Recenzja książki: Oddam żonę w dobre ręce

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Rodzina. W słowie tym kryje się niemal wszystko. Uczucia – zarówno te pozytywne, jak i te troszkę mniej gorące. Wspomnienia – dobre, ale też przepełnione żalem czy pretensjami. Przyzwyczajenia – bo przecież wszędzie dobrze, ale w rodzinnym domu najlepiej. Wreszcie: spotkania z okazji jubileuszy. Wesel, chrztów czy urodzin. Tak właśnie jest w przypadku Anny i Simony, bohaterek książki Anny Onichimowskiej Oddam żonę w dobre ręce, w której seniorki rodu, bliźniaczki zapraszają swoich bliskich na uroczyste świętowanie 92-gich urodzin.

Wszyscy, którzy z chęcią obejrzeli Moje wielkie greckie wesele Joela Zwicka, nie przejdą obojętnie obok powieści Onichimowskiej. Czytelnik zostaje zaproszony w szaloną podróż do Włoch, gdzie toczy się akcja powieści. Jedziemy do Toskanii, gdzie dwie ekscentryczne staruszki oczekują swoich bliskich, telefonują do nich i odbierają rozmowy. Dowiadujemy się, kto przyjedzie, kto i dlaczego nie zaszczyci Anny i Simony swoją obecnością, kto zaś ma wielki problem z wyborem prezentu. Tkwimy w samym środku wydarzeń. Przenosimy się z urokliwego i spokojnego Arcidosso do hałaśliwego i tętniącego życiem Rzymu, gdzie mieszka Giulia, córka Anny i stara panna, wkrótce mająca wyjść za mąż. Poznajemy Matteo i jego żonę, Sarę, mieszkających w Lukce i prowadzących sieć sklepów z elegancką bielizną. Wyruszamy też do Florencji, gdzie jeden z synów Mattea, Flavio, prowadzi sklepy jubilerskie. Bohaterów na kartach książki zdaje się z każdym zdaniem przybywać, robi się gorąco i prawdziwie włosko.

A temperamentu historii odmówić się nie da. W Annie i Simonie czytelnik zakocha się od pierwszego wejrzenia, choć jubilatki mają sporo na sumieniu i są mistrzyniami w knuciu intryg. Nie obawiają się też wypowiadać własnego zdania, co – jak twierdzą – w ich wieku jak najbardziej uchodzi i przystoi. Dowiadujemy się też sporo o dzieciach, wnukach i prawnukach bliźniczek. Drobne urywki historii tych postaci wystarczają, by zarysować interesujące portrety bohaterów. A w życiu każdego z nich za sprawą rodzinnego zjazdu zaczyna sporo się zmieniać. Giulia, mająca już wcześniej pewne wątpliwości, zaczyna poważnie myśleć o rozstaniu z pedantycznym i nudnym narzeczonym. Francesca zaczyna dostrzegać zdrady Flavia. Furio, brat jubilatek, przyjeżdżając z Ameryki w rodzinne strony, niespodziewanie odkrywa miłość, podobnie jak Anna, do której również po wielu latach uśmiecha się los.

Akcja powieści Anny Onichimowskiej biegnie w szalonym tempie. Autorka rewelacyjnie ukazuje gorący, włoski temperament i pokazała, że z rodziną często najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Swady i kłótnie. Zadawnione żale i pretensje. Wymówki i docinki. Jak to w rodzinie. Nie jest idealnie, ale jest prawdziwie. W końcu podobne charaktery lubią się ścinać, zaś jeśli w żyłach dwojga ludzi płynie ta sama krew, a do działania mobilizują ich podobne geny – wybuchów, śmiechu i łez nie będzie dało się uniknąć.

Obraz słonecznych Włoch, jaki maluje Onichimowska na kartach powieści, jest ujmujący. Jednak nie tylko panoramy, górskie miasteczka, winnice, wąskie uliczki i... brak miejsc parkingowych urzekają czytelnika. Z równie wielkim zainteresowaniem śledzi się tradycje kulinarne, miłość do wina, sąsiedzkie przyjaźnie i gotowość do tańców i zabawy. Oczywiście, niezależnie od wieku.

Oddam żonę w dobre ręce to pozytywna, optymistyczna powieść, w której autorka udowadnia, że wiek nie ma znaczenia. Że to tylko od nas zależy, na ile lat będziemy się czuli. Że to my decydujemy o tym, czego tak naprawdę od życia chcemy – wielkiej miłości, niezapomnianych przygód czy świętego spokoju. Na stronach książki śledzimy losy przedstawicieli czterech pokoleń. Ludzi należących do tej samej rodziny, ale ukształtowanych przez różne oczekiwania wobec życia, różne charaktery i czasy. A jednak, mimo różnic, wciąż otwartych na nieznane, na to, co jeszcze może im przynieść los.

Tagi: bóg

Kup książkę Oddam żonę w dobre ręce

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Oddam żonę w dobre ręce
Książka
Oddam żonę w dobre ręce
Anna Onichimowska
Inne książki autora
Wędrówka
Anna Onichimowska0
Okładka ksiązki - Wędrówka

Wyobraź sobie, że wrzucasz do jednego worka kota, psa, słonia, zegar z kukułką, księżniczkę, żeglarza, pęczek łobuzów, frytkownicę, kucyka, radiowóz...

Krzysztofa pączka droga do sławy
Anna Onichimowska0
Okładka ksiązki - Krzysztofa pączka droga do sławy

Bohater książki to czwartoklasista, który marzy o tym, by stać się znanym człowiekiem. Po rozważeniue różnych wariantów drogi do sławy - postanawia zostać...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy