Spełnione marzenia
Któż z nas nie marzy o wielkiej miłości, wspaniałym domu i życiu niczym z bajki? Problem w tym, że rzeczywistość znacząco odbiega od naszych wyobrażeń, zaś większość planów – szczególnie tych wymagających znacznego wysiłku i poświęceń – nigdy nie zostaje zrealizowana. Dlatego tak chętnie karmimy się opowieściami zakończonymi „happy endem”, dlatego tak pieczołowicie przechowujemy w pamięci historie tych, którym się udało – one dają nam nadzieje, ze pewnego dnia nasz los się odmieni.
Sarah Anderson, trzydziestoośmioletnia specjalistka od prawa podatkowego, partner w prestiżowej kancelarii prawnej, jest kobietą twardo stąpającą po ziemi. Dlatego też nigdy nie liczyła na cudowną odmianę losu, nauczyła się ufać wyłącznie sobie i czerpać przyjemność z dobrze wykonanej pracy. Przepisy prawa podatkowego, doradztwo, zajmowanie się majątkiem klientów – to zajęcia, które uwielbiała, którym poświęcała cały swój czas, oprócz weekendów. Te bowiem były zarezerwowane dla Phila, jej partnera od czterech lat, rzutkiego prawnika i niepoprawnego egocentryka. Mimo wysiłków i sugestii czynionych przez Sarah, mężczyzna nie zamierza poświęcać jej więcej czasu. Co więcej, jako rozwodnik jawnie wyraża pogardę wobec kobiet, a szczególnie wobec kobiet dążących do małżeństwa. Wydawać by się mogło, że rozsądek Sarah skłoni ją do zerwania, ale ten sam racjonalny umysł podpowiada jej, że zbliżająca się do czterdziestki singielka może liczyć na niewiele więcej od życia. Czy rzeczywiście?
O tym, jak bardzo może odmienić się nasz los, jak bardzo życie lubi nas zaskakiwać, pisze Danielle Steel, niekwestionowana królowa powieści poruszających serca i budzących tęsknotę. Dom to kolejna z historii, w których możemy śledzić ludzkie losy, rozterki i problemy, na które lekiem jest miłość. Tym razem jednak obok miłości pojawiają się też pieniądze, bowiem Sarah otrzymuje pokaźny spadek w wysokości siedmiuset pięćdziesięciu tysięcy dolarów. Ta kwota pozwala jej zrealizować marzenia, których istnienia nie była nawet świadoma.
Zmarły, Stanley Perlman, zaliczał się do najlepszych klientów Sarah, a relacje z nim były niemal rodzinne. Ekscentryczny staruszek, prawdziwy geniusz biznesu, traktował ją niczym córkę, której nigdy nie miał, a na równi z jej urodą cenił umysł. Ona widziała w nim ojca - i to o wiele lepszego niż jej własny. Mimo wszystko, zapis na jej rzecz w testamencie stanowił prawdziwe zaskoczenie.
Kwotę tą Sarah postanowiła przeznaczyć na zmianę mieszkania, ale po raz kolejny dało o sobie znać przeznaczenie. Stanley Perlman pozostawił swoim krewnym w spadku olbrzymi stary dom, wybudowany w 1923 roku. Większość osób pięciokondygnacyjny budynek o powierzchni prawie trzech tysięcy metrów kwadratowych mógłby wystraszyć, ale Sarah dostrzegła w nim ukryte piękno, które czekało na wydobycie. Jako doradca zmarłego miała za zadanie go sprzedać, ale mało jest chętnych na tak karkołomne przedsięwzięcie jak pochłaniający miliony remont kolosa.
Sarah jednak zauroczył nie tylko dom, ale i jego tragiczna historia. Został wybudowany przez niejakiego Alexandre de Beaumon dla jego młodej żony, Lilii. Niestety, w trakcie kryzysu w 1929 roku stracił on całą fortunę, a w ślad za nią młodą żonę, która uciekła do Francji z bogatym markizem. Opowieść ta jest o tyle interesująca, że okazuje się… historią pradziadków Sarah. Dom, w którym Stanley Perlman mieszkał niemal całe swoje życie i który teraz sprzedawała na życzenie jego spadkobierców, został wybudowany przez jej pradziadka dla jej prababki. Czy potrzeba więcej, żeby w kobiecie obudziło się pragnienie kupna rodzinnej posiadłości?
W tym szaleństwie gorliwie kibicuje jej architekt, Jeff Parker, prowadzący wraz ze swoją długoletnią partnerką pracownię. On również został przed dom zauroczony, zaś wizja posiadłosci po renowacji pokrywała się z nowym marzeniem Sarah. Wspólna praca nad domem nie tylko zbliża Sarah i Jeffa, ale też boleśnie uświadamia im niedostatki związków, w których trwają. Czy jednak znajdą tyle siły, by zburzyć coś, co budowali przez lata? Czy zamienią pełne wad, a jednak znajome relacje, na niewiadomą przyszłość? Na te wszystkie pytania odpowie powieść Dom Danielle Steel.
Nie jest to najlepsza z książek autorki, ale znajdziemy w niej wiele tematów bolesnych dla współczesnych par – samotność w związku, egoizm partnerów, brak perspektywicznego myślenia i niechęć do podejmowania zobowiązań. Steel, kreśląc losy Sarah pokazuje, jak wiele pracy wymaga zbudowanie wspaniałych relacji, ale też jak wspaniała potrafi być miłość. Zachęca do przyjrzenia się swoim związkom i do sięgania po marzenia – nawet, jeśli nie mamy na koncie niespodziewanych siedmiuset pięćdziesięciu tysięcy dolarów…
Eileen nie marzyła o innym życiu. Kochający mąż, udane dzieci i piękny dom - jej miejsce na świecie. Nie chciała niczego więcej - miała wszystko. Pewnego...
Hotel Louis XVI, jeden z najsłynniejszych luksusowych hoteli w Paryżu, ponownie otwiera swoje podwoje. Szacowni stali goście przybywają w towarzystwie...