Recenzja książki: Buenos Aires

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Kiedy pragniesz zrealizować swoje marzenia, nieważne, jak bardzo wydają się szalone, po prostu musisz to zrobić. Jeśli nie wierzysz, że jest to możliwe, przeczytaj książkę Buenos Aires Marty Handzlik.

 

Niespełna trzydziestoletnia prawniczka od kilkunastu lat owładnięta jest obsesją na punkcie Evy Peron. Żona argentyńskiego prezydenta wywarła na nią tak wielki wpływ, że nasza bohaterka postanowiła poszukać jej śladów aż w Buenos Aires. W Polsce niewiele znalazła na jej temat informacji, prócz musicalu z Madonną i szczątkowych w zasadzie notatek w encyklopediach.

 

Swoją podróż zaczyna od… cmentarza Recoleta, gdzie ostatecznie spoczęło ciało narodowej bohaterki sześć metrów pod ziemią, w zalanej betonem komorze - na wypadek, gdyby komuś przyszło ją odkopać i na przykład zbezcześcić zabalsamowane zwłoki. Pragnienie Evity, by o niej nie zapomniano, spełniło się. Argentyna pamięta. Widać to na każdym kroku w tysiącach turystycznych pamiątek. Ale nie tylko. Są i muzea, książki jej poświęcone. Ale najważniejsza jest tak naprawdę żywa pamięć, bowiem każda ze spotkanych przez narratorkę osób ma osobiste wspomnienia dotyczące Mateczki. Była ona zwykłą dziewczyną z ludu, z biednej rodziny, w której matka zajmowała się opieką nad jej licznym rodzeństwem. Ojciec miał inną żonę i dzieci. Matka Evity była jedynie kochanką. Jedynym marzeniem dziewczynki było wyrwanie się z rodzinnej wioski i wyjazd do "boskiego Buenos", które miało odmienić jej los. Mogła tego dokonać dzięki aktorstwu. Dosyć szybko zdobyła popularność jako aktorka radiowa, potem teatralna. Wyjechała ku swojemu przeznaczeniu. A był nim starszy o prawie dwadzieścia lat pułkownik Peron.

 

Buenos Aires jest opisem podróży do Argentyny śladami Evy, która stała się Evitą, kobietą ukochaną przez tłumy biedaków i znienawidzoną przez grupę oligarchów. Autorka przez trzy lata uczyła się hiszpańskiego, by na miejscu móc lepiej się komunikować i móc czytać liczne publikacje dotyczące jej idolki.

 

Przemierzając z Martą Handzlik ulice Buenos, poznajemy nie tylko samo miasto, ale i losy Evity od dzieciństwa po spektakularny pogrzeb i sensacje związane z przenoszeniem zabalsamowanych zwłok. Z każdą stroną dociera do czytelnika fakt, jak bardzo niezwykłą kobietą była Evita i że faktycznie w Polsce niewiele o niej wiemy. Historia podróży przeplata się z biografią Evity bardzo sprawnie, jakby podróżniczka wkraczała w miejsca zawierające szkatułki z kolejnymi elementami układanki. Bohaterka dopasowuje te elementy, próbując zbudować w miarę spójny obraz, mając przy tym świadomość, że nie jest w stanie tego dokonać. Nie jest to zatem biografia czy praca naukowa, jest to zapis prywatnych wrażeń i doświadczeń, a przy tym okazja do poszerzenia wiedzy czytelnika o historię tak odległego nam kraju.

 

Książka jest naprawdę fascynująca, brakuje jedynie zdjęć. Tym bardziej, że Autorka musiała zrobić ich mnóstwo podczas swojej podróży. Ciekawym zabiegiem byłoby więc dołączenie do książki wkładki z fotografiami lub stworzenie strony internetowej lub bloga poświęconego publikacji, a uzupełniającego jej treść. 

Kup książkę Buenos Aires

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Buenos Aires
Książka
Buenos Aires
Marta Handzlik
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy