Sięgając po różnego rodzaju poradniki – od tych dotyczących wychowania dzieci, przez te opisujące rozwój osobisty, a na tych poświęconych dietom kończąc – spodziewamy się, że autor zaserwuje nam cudowny sposób na rozwiązanie dręczących nas problemów. W większości przypadków tak też się dzieje, wspaniałą receptę znajdujemy, jednak wertując kolejny z rzędu poradnik dochodzimy do wniosku, że forma i sposób przekazu są w nich niemal identyczne. Bill L. Little zrywa z tym schematem i proponuje czytelnikowi coś zupełnie nowego. Autodestrukcja krok po kroku. Przewodnik sarkastyczny to publikacja, która zaskoczy nawet najzagorzalszych czytelników poradników. Po co bowiem rozwiązywać problemy, jeśli z powodzeniem możemy je mnożyć?
W swojej publikacji Bill L. Little – terapeuta, wykładowca i pastor – prowokuje czytelnika, by ten nie rezygnował ze swoich problemów. Ba, autor daje receptę na to, jak skutecznie problemy wokół siebie tworzyć. Mówi o tym, jak kłócić się ze współmałżonkiem, jak zniechęcać do siebie znajomych i przyjaciół, jak skutecznie zerwać więzi łączące nas z własnymi dziećmi. To jednak nie wszystko. Problemy możemy tworzyć za pomocą używek – alkoholu i narkotyków. Bill L. Little pokazuje, jak skutecznie wykorzystać własne negatywne cechy, by zacząć budować problemy o naprawdę solidnych podstawach. Lenistwo czy poczucie beznadziejności dosyć szybko mogą zaprowadzić nas ku depresji. A od niej już tylko prosta droga do naprawdę kolosalnych problemów.
Czy zatem Autodestrukcja krok po kroku to instrukcja mówiąca nam jak solidnie się unieszczęśliwić? Absolutnie nie. Przekonać się o tym można już za sprawą przedmowy do książki, w której dr Albert Ellis tłumaczy sposób, w jaki Bill L. Little komunikuje się ze swoimi pacjentami i jak im pomaga. Bill L. Little stosuje humor, by rozładować napięcie, jakie często towarzyszy pacjentom zgłaszającym się na terapię. Żartobliwy, sarkastyczny język autora sprawia, że „zaproszenie” do produkowania problemów czytelnik potraktuje z przymrużeniem oka. Dzięki takiemu podejściu od razu zdystansujemy się i spojrzymy na problemy i ich źródła z zupełnie innej perspektywy. W wielu opisywanych przez autora przypadkach z pewnością odnajdziemy chociaż cząstkę siebie. Jednak za sprawą wszechobecnej ironii będziemy mieli szansę stwierdzić, że opisywane postępowanie czy zaprezentowany sposób myślenia sprawia, że rodzą się w naszym życiu nowe problemy. Zupełnie nowe, ironiczne spojrzenie na „problemotwórstwo” sprawia, że mamy szansę uchronić się przed kłopotami. Możemy też zyskać świadomość dotyczącą tych elementów naszego charakteru bądź relacji z ludźmi, które stanowią punkty zapalne dla pojawiających się problemów. Krótko mówiąc: wiemy, kiedy należy powiedzieć sobie: "dość".
Autodestrukcja krok po kroku to prowokacyjny poradnik (a może nawet antyporadnik?), który dużo szybciej i z pewnością z większym powodzeniem uświadomi czytelnikowi źródła jego niepowodzeń, nieszczęść czy depresji niż zdecydowana większość poradników, których autorzy mówią o tym, jak czegoś nie robić, czego unikać, z czego zrezygnować, by być szczęśliwym. Bill L. Little wytacza zupełnie inne działa. Sarkastycznie zachęca: weź na swoje barki tyle obowiązków, by zaczęły cię one przerastać; wytykaj swojemu partnerowi wady i w ogóle go nie słuchaj; wmawiaj sobie, że nikt cię nie rozumie, że nikt cię nie potrzebuje, że nikt cię nie akceptuje. Wszystkie te sprawy z pewnością wywołają u ciebie depresję!
Książka Autodestrukcja krok po kroku to świetny i bardzo oryginalny poradnik. Już na samym początku autor dokładnie analizuje temat, czyli źródła problemów. W kolejnych rozdziałach krok po kroku prowadzi czytelnika po wszystkich dziedzinach, jakie mogą nas unieszczęśliwić i doprowadzić do depresji. W prostych słowach autor uświadamia nam źródła naszych nieszczęść. Celowo czyni to w nietypowy sposób, celowo ironizuje i celowo stosuje humor, by jeszcze bardziej wyolbrzymić wszystkie działania, jakie doprowadzić nas mogą do poczucia beznadziejności i nieszczęścia. Z pakietem porad, jakie otrzymamy w tym sarkastycznym przewodniku, możemy mieć dużą pewność, że jak ognia unikać będziemy tworzenia problemów.