Aleja Białych Róż Renaty Czarneckiej to opowieść z życia wyższych sfer Warszawy okresu Królestwa Kongresowego. W 1820 roku do miasta przyjeżdża księżna Kurakina z córką Walentyną. Księżna jest wdową, a po rodzinnym majątku za sprawą męża-utracjusza pozostało jedynie wspomnienie. Jednak księżna stara się zachować pozory i nie przyjmuje pomocy ze strony zamożnych warszawskich przyjaciółek. Trwa karnawał i całe miasto bawi się, próbując zapomnieć o tym, że trwają rozbiory i miastem rządzi okrutny książę Konstanty Romanow do spółki z szefem carskiej policji Nikołajem Nowosilcowem.
Renata Czarnecka w drobiazgowy sposób przedstawia życie arystokracji czasów rozbiorów, przyjmując dwie perspektywy. Pierwsza z nich to perspektywa kobieca, w tym przypadku namiestnikowej Aleksandry Zajączkowej, żony carskiego namiestnika generała Zajączka. Starzejąca się piękność, przywykła do hołdów i nieustającego pochodu zalotników, pragnie odnowić romans z carskim oficerem. Ten jednak, korzystając z protekcji namiestnikowej i z jej funduszy, skłania się ku pięknej Walentynie. Jego perspektywa to druga wersja powieściowego świata. Zestawiając świat widziany oczami Zajączkowej i oficera Biezobrazowa, czytelnik otrzymuje spójną wizję miasta, w którym bieda miesza się niewyobrażalnym bogactwem, smutek z beztroską, a nadzieja z okrucieństwem.
Aleja Białych Róż to nie tylko powieść historyczna, ale także romans z elementami powieści psychologicznej. Szczegółowa analiza motywów, którymi kieruje się Aleksandra Zajączkowa pozwala ukazać złożoną psychikę kobiety pragnącej władzy na każdym polu i gotowej zastosować wszelkie środki, aby te władzę zyskać i utrzymać. Namiestnikowa nie liczy się z żadnymi kosztami, sięga po każdą broń, jest nie mniej bezlitosna od okrutnego Konstantego. W rzeczywistości kieruje się miłością własną i to jej narcystyczna natura staje się przyczyną zdarzeń, których świadkami są mieszkańcy Warszawy w czasie karnawału roku 1820.
Królestwo Kongresowe czasów ponapoleońskich to interesująca materia, która stanowi doskonałe tło dla powieści. Renata Czarnecka wykorzystała chyba wszystkie elementy, mogące się złożyć na wielką historię z romansem w tle. Wędrując po ulicach XIX miasta, będącego odbiciem dużych europejskich metropolii, słuchając historii o wielkich wyczynach i prawdziwych uczuciach jej mieszkańców, zaglądając do ich salonów i powozów, poznajemy złożoną strukturę dziwnego tworu państwowego, jakim była Kongresówka. Rządzona przez carskiego brata, ale będąca królestwem. Podbita, ale polska, z elitami, w których narodowość mieszała się, w zależności od interesów i doraźnych potrzeb. Wykorzystując te wszystkie elementy, Czarnecka stworzyła powieść quazi-panoramiczną czasów początku XIX wieku.
Aleja Białych Róż kończy się w sposób pozwalający przypuszczać, że z bohaterami powieści jeszcze się spotkamy. Otwarte zakończenie i kilka niedomkniętych wątków dają nadzieję na ciąg dalszy opowieści o świecie wielkich fortun i nie mniejszych tragedii. Bardzo polecam.
Historia Barbary Giżanki, pięknej mieszczki, która miała być jedynie narzędziem w rękach ambitnego rodu Mniszchów, a stała się ostatnią miłością króla...
XV-wieczna Italia. Czasy Ludwika Sforzy, świetności rodu Borgów i wojen francusko-włoskich. W 1489 roku Gian Galeazzo Sforza spotyka po raz pierwszy poślubioną...