Każdy zna jakąś legendę. Niektóre, jak choć by ta o smoku wawelskim, przytaczane są na lekcjach w szkole, inne mogą dotyczyć lokalnych podań i być przekazywane tylko w jednej rodzinie z pokolenia na pokolenie. W legendach odnaleźć można ziarno prawdy i sporą garść fikcji. Zaś baśniowe opowieści i pieśni o dawnych bohaterach zawsze rozpalać będą wyobraźnię czytelników i nigdy się nie znudzą. Dowód tego daje Przemysław Hytroś w swojej przepięknie wydanej książce, w Pieśniach Zaginionego Kontynentu.
Narrator książki to wędrowiec, który cudownym zbiegiem okoliczności trafia na Zaginiony Kontynent. Miejsce to wypełniają liczne królestwa, wysokie góry zamieszkane przez smoki i gigantyczne pająki, pustynie czy krainy gnomów lub trolli. Z biegiem czasu wędrowiec odwiedza kolejne miejsca, gdzie zostaje zaproszony w gościnę i korzystając z towarzystwa gospodarzy, prosi ich o opowiadanie historii. Czasami opowieść płynie gładko, czasami gospodarze odsyłają wędrowca do biblioteki, czasami na ślad historii podróżnik wpada sam, zupełnym przypadkiem. Wszystko co usłyszał, wszystko, co udało mu się zobaczyć, odkryć lub czego doświadczył, spisał w pokaźnych rozmiarów woluminie, w Pieśniach Zaginionego Kontynentu.
Książka Przemysława Hytrosia to zatem zbiór legend, opowieści lżejszych, ale też przyprawiających o szybsze bicie serca, w których dobro zawsze zwycięża. Te historie, swego rodzaju lekcje z morałem, pokazują, że tylko uczciwość, szacunek dla innych, rozwaga, pracowitość i rzetelność są fundamentami, które w każdym – nie tylko znanym nam świecie – mają ogromną wartość. Trzeba zaznaczyć, że każda opowieść jest inna. Każda rozgrywa się w innym miejscu Zaginionego Kontynentu. Wędrowcowi towarzyszą inni bohaterowie. Inny jest poruszony problem, inne natężenie emocji.
Sięgając po Pieśni Zaginionego Kontynentu, możemy dowolnie wertować opowieści i czytać je w takiej kolejności, jaka będzie dla nas odpowiednia. Historie w zasadzie łączy tylko miejsce akcji, zatem nie ma konieczności, by czytać pieśni wedle klucza spisu treści. Choć bez wątpienia warto przeczytać je wszystkie, by wybrać sobie z nich tę jedną (lub kilka!) ulubioną.
Pieśni Zaginionego Kontynentu to niezwykle barwny popis wyobraźni i kreatywności autora. Historie są niebanalne, dynamiczne i często krętymi ścieżkami prowadzą do nieoczywistych wniosków. To świetne lekcje nie tylko dla najmłodszych odbiorców, ale także dla rodziców, którzy w pośpiechu często zapominają o towarzyszącej życiu magii codzienności.
Książka Przemysława Hytrosia została wydana z największą starannością. Imponujący format, gruby papier i twarda oprawa sprawiają, że książka przypomina zbiór opowieści sprzed kilkuset lat. Rozsiadając się z publikacją w wygodnym fotelu, otwierając ją i rozpoczynając głośną lekturę podczas wspólnego rodzinnego wieczoru, możemy poczuć się jak czarodzieje poszukujący w opasłym tomie najpiękniejszych magicznych zaklęć. Książka została również przepięknie zilustrowana przez Agnieszkę Wajdę. Kolorowe, całostronicowe rysunki rewelacyjnie wprowadzają w atmosferę kolejnych historii i sprawiają, że podczas lektury naprawdę można zapomnieć o otaczającym czytelnika, znanym mu z codzienności świecie.
Druga część Pieśni Zaginionego Kontynentu. Tym razem na wyprawę ruszają dzieci podróżnika, bohatera części pierwszej. Tata Sebastiana i Otty po latach...
Powieść dla młodszych dzieci autora serii o Zaginionym Kontynencie Przemysława Hytrosia. Nic nie zapowiadało, że wakacje Szymona i Oliwki będą wyjątkowe...