Stare grzechy mają długie cienie…
Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli(…) Te słowa zaczerpnięte z Nowego Testamentu doskonale oddają losy mieszkańców Foxwort Hall. Grzech i śmierć są wciąż obecne w tym domu i nawet pożar nie zdołał strawić nienawiści mieszkającej w murach, krwi, którą zbrukane są fundamenty i żałosnego płaczu umierających na poddaszu dzieci. Na poddaszu, bowiem tam umieściła je chciwa matka w nadziei na przejęcie rodzinnego majątku. Tam właśnie spędziły trzy lata, karmiąc się nadzieją na lepszą przyszłość, na legendarne bogactwo. Karmiąc się fałszywą miłością na równi ze słodkimi pączkami z arszenikiem…
Saga o Dollangangerach jest już znana na całym świecie, a wstrząsająca historia opisana przez Virginię Cleo Andrews budzi od lat niesłabnące emocje. Więzione przez lata rodzeństwo, siostra i brat, pomiędzy którymi rodzi się grzeszna miłość, oraz dalsze ich losy przykuwają uwagę i nie pozwalają spocząć, nie poznawszy wcześniej zakończenia opowieści o destrukcyjnej rodzinie i toksycznej miłości.
Powieść Kto wiatr sieje, opublikowana nakładem wydawnictwa Świąt Książki, to kolejna już, przedostatnia odsłona losów rodziny Dollangangerów, chyba - jak dotąd - najsłabsza. Znów przenosimy się do Foxwort Hall, odrodzonego niczym Feniks z popiołów, pieczołowicie zrekonstruowanego przez Barta, właściciela rezydencji. Do czasu ukończenia przez niego wymaganego testamentem wieku, tymczasowym zarządcą spadku jest znienawidzony przez chłopaka Chris – brat matki i równocześnie jej „mąż”. Jako państwo Sheffield, Chris i Cathy są ze sobą już od lat, a choć ich włosy przyprószył szron, zaś skórę pokryły zmarszczki, to ich miłość pozostała niezmienna, podobnie jak namiętność, z którą wciąż nie może pogodzić się Bart.
Ten po latach leczenia psychiatrycznego wydaje się odzyskiwać równowagę, a nawet wieść normalne życie. Ukończył studia prawnicze, zdobył wielu znajomych, a w perspektywie ma wielkie bogactwo. Jednak jego dusza wciąż pragnie więcej, jego chora ambicja nie pozwala mu zatrzymać się w miejscu, a przekonanie o własnych słabościach i niepewność, maskowana jest agresją i nienawiścią.
Choć wydawałoby się, że Bart ma już wszystko, o czym może marzyć młody człowiek, on uparł się stworzyć z Foxwort Hall wierną replikę posiadłości Malcolma sprzed lat. Przeraża to Cathy, która wraz z Chrisem planuje tu krótki pobyt w drodze na Hawaje. Niestety, okrutny los po raz kolejny zakpi z rodzeństwa Dollangangerów, a tragiczny wypadek, jakiemu ulega Jory, gościnnie występujący w spektaklu baletowym na urodzinach brata, znów więzi rodzinę w przeklętym domu.
Uszkodzony kręgosłup nie tylko kończy karierę taneczną rozchwytywanego tancerza, który wraz z żoną Melodie obecny był na wszystkich scenach świata. Rozpada się również jego małżeństwo, bowiem ciężarna Melodie nie może pogodzić się z żadną formą niedoskonałości ukochanego, zaś świadomość, iż Jory pozostaje sparaliżowany i nigdy z nią już nie zatańczy, nie pozwala jej normalnie funkcjonować. Odsuwa się zatem od męża, choć tragedia nie powstrzymuje jej przed romansem z… Bartem. Po raz kolejny nienawistnemu chłopakowi udało się zniszczyć coś pięknego, po raz kolejny złamał komuś życie. Czy to on stoi również za wypadkiem Jory`ego? A może winny jest odnaleziony w tajemniczych okolicznościach wuj Cathy, Joel, którego Bart nie tylko zaprosił do domu, ale również uczynił swoim mentorem? Teraz wraz ze starcem, który spędził większość swojego życia w klasztorze, może modlić się całymi dniami o zbawienie duszy matki i słuszną karę, która oczyści ją z grzechu.
Powieść z każdą stroną wciąga coraz bardziej i choć szaleństwo Barta przybiera tu formę religijnego fanatyzmu, to niebezpieczeństwo wciąż czai się w każdym zakamarku Foxwort Hall. Przeraża nie tylko zachowanie młodego dziedzica, ale również bezwzględność i słabość Melodie, rozwiązłość adoptowanej córki Cathy i Chrisa, Cindy, oraz zapalczywość Joela. Przede wszystkim jednak uderza niemoc Cathy względem Barta i chory układ, w jaki się wikła. Podczas lektury nieustanie zadajemy sobie pytanie, dlaczego Cathy i Chris nie zabiorą z tego przeklętego domu całej swojej rodziny i nie zostawią Barta, zaciętego w swej nienawiści do całego świata, samemu sobie?. Może wówczas, odseparowani od źródła kłopotów, od słów nieustannie przypominających o grzechu, mogliby żyć w szczęściu i spokoju…
Powieści Kto wiatr sieje nie sposób jest czytać, nie poddając się emocjom, jakie wywołuje. Gniew, frustracja, a nawet nienawiść do Joela i Barta – to wszystko tkwi w czytelnikach, nie pozwalając pogodzić się z okrutnym losem Dollangangerów oraz kłopotami, które na nich spadają. A wypadek Jory`ego to tylko początek tragicznych wydarzeń, które znów rozgrywają się w ponurych murach Foxwort Hall. Autorce po raz kolejny udało się stworzyć atmosferę grozy, a stopniowane napięcie sięga zenitu, kiedy czekamy na powrót Chrisa, który ma zabrać rodzinę z tego mrocznego, odciętego od świata miejsca. Biorąc pod uwagę rozwój wydarzeń i powstrzymując się przed zdradzeniem fabuły, mogę tylko przyznać, że z niecierpliwością czekam na ostatni tom sagi…
Dalszy ciąg Kwiatów na poddaszu, na który czekają czytelnicy! Książka wznowiona po 17 latach okupuje listy bestsellerów! Druga część niezwykłej historii...
Ostatni tom bestsellerowej serii o rodzinie Casteel. Dramatyczna historia rodu Casteel wraca do początków! W ostatnim tomie sagi Annie Casteel Stonewall...
" Powiedzcie słowa, które na zawsze macie zachować w sercach i umysłach.
Mówcie, niech Pan Bóg usłyszy. "
Więcej