Porażająca siła władzy
Gdybym musiał zrobić to wszystko jeszcze raz, nie wybrałbym takiego życia. Z drugiej jednak strony chyba nigdy nie miałem wyboru. Tak o tym, co go spotkało mówi Sage, bohater Fałszywego księcia, pierwszego tomu Trylogii władzy autorstwa Jennifer A.Nielsen. Prawda jest taka, że zawsze jest jakiś wybór - być może trudny, ale możliwy. Sage też wybrał to, co po prostu uważał w danym momencie za lepsze. Wybrał życie, udział w skomplikowanej intrydze, niebezpieczną grę. A może to on poprowadził własną, o wiele bardziej niebezpieczną grę niż nam się początkowo wydawało?
Bevin Conner jest jednym z dwudziestu regentów, zasiadających na dworze króla Eckberta. Mają doradzać królowi, który - jak to w życiu bywa - często lekceważy ich rady. Ma świadomość tego, że większość z jego doradców ogarnięta jest żądzą władzy i wykorzysta każdą słabość władcy, by znaleźć się na jego miejscu. Conner chce zjednoczyć podzielone królestwo, przynajmniej tak twierdzi. Tym bardziej, że sytuacja w Carythyi idzie w bardzo złym kierunku. Lud i część regentów jeszcze nie wie, że król i królowa oraz ich syn, następca tronu Darius zostali podstępnie otruci. Wrogowie państwa stoją u bram, żądni władzy regenci prowadzą pomiędzy sobą wyrafinowane rozgrywki. Książę Jaron, młodszy syn króla, zginął podczas podróży morskiej. Conner chce dokonać największego oszustwa w dziejach Carythyi - posłużyć się mistyfikacją i posadzić na tronie jakoby cudownie ocalonego Jarona. Jego rolę ma odgrywać jeden z chłopców, których regent znalazł w przytułkach królestwa. Chłopaków bez rodzin, bez przyszłości.
Czternastoletni Sage jest bezczelnym, krnąbrnym chłopakiem. Myśli zawsze o sobie, nie przestrzega żadnych zasad. Latamer jest chorowitym blondasem, zmęczonym chorobą. Roden włada bronią i jest niezwykle ambitny. Tobias to wysoki i chudy nastolatek, potrafiący czytać, szanujący zasady, mający pojęcie o dobrych manierach. Każdy z nich wykazuje podobieństwo do Jarona. Conner ma dwa tygodnie na to, by wybrać jednego z nich. Planuje przygotować wszystkich do roli księcia, a potem dokonać ostatecznego wyboru.
Nauka czytania, dobrych manier, władania mieczem, jazdy konnej, eleganckiej wymowy, tańca - przed kandydatami ogrom zadań. A do tego atmosfera niezdrowej rywalizacji, podsycania nieufności i nastawiania chłopców przeciw sobie nawzajem. Kandydaci na księcia mają świadomość, że przegrani nie pożyją długo. Widzą bowiem, jak chorowity Latamer zostaje zastrzelony z zimną krwią. Conner nie zawaha się poświęcić ich życia dla realizacji swojego podstępnego planu.
Akcja ma miejsce głównie w Farthenwood, majątku Connera. Postaci jest niewiele. Oprócz Connera, jego dwóch sług i trzech chłopaków poważniejszą rolę odgrywają jeszcze służąca, Imogena oraz pewna niezbyt szczęśliwa królewna. Poznajemy chłopców, ich charaktery i podejście do życia. Postawy przyjmowane w rozmaitych sytuacjach, motywacje, ambicje. Napięcie jest utrzymywane przez całą powieść, znacząco rośnie pod koniec tomu, prowadząc do dosyć zaskakującego rozwiązania. Główny narrator, Sage, nie jest postacią, którą lubi się od pierwszego spotkania. Jest pełen ironii i przekory, sarkazmu i obdarzony sporą dozą cwaniarstwa. Jednak w sytuacjach wymagających silnego charakteru i własnego zdania potrafi zachować godność. Postaci chłopców są wyraziste, rywalizacja między nimi oddana została całkiem nieźle.
Książka napisana jest sprawnie, fabuła okazuje się przemyślana, a intryga wciąga. Nie jest to literatura dla starszego, doświadczonego czytelnika, ale do młodych powinna w pełni trafić. Język jest żywy, wydarzenia -odpowiednio dramatyczne. Mowa jest w powieści o przyjaźni, zdradzie, oszustwach, odpowiedzialności za siebie i innych. O znaczeniu obowiązku, uczciwości, poświęcenia. Mowa jest o władzy, która z różnych ludzi wydobywa to, co w nich jest często głęboko ukryte: z jednych wielkość, z innych małość. Z jednych szlachetność, z innych podłość. Władza i dążenie do niej ukazane są jako wielka, niebezpieczna siła, zniewalająca człowieka, zmieniająca jego serce i umysł, sprawiająca, że potrafi dopuszczać się zbrodni i znajduje uzasadnienie dla każdego draństwa.
Dość poważnym błędem logicznym, który trochę może dziwić, jest sytuacja związana z Sagem. Odkrywa on bowiem tajne korytarze w Farthenwood, które umożliwiają przemieszczanie się po posiadłości i podsłuchiwanie jej mieszkańców, z czego sam zresztą korzysta. Wiedząc o możliwości podsłuchu i wykorzystywaniu korytarzy przez ludzi Connera, sam beztrosko komunikuje się z Imogeną w swojej sypialni. Trochę nieprawdopodobna wydaje się też możliwość nauczenia tak wielu rzeczy w czasie tak krótkim: czytania, tańca, zachowania, postawy, sposobu bycia, a nawet zmiana wymowy. Cóż, trochę to bajkowe, ale przecież cała powieść jest współczesną, intrygującą bajką z morałem.
Książkę, a zwłaszcza jej dynamiczne zakończenie, polecić warto młodym, lubiącym wartkie przygody czytelnikom. To dobra rozrywka z mądrym przesłaniem.