardki ciasno wiążące buty - to Julek – niezłe ziółko – budujący skomplikowane urządzenia, przetrzymujący w mieszkaniu zaskrońce, zaklinający kamienie, wyczarowujący własne pachnidła i wysadzający w powietrze kamienicę wraz z kompletem lokatorów. Chociaż mały, to jednak pomysłowy. Zwariowany i uwielbiany. Zastępujący brak umiejętności matematycznych ważniejszymi sprawami. A fantazji mu nie brakowało: swoim pasjom oddawał się żarliwie.
Tytuły trzynastu rozdziałów to słowa samego Tuwima, które Agnieszka Frączek zaczerpnęła z jego wspomnień. W swoje przemyślenia wplotła zdania i rymowanki poety (te zostały podane w cudzysłowach a wiersze zapisano kursywą). Tak więc młody czytelnik towarzyszy narodzinom wrzeszczącego wniebogłosy Julka; z zapartym tchem wysłuchuje słów wierszy czytanych przez Adelę Tuwim z domu Krukowskiej; próbuje zapamiętać przepis z dziedziny pirotechniki, nakazujący wziąć torebkę saletry, dosypać do niej parę łyżek siarki, domieszać (dla lepszego efektu) kilka szczypt żółtego proszku niewiadomego pochodzenia, podpalić to wszystko i gotowe; jak zahipnotyzowany wpatruje się w postać przewiązanego sznurem od bielizny i dyndającego metr nad ziemią Maksa; współczuje korpulentnej damie w kapelusiku i eleganckich pantofelkach, której absolutnie się nie spodobały wypełzające spod serwantki zaskrońce; użala się nad kąpiącymi się w rzece za sprawą wesołego i rozbrykanego Julka koleżankami. Przygód młody poeta miał jeszcze więcej, ale o tym już czytelnik musi przeczytać sam.
Historia dzieciństwa Juliana Tuwima została przedstawiona w sposób interesujący. Ten, kto sięgnie po lekturę, z zaciekawieniem będzie przewracał kartki, aż dotrze do ostatniej. Innej możliwości nie ma, bowiem doskonały sposób przekazu skłania do czytania: zastosowane przez autorkę sformułowania są zabawne, dialogi ciekawe, a kolorowe ilustracje autorstwa Joanny Rusinek ubarwiają całość. Zwroty warte zapamiętania zamieszczono w ramkach. Książeczka wydawnictwa Literatura jest znakomitym sposobem przybliżenia postaci Juliana Tuwima przedszkolakom oraz dzieciom z młodszych klas szkolnych. Propozycja Agnieszki Frączek sprawi, że wiedza o popularnym polskim poecie z pewnością pozostanie w ich pamięci.
Składam słowa, pierwszy poziom serii ,,Czytam sobie", to wspaniały początek nauki czytania. Proste, acz zabawne historie są dziełem wybitnych polskich...
Polecamy kolejny tom ze Złotej i Platynowej serii, w których znalazły się niezwykłe wiersze i wierszyki dla dzieci wraz z przepięknymi ilustracjami...