"RANNE ZWIERZĘ ..."
To jest krótka historia , która pokazuje jak Ludzie i Natura potrafią
być Pomocni w Potrzebie.
Pewnego razu , na polanie ; w czasie Burzy , która była Ostra ;
pewien Człowiek zobaczył Ranne Zwierzę.
To zwierzę było Bardzo Osamotnione w Swoim Życiu , gdyż ;
Brakowało Mu Towarzysza Życia jakim był Człowiek.
Burza zdołała się stać - "Bardzo Silnym Impulsem" dla Człowieka ,
który zobaczył to Biedne Ranne Zwierzę.
W czasie Burzy był Wielki Grad i Ranne Zwierzę , zaczęło się Tarmosić
i Krzyczeć w Swoim Języku w Niebogłosy.
Ten - "pewien Człowiek" , postanowił ,że Spróbuje pomóc jakoś temu
Biednemu Rannemu Zwierzęciu.
Ale Sprawa nie była - "Prosta"- Zwierzę zaczęło - "Kuleć" i bolała Go
Bardzo Jedna z Nóg.
Człowiek próbował jakoś uniknąć - "Zderzenia" z Gradem za Pomocą
Parasola , który Trzymał w Swojej Ręce.
Parasol , nagle został porwany przez Ogromny Wiatr i Człowiek
próbował Go Złapać.
W tym samym czasie , parasol leciał w kierunku Biednego Rannego
Zwierzęcia , jednak Wiatr był Za silny ; żeby mógł pomóc temu
Zwierzęciu od razu.
Więc, postanowił ,że spróbuje Skoczyć do Góry i chwycić Lecący
Parasol.
Jednak i Ta Próba się Nie Udała, parasol jednak dziwnym trafem się
Zatrzymał na Chorej Nodze Biednego Rannego Zwierzęcia.
Ale ta Noga , była zbyt chora by Ją czymś Owinąć.
Dlatego Człowiek, gdy Chwycił Parasol postanowił , że Porwie Go na
Strzępy , aby Pomóc Choremu Zwierzęciu.
Jednak , nie miał Znów jak Tego Zrobić.
Dlatego zaczął szukać Ostrego Kamienia ,który by przy Użyciu Noża ,
pociął Parasol na kawałki.
Ale Los okazał się być "Łaskawszy" i to Silny Wiatr Podarł Ten
Parasol na Kawałki.
Człowiek wtedy, Chwycił te Podarte Kawałki Parasola i zrobił z Nich
Bandaż.
Jak widać- "Natura" ; tym razem ; była Tą , która - Pomogła
Człowiekowi.
Więć po zrobieniu Bandaża z Parasola , podszedł powoli do
Zwierzęcia i Obwinął Mu Chorą Nogę.
Co prawda, Bandaż był trochę Śliski , bo był z Parasola , ale Biednemu
Choremu Zwierzęciu to Nie Przeszkadzało.
Co więcej , Woda na Plaży na której byli stała się "Wodą Utlenioną" i
Pomogła Omyć Ranę.
Biedne ; Zranione Zwierzę już Nie Było Ranne ; a Człowiekowi Bardzo
Dziękowało za Pomoc.
To podziękowanie w formie Uśmiechu Zwierzęcia było Znamienne i
Znaczące.
I TAK CZŁOWIEK I NATURA , KTÓRA GO OTACZA - POMOGLI W
BARDZO " NIETYPOWYM " PRZYPADKU.
PEUNTA JEST JEDNA I NASTĘPUJĄCA:
" NAWET W CIĘŻKICH WARUNKACH , ZARÓWNO CZŁOWIEK JAK I
NATURA , KTÓRA GO OTACZA, JEST SILNY BY INNYM POMÓC,
SZCZEGÓLNIE TYM NIEWINNYM".
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora