Jakie tajemnice skrywają grube mury klasztornego zakonu? Odpowiedzi na to pytanie poszukuje główny bohater najnowszej powieści Roberta M. Rynkowskiego – informatyk Jacek Posadowski. Opublikowane nakładem Wydawnictwa eSPe Krwawe srebrniki to barwna i dynamiczna powieść przygodowo-kryminalna.
Rozpoczyna się naukowe sympozjum braci zakonnych, którzy prezentują swoje najnowsze badania. Niestety, jedno z wystąpień poddane zostaje silnej krytyce – to, które o związkach Boga, człowieka i sztucznej inteligencji przygotował brat Juliusz z małego, powoli wymierającego zakonu na Suwalszczyźnie.
Kiedy w noc po nieudanej prezentacji mnich umiera w tajemniczych okolicznościach, jego przyjaciel – Jacek Posadowski – zostaje poproszony o pomoc. Przełożony zakonu nie wierzy w to, że brat Krzysztof posunąłby się do samobójstwa. Chociaż Jacek nie chce po raz kolejny mieszać się w kryminalne afery, to jednak zdaje sobie sprawę z tego, że w sprawie śmierci zakonnika pojawia się zbyt wiele pytań, by móc zbyć ją łatwym rozwiązaniem podsuniętym przez policję.
Wkrótce Posadowski zgadza się wyruszyć do zakonu, by tam – pod przykrywką – zbadać sprawę śmierci jednego z braci. Szybko przekonuje się, że jeśli w klasztorze w Smolanach faktycznie doszło do morderstwa, to sprawcą musiał być nikt inny, jak tylko któryś z mnichów. Próbując rozwiązać sprawę, Jacek wikła się w niebezpieczną intrygę, której rozmiarów nawet nie może sobie wyobrazić.
Krwawe srebrniki to najnowsza powieść Roberta M. Rynkowskiego. Przed rokiem pisarz wydał pierwszą z książek z udziałem Jacka Posadowskiego – powieść Szept węża. Drugi tom cyklu o przygodach informatyka z Suwałk utrzymany jest w podobnym tonie co pierwsza z książek – i tym razem nie brakuje brawurowej akcji oraz suspensu.
Robert M. Rynkowski w swojej powieści dokonuje dość zaskakującego połączenia różnych wątków i pomysłów fabularnych. Stąd też w Krwawych srebrnikach pojawiają się zarówno elementy quasi-biblijne w postaci snów nawiedzających jednego z zakonników, jak i wątki o charakterze kryminalnym czy społeczno-obyczajowym. Przy tym wszystkim autorowi udaje się utrzymać dość dobre tempo akcji swojej powieści.
Powieść Rynkowskiego rozpoczyna się tak, jak powinna zacząć się fabuła książki z gatunku political-fiction. Chociaż akcja powieści w głównej mierze toczy się w klasztorze, w tle autor zarysowuje jednak alternatywną opowieść o polskiej polityce, nie pozostawiając suchej nitki na żadnym z jej reprezentantów. Autorowi udaje się zamknąć fabułę powieści w swoistą klamrę – konsekwencje działań polityków rozpoczynają i kończą Krwawe srebrniki.
Autorowi udaje się wpleść także wątek obyczajowy dotyczący głównego bohatera i jego bliskich – córki Zosi oraz sąsiadki Matyldy, z którą Posadowski od pewnego czasu pozostaje w napiętych stosunkach. Życie prywatne bohatera jest także nicią łączącą obie tomy przygód informatyka, przy czym warto podkreślić, że czytelnicy, którzy nie znają fabuły Szeptu węża, z powodzeniem mogą zapoznać się z Krwawymi srebrnikami.
Poza nawiązaniami do świata polityki i przemian społecznych, w powieści Rynkowskiego interesujące są również bezpośrednie kulturowe nawiązania, m.in. do kultu świętego Izydora Oracza, który staje się podstawą do stworzenia na potrzeby powieści klasztoru Izydorytów. Chociaż opisywany w Krwawych srebrnikach zakon stanowi fikcję literacką, to jednak inspirowany jest prawdziwą historią świętego, która pokrótce zaprezentowana zostaje w powieści.
W Krwawych srebrnikach pojawiają się także odniesienia do Imienia róży Umberto Eco. Powieść Roberta M. Rynkowskiego usatysfakcjonuje wszystkich miłośników literatury angażującej literatury przygodowo-kryminalnej.
Szpicbródka, legendarny król kasiarzy, stał się bohaterem książek i filmów, lecz rzeczywiste jego losy okrywa mrok tajemnicy. Co stało...
Kontynuacja powieści "Szczęśliwy zegar z Freiburga". Kasia, Karol i Jolaka jadą do Warszawy, by wziąć udział w Szalonych Dniach Muzyki. Tam poznają Baśkę...