Wakacje z Ciumkami
Jedna z ważniejszych misji sierżanta McCormaca, komandosa odpowiedzialnego za ochronę potężnej elektrowni jądrowej w jednym z południowych hrabstw Szkocji, to wyprawa po QX 15. Pod ostrzałem wroga dzielny McCormac, wraz z czterema najlepszymi żołnierzami wyrusza do miasteczka, by w sklepie pani McAlister zdobyć skrzynkę z niebieskimi buteleczkami niewiadomego przeznaczenia. Tajemnicą wojskową, objętą klauzulą najwyższej tajności jest to, że owe zbiorniczki nie kryją w sobie substancji łatwopalnej ani gazu łzawiącego, ale…
No właśnie, co mogło się kryć pod zawleczką i czy to możliwe, żeby był to balsam Skin SoSoft? A co ważniejsze- w jaki sposób Ciumkom udało się wykraść, jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic brytyjskiej armii! Niech to pozostanie słodką tajemnicą, liczy się tylko, że sympatyczna rodzina Ciumków powraca znowu. Tym razem Paweł Beręsewicz zabiera swoich bohaterów na wyprawę do Szkocji, a „Ciumkowie w szkocką kratę” niezmiennie budzą w nas podziw i skłaniają do śmiechu.
Zanim jednak wyruszą w daleką podróż, tata Jan będzie musiał naprawić stary, brązowy namiot, a przy okazji stoczyć walkę z Psikusem, którego zapach jeszcze długo będzie się utrzymywał na materiale. To jednak żadna przeszkoda dla Grześka, Kaśki i ich rodziców, o wiele trudniej będzie natomiast przystosować się im do szkockich szos, po których ruch odbywa się po przeciwnej stronie niż u nas.
Gnają jednak do przodu, czekają ich bowiem ekscytujące wakacje, w czasie których wiele się może zdarzyć. W kasynie kempingowym Grzesiek na przykład wygrywa pieniądze (niezbyt uczciwie), ale zanim chwycą go szpony hazardu ruszą dalej nad jezioro Loch Lomond, gdzie chłopiec poniesie srogą karę. Nie będzie ona jednak tak straszna jak decyzja świętego Piotra, w wyniku której Rob Roy zostanie zmuszony do zostania antyrozbójnikiem.
Prawdziwy podróżnik musi liczyć się z tym, że przyjdzie mu zmierzyć się oko w oko z dzikimi zwierzętami, niestety nie każdy potrafi wobec niebezpieczeństwa zachować zimną krew. Nie dotyczy to jednak Ciumków, którzy będąc zaprawionymi w boju (czyli w dalekich wyprawach) nie przestraszą się nawet rudych wiewiórek.
Właścicielki rudych kit to jednak nic w stosunku do łososi, zmierzających, tak jak Ciumkowie- pod prąd, w górę rzeki Tummel, w stronę miasteczka Pitlochry. Ciekawostki i nowe wiadomości, doświadczenia jakie sympatyczna rodzina zdobywa okupione są też pewnym ryzykiem. Gdyby nie refleks mamy Kasi podczas wizyty w tajemniczym antykwariacie na dworcu Pitlochry, dziewczynka wpadłaby w pętle czasu. Niebezpieczeństwa uniknął (tylko cudem) również tata, którego czerwone kąpielówki na zdjęciu w gazetach wciąż mylone są z potworem.
Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy tak jak przygoda Ciumków ze Szkocją i nasza z Ciumkami. Pozostaje mieć tylko nadziej, że zarówno mali jak i duzi ( tak, tak, bo rodzinka ma olbrzymie grono fanów) przyjaciele wspaniałej czwórki, już niedługo wybiorą się, dzięki Pawłowi Beręsewiczowi, w kolejną podróż. Dokąd pojedziemy tym razem?
W zakochiwaniu piętnastoletni Jacek Karaś ma już pewne doświadczenie, zdobył je jeszcze w szkole podstawowej (Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek). Tylko że zakochiwanie...
Lewandowskich chodzą po świecie tysiące. Nie wszyscy są sławni, ale niektórzy to prawdziwe gwiazdy. Na przykład Pomcia. Ledwie odrosła od ziemi, a już...