Recenzja książki: Modlitwa nieznajomej

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Całkowicie zrozumiałym jest, że ten, kto się modli, oczekuje wysłuchania wypowiadanych przez siebie próśb. Zwracając się w bezpośredniej modlitwie do Boga, liczy na Jego szeroko pojętą „interwencję”, której następstwem będą – najlepiej natychmiastowe i z korzyścią dla siebie – skutki. Na obecność troszczącej się o każdego człowieka Bożej Opatrzności wskazują słowa Norwida: Modlitwy idą i wracają – nie ma niewysłuchanej, co powinno przynieść uspokojenie wszystkim, którzy wciąż nie potrafią bez reszty zaufać Bogu. Modlitwa nieznajomej to wzruszająca opowieść o bolesnej stracie, o tęsknocie i nadziejach na przyszłość, o zmaganiu się z wewnętrznymi niepokojami. Nie brak w niej uczucia żalu, poczucia utraconych nadziei oraz niepewności jutra. Ponad wszystkim jednak króluje modlitwa, będąca skutecznym – choć czasami długotrwałym – uzdrawiającym lekarstwem.


Davis Bunn przenosi czytelnika na otoczoną przez wody Oceanu Atlantyckiego i Zatoki Meksykańskiej Florydę, gdzie niezwykle trudne chwile przeżywają Amanda i Chris Vance. Tak się cieszyli z narodzin córeczki! Przygotowali już dla niej pokój, wybrali imię. Niestety, życie nie potoczyło się zgodnie z ich oczekiwaniami. Nie tak miało być: śmierć niecierpliwie oczekiwanego dziecka na długo zmyła uśmiech z twarzy Amandy i Chrisa. Niepewność jutra w firmie Kenta Averyego jeszcze bardziej utrudniała codzienną egzystencję. Ponieważ jednak zawsze po nocy przychodzi dzień, nikłe (na razie) światełko rozświetliło szarość codzienności. Szansa pojawiła się nieoczekiwanie, bo wraz z prośbą Emily, dla której towarzystwo Amandy w podróży do Izraela miało odegrać zasadnicze znaczenie.


Od tej chwili akcja powieści nabiera jeszcze większych rumieńców: duchowe przeżycia w miejscu rozgrywania się biblijnych wydarzeń, prawidłowe rozpoznanie choroby G6PD, na którą cierpiała mała Rochele, operacja Franka, pojednanie z Lucy, niespodziewany awans Chrisa - to tylko niektóre z epizodów, mające bezpośredni wpływ na bieg historii. Wszystko zaś splata nieustanna modlitwa tych, którzy w działaniu Bożej Opatrzności dostrzegali najważniejsze źródło dobroci, miłości, wewnętrznego ukojenia i szczęścia. Modlitwa zapisana na niewielkich karteczkach i włożona w szczeliny Ściany Płaczu przyniosła nadzieję, uzdrowiła relacje. Pozwoliła pokonać głęboko ukryty ból, obezwładnić bariery oraz pogodzić się z trudną rzeczywistością.


Sposobu, w jaki modlitewne wołanie o pomoc zostało wysłuchane, czytelnik doświadczy osobiście, zagłębiając się w lekturę Modlitwy nieznajomej. Jedno jest pewne: sięgnąć po nią warto, by przekonać się o mocy modlitwy, sile zawierzenia i – co równie ważne – konieczności działania. Propozycja Wydawnictwa Święty Wojciech pomoże czytelnikowi prawidłowo poukładać dotychczasowe doświadczenia, pokonać aktualne kryzysy oraz wyjaśnić niewiadome, jakie niesie z sobą przyszłość. Modlitwa nieznajomej to znakomita powieść nie tylko dla ludzi wierzących.

Kup książkę Modlitwa nieznajomej

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Modlitwa nieznajomej
Autor
Książka
Inne książki autora
Relikwie
Davis Bunn0
Okładka ksiązki - Relikwie

Helena, matka Konstantyna, wyrusza do Judei jako zwykła pątniczka. Drogę pokonuje pieszo, bez honorów i eskorty wojska. Towarzyszą jej jedynie zrozpaczony...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy