Osiemnastoletnia Ania spędza wakacje szkolne u babci w Klonowie, nad jeziorem. Tam poznaje przystojnego ratownika, Mariusza i zakochuje się od pierwszego wejrzenia. W nim też rodzi się uczucie. Jednak w romansach nigdy nie jest zbyt prosto. Pojawiają się więc przeszkody. Najpoważniejszą jest była dziewczyna Mariusza. Czy miłość Ani i przystojnego ratownika przetrwa próby i nadal będą razem?
Całość przeczytałam z nieco mieszanymi uczuciami. Nie podoba mi się sposób poprowadzenia postaci kobiecych. Albo traktują chłopaków jak zdobycze, albo – jak Ania – cierpią na nieuleczalny romantyzm. Główna bohaterka wydaje się strasznie naiwna i egzaltowana. Jednak powieść ma też niezaprzeczalne zalety – piękne są opisy krajobrazów, poza tym ogólna atmosfera ma w sobie coś letniego i świeżego. Książka pozwala oderwać się od szarej codzienności. Typowo wakacyjna lektura. Polecam dla relaksu.
dr Kalina Beluch
Czym różni się prawdziwa miłość od pozornego uczucia? Jaką siłę ma taka miłość? Krystian i Marzena są idealną parą, młodzi, piękni, bogaci. Na ich...
Krótko po swoich dwudziestych siódmych urodzinach Oliwia wyjeżdża na urlop. Chce zaszyć się w odludnym zakątku Bieszczadów, bo potrzebuje ciszy i spokoju...