Recenzja książki: Jakoś to będzie. Szczęście po polsku

Recenzuje: alison2

W ostatnich latach bardzo modne stało się ... bycie szczęśliwym. Kolorowe magazyny karmią nas wizerunkami osób spełnionych zarówno prywatnie, jak i zawodowo, a przy tym wszystkim świetnie wyglądających. Nie wypada narzekać, bo to oznaka nieporadności. Liczne poradniki i kolejne „filozofie" podpowiadają nam, co zrobić, by stać się szczęśliwym. Spoglądając na okładkę Jakoś to będzie, można obawiać się, że publikacja ta powieli wszystko, co znaleźć można w wielu innych książkach - z tą jedynie różnicą, że tym razem będziemy utrzymywać, że są to cechy typowo „polskie". Jest inaczej - ale czy to dobrze?

Książeczka została bardzo ładnie wydana. Kompaktowy rozmiar, twarda okładka, liczne zdjęcia sprawiają, że może stanowić bardzo sympatyczny prezent. W moim przekonaniu nie będzie to jednak najlepszy upominek dla osoby, która rzeczywiście pragnie odkryć, co robić, by być szczęśliwą. To raczej idealna propozycja dla osoby, której chcielibyśmy przypomnieć, że życie jest piękne. Bo choć okładka sugeruje, że dowiemy się więcej na temat filozofii szczęścia panującej w naszym kraju, wewnątrz na jej temat znajdziemy naprawdę niewiele - co najwyżej zapewnienie pod koniec rozdziałów, że nadal jest mowa o tym, że... jakoś to będzie. Krótko mówiąc: tytuł jest zupełnie nietrafiony, bardziej adekwatny byłoby choćby: Piękno wokół Ciebie, a może nawet Witamy w Polsce.

Czego więc spodziewać się po tej książeczce? Na kolejnych stronach autorzy opowiadają o tym, jacy są Polacy i jakie wyznają wartości. Znajdujemy również informacje na temat niezwykłych zakątków w Polsce. Przeczytamy też o wyjątkowym traktowaniu chleba w naszym kraju (a nawet poznamy idealny przepis), o niezwykłości wigilijnych obchodów, o bogactwie naszego języka, różnorodności gwar, pięknie kaszubskich haftów czy dostojności dębu Bartka. Każda kolejna strona przypomina o rzeczach, które są blisko nas i którymi warto się zachwycić. Bo aby odkryć wyjątkowość, wcale nie trzeba wyruszać w daleką podróż. Należy raczej uważnie rozejrzeć się wokół siebie. W dzisiejszych czasach wiele osób potrzebuje takiego przypomnienia. Czegoś, co przypomni, że nasze życie nie ogranicza się tylko do pracy, jedzenia i spania.

Co prawda książka nie jest raczej odpowiedzią na coraz bardziej popularne hygge, podpowiada jednak, co zrobić, by nasze życie stało się pełniejsze i wyjątkowe. Autorzy mówią o rzeczach oczywistych, ale - paradoksalnie - zbyt często lekceważonych. Książka powinna więc zainteresować przede wszystkim wszystkich czytelników, którzy pragną poczuć się nieco lepiej we własnej skórze. Nie trzeba wydawać masy pieniędzy na egzotyczne podróże, czy ekstremalne doznania, by poczuć się lepiej. Zachęcam.