Nie jest łatwo być nastolatką. Zwłaszcza, jeśli żyje się w cieniu własnej mamy – popularnej pisarki powieści młodzieżowych. O perypetiach wieku dorastania, rodzinnych kłótniach, młodzieńczych zauroczeniach, ale też o starej tajemnicy i „zabawie” w detektywów opowiada książka Zuzanny Orlińskiej Ani słowa o Zosi!
Tosia ma czternaście lat. Jest córką Marcina Chrobota, poety, oraz Joanny Ciszewskiej-Chrobot, autorki młodzieżowych bestsellerów o nastoletniej Zosi. Pewnego dnia za namową swego wydawcy, Leny, Joanna postanawia ruszyć w trasę i rozpocząć spotkania autorskie. Ponieważ tata Tosi również wybiera się na branżowe wydarzenia, nastolatka postanawia wyjechać wraz z mamą. Dziewczyna spodziewa się nudnych i przepełnionych peanami na cześć mamy spotkań z czytelnikami. Jednak tego, co spotka Tosię, jej mamę i Lenę na Zamojszczyźnie nikt – nawet w snach – by się nie spodziewał.
Ani słowa o Zosi! to kierowana do nastoletnich czytelników – przede wszystkim dziewcząt – opowieść o rodzinie, przyjaźni, marzeniach i celach, doprawiona szczyptą miłości i przyspieszającym akcję powieści wątkiem związanym z zagadką detektywistyczną. Tosia, główna bohaterka książki, żyje w cieniu mamy. Wie, że większość nastolatków, które spotyka, tak naprawdę pragnie za jej pośrednictwem poznać Joannę Ciszewską-Chrobot. Dorośli zaś nieustannie porównują Tosię do znanej autorki, doszukują się u dziewczynki podobnych zdolności lub wieszczą rychłą pisarską karierę. A Tosia chce być po prostu sobą.
Autorka, Zuzanna Orlińska, zwraca uwagę na relacje panujące w rodzinie Tosi. I chociaż u rodziców dziewczynki nie widać bezrefleksyjnej pogoni za karierą czy pieniądzem, to jednak można dostrzec między nimi swego rodzaju rywalizację. Mama jest poczytną pisarką, dzięki jej zarobkom rodzina może żyć na wysokim poziomie, za to tata doceniany jest wyłącznie w środowisku poetów. Między wierszami opowieści dostrzec można więc rozterki, refleksje czy rozczarowania dorosłych.
Jednak wątkiem wiodącym, który sprawia, że powieść czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem, jest tajemnica z przeszłości związana ze starym domem. Zanim wszystko uda się wyjaśnić, zanim ostatni kawałek układanki trafi na swoje miejsce, Tosię dosięgnie jeszcze strzała amora.
Ani słowa o Zosi! to zabawna, wciągająca i intrygująca opowieść, która świetnie ukazuje codzienność nastolatek. Nie jest to, na szczęście, kolejna płytka historia o tym, jak zdobyć chłopaka i zabłysnąć w towarzystwie, ale powieść, w której młodzi odbiorcy mogą dostrzec, że nie tylko oni przeżywają najprzeróżniejsze problemy. Narracja prowadzona z punktu widzenia Tosi dodatkowo uwiarygadnia opisywaną historię, a czytelniczki z pewnością znajdą z dziewczyną nić porozumienia. Być może nie wszystkie rozterki Tosi będą im bliskie, ale niewiele przecież trzeba, by zaprzyjaźnić się z kimś, kto nadaje na podobnych falach.
Żyła sobie raz królewna, która mieszkała w zamku na wysokim wzgórzu, a strzegł jej straszny smok... I na tym by się pewnie skończyło...
Andrzej Frycz Modrzewski tworzył w Brzezinach, Julian Tuwim kochał Inowłódz, Marcin Bielski spisywał Kronikę wszytkiego świata w Pajęcznie. Kazimierz...