Wiele wskazuje na to, że szaleństwo na punkcie skandynawskich kryminałów powoli dobiega końca. Na szczęście na rynku pojawiło się ich naprawdę wiele, a znakomita większość reprezentuje bardzo wysoki poziom. Dlatego też fani tego typu kryminałów raczej nie muszą się obawiać, że w najbliższym czasie zabraknie im ciekawych lektur. Wielu z nich z pewnością miało już do czynienia z książkami Åsy Larsson lub przynajmniej słyszało o tej autorce. Przez wiele lat pracowała w Sztokholmie jako specjalistka od prawa podatkowego, by wreszcie wszystko postawić na jedną kartę – pisanie. Stworzyła serię książek, w których główną rolę odgrywa prokurator Rebeka Martinssen. Aż gniew twój przeminie jest czwartą odsłoną tej interesującej serii.
Akcja rozpoczyna się w chwili, gdy para nastolatków, Wilma i Simon, nurkuje późną jesienią w jeziorze Vittangijärvi. Młodzi poszukują wraku samolotu, który powinien znajdować się w tym miejscu od wielu lat. Wyprawa kończy się tragedią - ktoś uniemożliwia nastolatkom powrót na powierzchnię. Oboje giną, uwięzieni pod taflą lodu. Mija dużo czasu, nim wreszcie zostaje odnalezione ciało Wilmy. I choć jej życie już dawno się skończyło, dziewczyna nie zazna spokoju, dopóki nie zostaną odnalezieni sprawcy zbrodni. Czy zdoła wpłynąć na przebieg śledztwa? Dlaczego musiała umrzeć?
Nie ma wątpliwości, że Åsa Larsson zdołała wypracować charakterystyczny styl. Czytelnik bardzo szybko dowie się, kto odpowiada za śmierć nastolatków, prawdziwą zagadką są motywy sprawców. W książce brak spektakularnych zwrotów akcji, choć pojawiają się momenty, w których serca czytelników zabiją nieco mocniej. Larsson stworzyła klimatyczną, dobrze przemyślaną opowieść, którą lepiej delektować się powoli, choć oczywiście każdy chciałby jak najszybciej poznać rozwiązanie.
W przypadku książek, w których istotną rolę odgrywają duchy zmarłych, bardzo łatwo przekroczyć pewną granicę i utracić wiarygodność opowieści. Na szczęście w tym przypadku pisarka wykazała się dużą subtelnością. Postać zmarłej Wilmy nieustannie nam towarzyszy, jest jednak stosunkowo neutralna, przez większośc czasu po prostu obserwuje przebieg wydarzeń, przez co wątek ten nikogo nie powinien szczególnie drażnić.
Zaletą powieści z pewnością jest interesujący zarys specyficznego okresu w historii Szwecji. Problem, nad którym warto głębiej się zastanowić również po zakończeniu lektury, to popełniane przez ludzi błędy, których konsekwencje może odczuć wiele następnych pokoleń.
Aż gniew twój przeminie nie jest może książką, która „wbija w fotel”, jednak z całą pewnością godnie reprezentuje skandynawskie kryminały i zaostrza apetyt na kolejne książki pisarki. To doskonały dowód na to, że kobiety w niczym nie ustępują mężczyznom w tworzeniu intygujących, złożonych opowieści. Polecam przede wszystkim miłośnikom gatunku.
Sprawdzam ceny dla ciebie ...