Recenzja książki: Miłość w stereo, czyli Heartbreakers

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Oliver Perry jest wokalistą najgorętszego zespołu na świecie. Stella nie ma o tym pojęcia. Tak streszczono na okładce powieść Ali Novak, opowiadającą o współczesnej amerykańskiej młodzieży. Stella jest jedną z trojaczków – ma jeszcze brata i siostrę. Jej siostra, Cary, zachorowała na raka. Rodzeństwo całe dnie spędza z nią w szpitalu, towarzysząc w kolejnych terapiach. Dziewczyna jest fanką zespołu Heartbreakers, czego zupełnie nie rozumie Stella. Według niej grają oni kiczowatą muzykę, której nie da się słuchać. Cary marzy jednak o pójściu na koncert. Rodzeństwo chce jej zrobić niespodziankę i zdobyć autografy członków zespołu. Jadą więc do miasta, gdzie chłopcy mają wystąpić. Stella przypadkiem spotyka wokalistę grupy w kawiarni, ale nie ma pojęcia o tym, że to bożyszcze jej siostry. Zaczynają rozmowę i… coś zaczyna wyraźnie „iskrzyć". I tu kolejny przypadek – zespół nocuje w tym samym hotelu, co Stella i jej brat. Obraźliwy stosunek Stelli do członków Heartbreakers sprawia, że… zawiązuje się między nimi coś na kształt przyjaźni, przypieczętowanej talentem Stelli. Dziewczyna bowiem pragnie zostać fotografem. Robi muzykom ukradkowo zdjęcia z myślą o siostrze. Fotki jednak tak bardzo podobają się menedżerowi grupy, że ten proponuje dziewczynie pracę w charakterze reporterki. Dziewczyna ma dokumentować wydarzenia z życia zespołu i umieszczać je na blogu. Jak to bywa w tego typu opowieściach, blog staje się popularny, a między Stellą i wokalistą rodzi się uczucie. Marzenie każdej nastolatki, prawda?

Jednak wcale nie jest tak sielsko, w tle bowiem wciąż pozostaje śmiertelnie chora Cary, której trzeba pomóc. Stella miota się między własnym życiem a pragnieniem, by siostra wyzdrowiała. Jak się okaże, rola Stelli będzie w tym procesie kluczowa.

Jak podsumować Miłość w stereo?

Niestety, to raczej banalna opowieść dla zakochanych nastolatek, marzących o tym, by zdobyć serce chłopaka z plakatu. Momentami naiwna, w innych miejscach - przesłodzona, mało wiarygodna. Ale czy nie na tym polega dziewczyński sen o idolu? Na tym, by zdobyć jego serce, pokonać tysiące fanek i kroczyć dumnie z ukochanym po czerwonym dywanie. Książka Ali Novak pozwala, poniekąd, spełnić te marzenia, a przynajmniej dać nadzieję na ich realizację. Wszystko jest możliwe - trzeba tylko w to uwierzyć i zrobić pierwszy krok.