Recenzja książki: Moje zoo z plasteliny. Lepimy z plasteliny i poznajemy zwierzęta świata

Recenzuje: Damian Kopeć

Poprzez zabawę poznajemy zwierząta świata

Dzikie zwierzęta - facynujące, groźne, zadziwiające. Rzadko możemy oglądać je na wolności, częściej - dzięki filmom przyrodniczym czy w zoo. To one przyciągają uwagę odwiedzających ogród zoologiczny właśnie poprzez to, że są inne: duże, szybkie, silne, egzotyczne. Można je poznać poprzez wizytę w zoo, można poprzez lekturę. Norbert Pautner, autor książki Moje zoo z plasteliny. Lepimy z plasteliny i poznajemy zwierzęta świata proponuje własną metodę: czytanie książki połączone z lepieniem zwierzęcia przy pomocy kolorowej plasteliny.

Plastelina to materiał bardzo... plastyczny, łatwy w niespiesznej obróbce (nie twardnieje natychmiast). Dostępna w sklepach plastelina ma zazwyczaj żywe, intensywne kolory. Dostępna jest w zestawach różnokolorowych, a te barwy, których brakuje, można uzyskać samemu, umiejętnie mieszając różne kawałki plasteliny ze sobą. Norbert Pautner na początku książki omawia podstawowe techniki pracy z plasteliną, pokazuje na rysunkach i schematach, jak uzyskać konkretny efekt i z jakich ewentualnie dodatkowych (dostępnych chociażby w sklepach dla plastyków) narzędzi skorzystać.

Książka ma formę leksykonu dla dzieci. Każde omawiane zwierzę jest pokazane w środowisku naturalnym na fotografii. Na fiszkach znajdziemy najważniejsze liczby i fakty dotyczące danego gatunku. W dłuższym, ale nieprzesadnie rozbudowanym opisie poznajemy szczególne cechy zwierząt, to, co je wyróżnia, ciekawostki dotyczące ich życia. Osobna strona książki poświęcona jest zawsze wykonaniu figurki zwierzęcia z plasteliny. Uporządkowane, szczegółowe etapy tworzenia w jasny i prosty sposób pokazują, jak się do tego zabrać. Trzymanie się ich powinno zapewnić sukces. Można potraktować zawarte tu wskazówki jako inspirację do samodzielnego tworzenia plastelinowych tworów, niekoniecznie zresztą zwierząt.

Moje zoo z plasteliny zawiera przykłady lepienia modeli kilkunastu charakterystycznych dzikich zwierząt (np. lwa, słonia, krokodyla, pandy, leniwca). To może być świetna zabawa i ćwiczenie zdolności manualnych dziecka. Trudno mówić o konkretnym wieku małego twórcy, z pewnością wymagane są już pewne umiejętności, bez których zabawa może być dla dziecka frustrująca.

Książka jest ładnie, starannie wydana, w twardej oprawie, bardzo kolorowa. Aż chciałoby się samemu powrócić do lat dzieciństwa i ulepić z bajecznie kolorowej plasteliny ulubione dzikie zwierzęta. Po nabraniu wprawy dzieci mogą pokusić się o wykonanie figurek z zapewniającej bardziej trwałe efekty modeliny.

Kup książkę Moje zoo z plasteliny. Lepimy z plasteliny i poznajemy zwierzęta świata

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Moje zoo z plasteliny. Lepimy z plasteliny i poznajemy zwierzęta świata
Inne książki autora
Pomysły dla małych piratów. Kartka A4 w roli głównej
Norbert Pautner0
Okładka ksiązki -  Pomysły dla małych piratów. Kartka A4 w roli głównej

Przedstawiamy książkę dla wszystkich ciekawych świata dzieci, które mają dwie pasje – wycinanie i składanie różnych kształtów z papieru oraz przeżywanie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy