W drugim tomie „Opowieści z Narnii” – „Księciu Kaspianie” C. S. Lewis ponownie zabiera Czytelników wraz z czwórką rodzeństwa – Piotrem, Zuzanną, Edmundem i Łucją Pevensie do baśniowej krainy, gdzie żyją mówiące zwierzęta, a nad wszystkim czuwa Wielki Lew – Aslan, którego mądrość i moc są wszechogarniające. Tym razem dzieci niespodziewanie przenoszą się do Narnii wprost z dworca kolejowego, z którego miały odjechać do różnych szkół. Okazuje się, że wezwani zostali przez Kaspiana – prawowitego władcę Narnii, toczącego bój z własnym wujem – Mirazem, uzurpującym sobie prawo do tronu. Okazuje się, że podczas nieobecności rodzeństwa Pevensie, Narnię opanowali ludzie pochodzący z kraju Telmaru. Wiele zwierząt zginęło, drzewa utraciły zdolność do mówienia i zapadły w głęboki sen. Piotr, Zuzanna, Łucja i Edmum przybywają, by obudzić krainę i porwać ją do walki przeciwko najeźdźcom. O ile książka „Lew, czarownica i stara szafa” była opowieścią nade wszystko o zdradzie, przebaczeniu i pewnym Lwie, który poświęca życie w zamian za zdrajcę, jak również o miłości braterskiej, siostrzanej, tu na plan pierwszy wysuwają się przyjaźń i szacunek dla tradycji, historii. O ile Miraz próbuje zafałszować dzieje Narnii, twierdząc, że zawsze należała ona do Telmarczyków, a mówiące zwierzęta nigdy nie istniały, mądrzy przyjaciele Kaspiana – jego niania czy karzeł Kornelius wpajają mu miłość do kraju, opowiadają o prawdziwej historii i uczą szacunku dla Lwa, który ma powrócić, by oswobodzić Narnię. Lewis opowiada o wierze i marzeniach, o zaufaniu, ale też o tym, że człowiek wprawdzie panuje nad przyrodą, ale władza to także odpowiedzialność. Mówi, że możliwe jest życie w pokoju i zgodzie, ale wszystko zależy od dobrej woli ludzi. Mówi o tym, że – by wygrać – trzeba wierzyć i starać się być stałym w swej wierze. Jednak „Książę Kaspian” to także opowieść o istocie człowieczeństwa, o tym, że już sama przynależność do gatunku ludzkiego „wystarczy, by najnędzniejszy z żebraków podniósł dumnie głowę, i wystarczy też, by największy na ziemi władca pochylił swe ramiona ze wstydu”. Aslan radzi – „Bądź zadowolony” z tego, że jesteś człowiekiem, bo wprawdzie niejednokrotnie upadniesz, masz prawo do słabości, lecz tylko od Ciebie zależy, czy ze swojego życia ostatecznie będziesz dumny, czy też będziesz się musiał swojego postępowania wstydzić. Podczas opowieści zmieniają się dzieci – bohaterowie książki, ale również i te, które opowieść Lewisa czytają (lub którym czytają książkę rodzice). Uczą się bardzo wiele, choć dydaktyzm opowieści zupełnie nie razi. Ta historia niebezpiecznie wciąga, ale też skłania do głębszej refleksji, do snucia marzeń i myślenia. A choć „nie ma rozpusty większej, niż myślenie”, to równocześnie: „nie ma szczęścia bez myślenia”.
O modlitwie. Listy do Malkolma to ostatnia ukończona przez Lewisa książka, wydana drukiem już po jego śmierci. Pomyślana jako zbiór osobistej...
Chłopiec, który wspólnie z bratem wymyśla tajemnicze królestwo Boxen i przez kilka lat spisuje jego kroniki. Uczeń wiktoriańskiej...