Recenzja książki: Małe wielkie rzeczy

Recenzuje: Ewelina Olszewska

Ruth jest ciemnoskóra. Dla niektórych to wystarczający argument, by odsunąć ją od opieki nad dzieckiem. I bez znaczenia jest w tym przypadku fakt, że to pielęgniarka z dwudziestoletnim doświadczeniem. Tylko czy to jeszcze może ją dziwić? Przecież niejednokrotnie spotykały ją przykrości wywołane kolorem jej skóry.

 

Jodi Picoult wielokrotnie udowodniła, że jest królową powieści kobiecych. Jej książki dotyczą ważnych i absorbujących tematów, w swoim realiźmie ukazują prawdziwe życie, a bohaterowie są tak dobrze zarysowani, jakby autorka opisywała ludzi doskonale jej znanych. Podobnie jest i tym razem.

 

Najnowsza książka Picoult przede wszystkim szokuje. I choć autorka przyzwyczaiła do tego swych czytelników, tym razem wybrany przez nią temat uderza w nas szczególie mocno, zmuszając do refleksji, a także (a może - przede wszystkim) nie pozwala nam milczeć i pozostać obojętnym. Bo autorka zwraca się w stronę tego, co na co dzień często bywa przemilczane, pomijane, uznane za nieistotne. Tymczasem uprzedzenia mogą nie tylko ranić, ale też prowadzić do prawdziwych tragedii. Właśnie o tym opowiada ta powieść.

 

-Myślisz, że rasizm kiedyś wyginie?

- Nie, bo wówczas biali musieliby zaakceptować równość. Kto by rozwalał system, który ich wyróżnia?

 

Ciemnoskóra pielęgniarka, której zlecono opiekę nad maleńkim chłopcem i jego ojciec - rasista, nie pozwalający kobiecie zbliżyć się do siebie na krok. Czy bohaterów można było bardziej skontrastować i poróżnić? Kolejne rozdziały naprzemiennie ukazują historię życia tych dwojga ludzi, wydarzenia, które doprowadziły ich do miejsca, w którym się znaleźli, lata krzywd i rodzących się uprzedzeń. Picoult bardzo wyraźnie zarysowała charaktery postaci i świetnie udało jej się wczuć zarówno w psychikę Ruth, jak i Turka. Oboje są charyzmatyczni, odważni i silni, dążący do celu z premedytacją. I choć mogłoby się wydawać, że podział na „dobrych" i „złych" został z góry ustalony, to przewrotnie dodam, że niekoniecznie i nie do końca tak jest. W tej powieści nic nie jest takie, jakim się wydaje. W postaciach stworzonych przez Picoult nie ma wyłącznie bieli lub tylko czerni - zwłaszcza, kiedy na chwilę zapomnimy o ich kolorze skóry.

 

Motyw przewodni Małych wielkich rzeczy to rasizm - i to wokół niego zbudowana jest ta historia. W tej powieści Picoult wznosi się na wyżyny swoich pisarskich umiejętności. Ta książka stanowi połączenie literackiego talentu, solidnego przygotowania i wielkich emocji, towarzyszących zapewne autorce przy okazji pisania i zbierania informacji. To wszystko znać w trakcie lektury. Rasizm uderza w czytelników, uprzedzenia Turka dotykają ich osobiście, a każde kolejne wydarzenie zdaje się jeszcze bardziej dramatyczne. Każdy z nas wie, czym jest rasizm. Ale czy kiedykolwiek zastanawiliśmy się nad jego istotą? Czy kiedyś pomogliśmy komuś, kto zmagał się z tym problemem? Czy kiedykolwiek rasizm dotknął nas osobiście?

 

Na jednej szali spoczywa moje wykształcenie. Mój licencjat. Dwadzieścia lat pracy w szpitalu. Mój schludny domek. Syn prymus. Tyle ważnych elementów mojej egzystencji, a czynnik na drugiej szali wciąż przeważa: moja brązowa skóra.

 

Jeden poważny temat to jednak w przypadku twórczości Picoult zbyt mało. Tym razem również znaleźć można w jej powieści solidną porcję wzruszeń, refleksji, wspomnień. Picoult tka swoją opowieść, opierając się na prawdziwym życiu i czerpiąc z niego całymi garściami. Wplata w nią głęboką miłość, prawdziwą przyjaźń, rodzicielską troskę czy potrzebę bezpieczeństwa. Pisarce udaje się ująć w powieści prawdziwe emocje. Picoult nie szuka na siłę sensacji. Robi to, w czym jest po prostu najlepsza. Pisze, wykorzystując swój talent i życiową mądrość.

 

Mimo trudnego tematu, Małe wielkie rzeczy czyta się błyskawicznie. Picoult sprawnie operuje słowem, z lekkością składając kolejne zdania i subtelnie snując historię, która do lekkich jednak nie należy. To autorka, którą doskonale znamy, w najwyższej formie. 

Kup książkę Małe wielkie rzeczy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Małe wielkie rzeczy
Autor
Książka
Małe wielkie rzeczy
Jodi Picolut
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy