Recenzja książki: Podróże z Herodotem

Recenzuje: Anna Omiecińska

Każdy z podróżników marzy o tym, aby pojechać w najbardziej egzotyczne miejsca świata – Chiny, Indie czy Afryka są dla nas inną rzeczywistością, którą chcielibyśmy poznać. Zanim uda nam się tam dotrzeć osobiście, możemy sięgnąć po książkę Ryszarda Kapuścińskiego Podróże z Herodotem.

Odkrycie Herodota

Tytułowy Herodot to starożytny kronikarz żyjący w V wieku p.n.e. Jest autorem Dziejów – potężnej księgi, opisującej historię starożytnego świata. Dzieje Kapuściński dostał od swojej szefowej przed pierwszym wyjazdem do Indii i od tej pory książka towarzyszyła Kapuścińskiemu podczas wszystkich jego podróży po świecie.


Wspomnienia z wyjazdów Kapuścińskiego przeplatane są rozważaniami na temat poglądów starożytnego historyka oraz cytatami z Dziejów. Reporter jest wyraźnie zainteresowany pracą Herodota – chciałby dokładnie poznać jego dzieciństwo, metody pracy, szczegóły życia.

Herodot wciągnął mnie od początku. Często zaglądałem do jego książki, powracałem do niej, do jej postaci, opisywanych scen, dziesiątek opowiadań, niezliczonych dygresji.

W ślad za opisanymi w Dziejach wydarzeniami Kapuściński odwiedza Persepolis, gdzie ma okazję porównać ukazane przez Herodota miejsca z rzeczywistością. Również stojąc na brzegu Morza Śródziemnego, pisarz zauważa, że będąc w tym samym miejscu, co Herodot, może jeszcze bliżej go poznać i lepiej zrozumieć. Można doszukać się pewnego podobieństwa pomiędzy starożytnym historiografem a autorem reportaży. Obaj podróżowali po świecie, rozmawiali z ludźmi, poznając ich historie, które następnie spisywali. To rasowy reporter: wędruje, patrzy, rozmawia, słucha, żeby później zanotować to, czego się dowiedział i zobaczył, żeby po prostu rzecz zapamiętać. W taki sposób Kapuściński opisuje pracę Greka, jednak podobnymi słowami można scharakteryzować współczesnego reportera.


Kapuściński dociera do miejsc, o których istnieniu Herodot nawet nie wiedział. Jego świat jest szerszy, bogatszy. Znamy już Amerykę czy daleką Azję, które dla starożytnych nie istniały. Dlatego można powiedzieć, że twórczość Kapuścińskiego uzupełnia to, czego starożytni nie potrafili opisać, jest w pewnym sensie kontynuacją pracy Herodota.

Przekroczyć granicę

Marzeniem Kapuścińskiego było przekroczyć granicę, znaleźć się w innym świecie.

Moje pragnienie, które nie dawało mi spokoju, nęciło mnie i dręczyło, było nawet skromne, bo mianowicie chodziło mi o jedno tylko – o sam moment, sam akt, najprostszą czynność przekroczenia granicy.

Cel ten udaje się pisarzowi osiągnąć wielokrotnie. Zostaje wysyłany jako reporter do egzotycznych miejsc na Ziemi, podróżuje po wielu krajach na wszystkich kontynentach, docierając do miejsc, które wcześniej znał jedynie z książek. Granice, jakie przekracza Kapuściński, to jednak nie tylko fizyczne granice pomiędzy państwami. Reporter musi zmierzyć się z barierą nieznajomości języka (podczas swojej pierwszej podróży nie posługiwał się nawet angielskim) czy różnicami kulturowymi.

 

Przyjeżdżający z Europy na Daleki Wschód reporter nie ma pojęcia, że jadąc pociągiem w Indiach, należy mieć swoje własne łóżko czy że twarz w Iranie musi wyschnąć sama i nie można jej wycierać. W końcu - Podróże z Herodotem to książka o przekraczaniu granicy czasu. Opisywane przez Herodota w Dziejach wydarzenia są dla Kapuścińskiego tak samo bliskie, jak te, które obserwuje osobiście. Autor porównuje w swojej książce wojnę przeciwko Babilonowi w VI wieku p.n.e. z toczącym się w Kongo konfliktem, którego sam jest świadkiem.

Spotkanie z człowiekiem

Ryszard Kapuściński jest niezwykle bacznym obserwatorem. Podczas swych podróży zwraca uwagę na szczegóły, stara się poznać społeczeństwo jak najdokładniej. Pomimo tego, że celem jego podróży są relacje z wydarzeń politycznych dla Polskiej Agencji Prasowej, nie ogranicza się jedynie do nich. Integruje się z przeciętnymi ludźmi, na przykład paląc haszysz z Sudańczykami czy mieszkając w Kongo w domu doktora Ranke.


Pisarstwo Kapuścińskiego charakteryzuje dynamiczny styl. Na 260 stronach przemierzamy pół świata, mając wrażenie, że o każdym spośród wspomnianych miejsc wiemy już bardzo wiele. Ponadto autor w swojej książce zawiera wiele własnych przemyśleń i refleksji. Nie boi się ujawniać emocji, jakie towarzyszyły mu podczas danych wydarzeń. Czytając Podróże z Herodotem, dowiadujemy się, jak bardzo Kapuściński bał się w Egipcie wyrzucić butelki po piwie czy jakim przerażeniem napełniali go żandarmi w Kongo lub jaką radość i fascynację czuł, wyruszając w pierwszą podróż do Indii.


Tak, jak Herodot stał się inspiracją dla Kapuścińskiego, tak Kapuściński - miejmy nadzieję - stanie się przewodnikiem dla kolejnych pokoleń reporterów i podróżników. Podróże z Herodotem mogą bowiem zainspirować do wyruszenia w podróż i lepszego poznawania różnych zakątków Ziemi. 

Kup książkę Podróże z Herodotem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Podróże z Herodotem
Książka
Podróże z Herodotem
Kapuściński Ryszard
Inne książki autora
Dlaczego zginął Karl von Spreti
Kapuściński Ryszard0
Okładka ksiązki - Dlaczego zginął Karl von Spreti

Napisałem o Gwatemali, która była i jest jednym z najnieszczęśliwszych krajów Ameryki Środkowej i Ameryki Łacińskiej, krajów niekończących się dyktatur...

Spotkanie z Innym jako wyzwanie XXI wieku
Kapuściński Ryszard0
Okładka ksiązki - Spotkanie z Innym jako wyzwanie XXI wieku

Wykład wygłoszony przez Ryszarda Kapuścińskiego w dniu 1 października 2004 roku z okazji przyznania tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego....

Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy