Recenzja książki: Kołysanka na śmierć

Recenzuje: kjakksiazka

Dobry kryminał łączy się z morderstwem bądź kilkoma zbrodniami. Zabójstwo może być przedstawione w różnym kontekście - może być bardziej drastyczne, może też po prostu wynikać z nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Dobry kryminał musi także doprowadzać do gęsiej skórki. Tak jest w przypadku Kołysanki na śmierć. Morderstwoprzedstawione w powieści jest bezwzględne, okrutne i budzące przerażenie. Śmierć ponosi cała rodzina wraz z dziećmi. Czyn zimny jak lód, zbrodnia bez błędów. Okoliczności morderstwa wiążą się z przeszłością bohaterów, którzy przeżyli momenty doprowadzające ich do skrajnej depresji oraz zaawansowanych zaburzeń osobowości. Niewyjaśnione historie rodzinnekierują czytelnika do momentu, kiedy nie wiadomo, kto może być mordercą. Każdy z czytelników będzie miał swoich podejrzanych, ale przewracając kolejne strony, szybko okaże sięże byli oni w błędzie. Właśnie tego wymaga się od dobrego thrillera. Musi być napisany w taki sposób, aby zagadki nie można było zbyt szybko rozwiązać.

Carin Gerhardsen potrafi zbudować napięcie towarzyszące rozwiązywaniu zbrodni prawie doskonałej. Portrety psychologiczne bohaterów skonstruowane są znakomicie, bardzo łatwo wczuć się w ich rozumowanie, widzieć świat ich oczami. Autorka skupia się na poczuciu winy,które potrafi doprowadzić ludzi do czynów będących wynikiem długiej walki z samym sobą.Poczucie winy to nie jedyny motyw w powieści. Kolejnym jest zemsta i chęć ranienia innych. Oczywiście, stworzenie wiarygodnej jednostki policyjnejrównież zasługuje na pochwałę. Zespół śledczydziała sprawnie, detektywi charakteryzują się błyskotliwością i inteligencją. 

Kołysanka na śmierć to jednak nie tylko zagadka okrutnej zbrodni.To również przybliżenie historii wszystkich bohaterów, poczynając od policjantów, a kończąc na ofiarach i mordercy. Wszystko opisane w sposób naprawdę interesujący.

Carin Gerhardsen odbiega od schematów powtarzających się często w kryminałach skandynawskich. Zaskakuje, pozbywa złudzeń oraz skłania do refleksji. Warto przygodę z popularnym ostatnio nurtem literatury sensacyjnej zacząć od Kołysanki na śmierć. To naprawdę dobry wybór.