Recenzja książki: Pięć głębokich oddechów. Moc uważnego rodzicielstwa
Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa
Rodzicielstwo jest doświadczeniem niepowtarzalnym. Nieważne, ilu historii nasłuchamy się od bliskich czy znajomych, tylko osobiste zetknięcie z tym fenomenem da nam własny, wyjątkowy i subiektywny ogląd tego zjawiska. Jednak w pewnym momencie każdego rodzica dopadnie zniechęcenie, poczucie niespełnienia, żal spowodowany własną nieporadnością czy bezradnością. Krótko mówiąc: poczucie beznadziei. Pięć głębokich oddechów dr Genevieve von Lob to kierowany do rodziców poradnik uczący technik mindfulness oraz dowodzący, że tylko spokój może nas uratować.
Krzyki, sprzeczki, ignorowanie, dokuczanie, a także inne, zdecydowanie poważniejsze problemy młodszych oraz nastoletnich dzieci są codziennością w wielu domach. Rodzicom trudno w obliczu nawarstwiających się kłopotów – nie wspominając o obowiązkach domowych i zawodowych – zachować spokój i równowagę. Autorka, dr Genevieve von Lob, co zresztą wielokrotnie podkreśla, nie proponuje rodzicom gotowych sposobów na wychowanie dzieci. Pięć głębokich oddechów nie jest kolejnym tego rodzaju poradnikiem. Publikacja skłonić ma rodziców do tego, by zatrzymali się w chwili teraźniejszej, by doświadczyli i w pełni uświadomili sobie uczucia, jakie ogarniają ich w kryzysowych momentach i by reagowali na trudności zdecydowanie spokojniej. Jak? Stosując i wdrażając pięć głębokich oddechów.
Autorka krok po kroku przybliża i obnaża zagadnienia, z jakimi rodzice zmagają się na kolejnych etapach opieki nad dzieckiem. Podczas lektury może się okazać, że nie wszystkie omawiane problemy będą nas dotyczyć, a z kolei inne rozdziały trafią dla czytelnika idealnie. Von Lob odnosi swoje rozważania do zjawisk współczesnych – uzależnień od technologii, smartfonów, ale również trollingu czy cyberprzemocy, które dotyczą zarówno rodziców, jak i dzieci. Sednem każdego podjętego przez autorkę tematu jest jednak dążenie do spokoju. Do tego, być być bardziej świadomym swojego ciała, by nie targały nami myśli, by to nie one decydowały o naszym samopoczuciu. To my mamy panować nad naszym spokojem. Gdy zdarzy się nam wybuchnąć – trudno. Najważniejsze, by nie obwiniać się za to.
Książka ma charakterystyczny, czytelny, stosowany w poradnikach układ graficzny. Ramki, różna wielkość czcionek, tło dla tekstu stanowiącego wypowiedzi lub doświadczenia ludzi sprawia, że publikację przegląda się z łatwością i bez problemu można znaleźć w niej wybrane, ważniejsze dla czytelnika fragmenty. Jedynym mankamentem jest bardzo słaba korekta publikacji. Literówek pojawia się bowiem w tekście naprawdę sporo.
Książka Pięć głębokich oddechów przed uważnymi rodzicami raczej nie odkryje niczego nowego. Publikacja zbiera po prostu w całość doświadczenia z pracy dr Genevieve von Lob i pokazuje, że w rodzicielskich zmaganiach nie jesteśmy sami. Najważniejsze to głęboko oddychać, nawiązać więź z własnym dzieckiem i dać mu przestrzeń, dbając o jego dobre samopoczucie i będąc przy tym świadomym swoich emocji.
