Elwira i Roser były najlepszymi przyjaciółkami. Od zawsze i na zawsze. Razem przeżywały wszystkie najważniejsze wydarzenia, w tym samym czasie zaszły również w ciążę. Marzyły, by ich dzieci także łączyło szczególne uczucie…
Lato, które się zaczyna to powieść zaskakująca. Okładka i krótkie streszczenie zapowiada opowieść dość lekką, przyjemną, krótko mówiąc: idalną, typową wakacyjną lekturę. Tymczasem jej kolejne strony przekonują, że ta opowieść jest zupełnie inna, niż można by było oczekiwać.
Fabuła stworzona przez autorkę zdecydowanie nie należy do prostych czy przyjemnych. Lato, które się zaczyna nie jest też niewymagającą opowiastką o miłości łączącej głównych bohaterów. Soler przedstawia historię Julii i Andrew od momentu ich narodzin do czasu, kiedy obydwoje kończą 50 lat. Na stronach powieści mamy okazję przyjrzeć się ich wyborom, decyzjom kształtującym życie, a w dużej mierze również łączącej ich niezwykłej przyjaźni. Wydawać się może, że celem autorki jest ukazanie relacji łączących głównych bohaterów, wzajemnego magnetyzmu, zaufania, a także pożądania. Tymczasem Lato, które się zaczyna to raczej urocza opowieść o ludziach, którzy zawsze mieli siebie na wyciągnięcie ręki, zawsze byli obok, a choć miłość czekała tuż za rogiem, musieli pokonać daleką drogę, by jej skosztować.
Soler operuje dialogami bardzo oszczędnie, zamiast nich skupiając się na opisie miejsc i przeżyć bohaterów. Być może przez to książka okazuje się nieco trudniejsza w odbiorze, ale też tak prosty, wydawałoby się, zabieg, nadaje jej szczególnego charakteru i stanowi o jej wyjątkowości.
Autorka pisze pięknie, bardzo obrazowo i plastycznie. Co ciekawe, w podobny sposób co przestrzenie Soler opisuje również uczucia, refleksje i namiętności bohaterów. Pisarka wykorzystuje bardzo plastyczny, emocjonalny język. Każde słowo w jej opisach ma wielkie znaczenie i sprawia, że ta historia nabiera siły. Atutem Lata, które się zaczyna nie jest wyłącznie fabuła – to raczej sposób, w jaki Soler snuje tę opowieść.
Autorka bardzo wnikliwie opisuje świat książkowych bohaterów. I choć książek o podobnej tematyce ukazuje się na rynku wiele, Lato, które się zaczyna wyróżnia się pośród nich stylem, sposobem opisywania poszczególnych sytuacji oraz prowadzenia narracji. Akcję poszczególnych rozdziałów dzieli kilka lat, a całość fabuły obejmuje pół wieku przepięknych i życiowych opowieści. Soler stawia właśnie na prawdziwe życie, bardzo dbając o wiarygodność swej opowieści. Przekazuje też czytelnikom życiowe prawdy, które stają nam bliskie w miarę poznawania kolejnych wydarzeń z życia bohaterów.
Julia i Andrew to ludzie po przejściach. Na stronach książki nie tylko dojrzewają, ale też błądzą, szukają rozwiązań, mierzą się z konsekwencjami własnych wyborów. Autorka nadała im bardzo ludzkie oblicze, opisując prócz zalet także ich wady, pomyłki i kolejne wybory. To dzięki temu stają się tak bliscy czytelnikom.
Lato, które się zaczyna to wymagająca, obfitująca w treści powieść. Czasami za słodką, uroczą okładką kryje się niezwykły literacki pejzaż. Tak jest w tym wypadku.
Piękna opowieść o wieloletniej przyjaźni, pasji i przemijaniu Marc, Mateu, Lidia, Ada i Santi, którzy poznali się w Akademii Sztuki, wyruszają...