Recenzja książki: Łowca smaku

Recenzuje: Katarzyna Kurowska

Łowca smaku to debiut powieściowy Urszuli Ziętek i pierwsza część planowanego cyklu kryminalnego o dziennikarzu kulinarnym Gariku Nadeju, jak dowiadujemy się z fanpage’a książki. O samej autorce zaś nic nie wiemy, tu zagadka zdaje się znacznie trudniejsza do rozwiązania niż ta, która pojawia się w kryminale. Jeśli do pisania inspirowało ją własne miasto, to być może jest z Legionowa. Nie wiem, na ile to wynika z odautorskiej potrzeby zachowania anonimowości, ale sama często czytuję noty o autorach zamieszczane w książkach.

Smakowita opowieść z Garikiem Nadejem, bohaterem o armeńskim pochodzeniu, któremu zawdzięcza on talent do rozpoznawania smaku, opiera się na klasycznym konflikcie w historiach kulinarnych. Zazwyczaj ten konflikt rozgrywa się w relacji kucharz-krytyk, ale także między samymi kucharzami czy właśnie krytykami kulinarnymi. W Łowcy smaku Tomasz Opocki, niezbyt lubiany krytyk z konkurencyjnej gazety, rzuca Garikowi wyzwanie, w którym jego kubki smakowe zostaną poddane testowi. Dla Opockiego wydarzenie to miało być okazją do skompromitowania rywala przy udziale licznej publiczności, w której znaleźli się także dziennikarze z innych mediów. Niestety, Garik ze swoim talentem i ogromną wiedzą z historii smaku bez problemu poradził sobie z rozpoznawaniem składników serwowanych potraw, czym rozwścieczył dotąd pewnego siebie Tomasza. Opocki zareagował rękoczynami, a gdy go oddzielono od zakrwawionego smakosza, wybiegł z restauracji. Parę godzin później jego ciało znaleziono w gabinecie właściciela restauracji. Wszystko przemawia za tym, że Garik w ten sposób postanowił się odegrać za otrzymane ciosy. Krytyk, pragnąc udowodnić swoją niewinność i znaleźć mordercę, postanawia wraz z przyjaciółką podjąć śledztwo na własną rękę… Zapowiada się ciekawa, ale – jak się później okazuje – nie pozbawiona kolejnych bolesnych ciosów przygoda.

Łowca smaku jest sprawnie napisanym kryminałem, który czyta się z prawdziwą przyjemnością. Rozwiązanie zagadki nie jest ani tak oczywiste, ani „oszukane”, jak to często bywa w powieściach kryminalnych w ostatnich latach, czym ten gatunek trochę mnie zraził do siebie. Urszuli Ziętek udało się stworzyć wyraziste postaci, choć nie mamy tu do czynienia z psychologicznymi portretami, lecz ze zróżnicowaną charakterystyką na zasadzie kontrastu, zwłaszcza w przypadku głównych bohaterów, Garika i Sylwii. Mocną stroną powieści jest tematyka kulinarna. Autorka, widać: pasjonatka smaku, potrafi wnikliwie i budząc apetyt snuć legendarne historie dotyczące smaku, włączając w nie kilka nieoczywistych ciekawostek. Nie ma ich zbyt wiele – to pocieszenie dla tych, którzy oczekują raczej kryminału niż zbioru smakowitych opisów potraw. Ja, zafascynowana żywieniową tematyką, czuję lekki niedosyt, ale liczę, że w kolejnych częściach cyklu mój apetyt zostanie zaspokojony. Mam też cichą nadzieję, że opisywane lokale stanowią zakamuflowane odbicia rzeczywistych restauracji, które debiutantkę zainspirowały do osadzenia w nich akcji. Bo to zapowiadałoby smakowitą kontynuację kryminalnej przygody – już poza kartami książki.

Kup książkę Łowca smaku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Łowca smaku
Książka
Łowca smaku
Urszula Ziętek
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Kyle
T.M. Piro
Kyle
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Raj utracony
John Milton
Raj utracony
Krok do szczęścia
Anna Ficner-Ogonowska
Krok do szczęścia
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy