Kim jesteś, Cyganie?
Czy rzeczywiście, jak głosi popularna piosenka, prawdziwych Cyganów już nie ma i co tak naprawdę oznacza bycie prawdziwym Cyganem? Czy kobiety w długich spódnicach, które widujemy żebrzące na ulicach miast bądź namawiające przechodniów na wróżbę, można określić mianem prawdziwych Romów? A może są nimi mężczyźni wysyłający dzieci, by grały na harmonii na lokalnych bazarach? Tak naprawdę o społeczności romskiej niewiele wiadomo. Mówiąc o nich, posługujemy się najczęściej schematami myślowymi i fałszywymi sądami, przekonaniami. O Cyganach wyrażamy się zazwyczaj negatywnie, oskarżając ich o kradzieże, lenistwo, zacofanie, brak higieny. Jednocześnie zwracamy uwagę na ich muzykalność oraz zjawiskowe kreacje, które szczególnie pięknie prezentują się w tańcu. Uprzedzenia wobec Cyganów są jednak tak silnie zakorzenione, że niechętnie przyjmujemy ich do naszych kręgów, niechętnie widzimy w nich sąsiadów, współpracowników czy kolegów.
Skąd biorą się te opinie? Czy rzeczywiście Romowie są winni zarzucanych im zaniedbań, czy może styl życia i niski status materialny są przyczyną, a nie skutkiem określonych zachowań? Czy istnieje sposób na poprawę ich sytuacji i czy rzeczywiście problem romski polega na dyskryminacji i braku jednakowych szans? Na te pytania stara się odpowiedzieć Norbert Mappes-Niediek w fascynującym studium nad społecznością Cyganów Biedni Romowie, źli Cyganie. Stereotypy i rzeczywistość. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego książka to próba zweryfikowania fałszywych opinii krążących na temat Romów i negatywnego do nich stosunku oraz dotarcia do przyczyn ich trudnej sytuacji życiowej i braku skuteczności podejmowanych akcji pomocowych.
Romowie są (…) biedni nie z powodu swej specyficznej kultury czy rasizmu (…), lecz z tej samej przyczyny, dla której w Europie Wschodniej i Południowo-Wschodniej istnieje wielu biednych nie-Romów – z powodu braku płatnej pracy – pisze autor, w braku perspektyw zawodowych dopatrując się przyczyn wykluczenia społecznego. Doraźne programy, hojnie finansowane przez różne organizacje, nie przyniosą żadnych efektów, jeśli nie będą rozwiązywały podstawowego problemu, polegającego na braku źródła utrzymania, a co więcej – małych szans na jego zdobycie. Mappes-Niediek udowadnia, że mimo działań podjętych przez dwanaście państw europejskich w ramach ogłoszonej na lata 2005 do 2015 „Dekady inkluzji Romów” położenie większości członków tej społeczności niewiele się zmieniło.
I pomimo kolejnych inicjatyw prospołecznościowych, zmieni się niewiele, jeśli w dalszym ciągu ograniczony będzie dostęp dzieci romskich do szkół bądź jeśli będą stosowane tak haniebne praktyki, jak przenoszenie dzieci Cyganów z normalnych placówek do szkół specjalnych. Bodźcem, a zarazem usprawiedliwieniem takich działań, jest rzekomo przekonanie, że Romowie są głupsi od innych. Autor, na okoliczność tych absurdalnych stwierdzeń przytacza tezy Lipskiego, badacza inteligencji, który odwołując się do badań prowadzonych przez Amerykanów wyliczył, że „przeciętny iloraz inteligencji” Romów wynosi 85. Warto zwrócić uwagę na fakt, że wynik tego rzędu jest w przypadku Cyganów często interpretowany jako „brak zdolności graniczący z debilizmem”!
Mappes-Niediek nie tylko zastanawia się, dlaczego Romowie nie mogą wyjść z nędzy, ale pisze również o strachu państw zachodnioeuropejskich przed migracją Cyganów, o działalności przestępczej tej społeczności oraz o traumie, jaką pozostawiły w psychice ludzi czasy niewolnictwa w Rumunii. Stara się ponadto zdefiniować określenie „typowo romskie”, zastanawia się również, czy Romowie są narodem, czy może tylko warstwą społeczną, a także rozważa, komu są oni przydatni.
Biedni Romowie, źli Cyganie. Stereotypy i rzeczywistość to intrygująca lektura nie tylko dla socjologów czy osób pracujących z Romami bądź tworzących adresowane dla nich programy, ale dla wszystkich, którzy pragną poszerzyć swoje horyzonty i przyjąć inny punkt widzenia. Jestem przekonana, że ta publikacja skłoni do zastanowienia się na swoim negatywnym nastawieniem do Cyganów i będzie stanowiła przestrogę, przed pochopnym wydawaniem nieprzemyślanych sądów i powtarzaniem obiegowych opinii, nie popartych dowodami. Wnikliwe obserwacje, skrupulatnie przeprowadzone przez autora badania nad kwestią romską mogą stanowić wstęp do kolejnych opracowań – być może zmierzających do rzeczywistego rozwiązania problemów Cyganów, nie zaś do powielania dotychczasowych, pozornych działań, opartych na błędnie zidentyfikowanych przyczynach ich trudnej sytuacji. Poruszając tak trudny temat, a w dodatku czyniąc to w sposób rzeczowy i obiektywny, Mappes-Niediek osiąga swój cel – zmusza nas do myślenia, zaś krytyka prowadzonej dotychczas polityki stanowić powinna punkt wyjścia do zmiany.