Przeszłość mówi do Ciebie
Przystanek się zatrzymał i wsiadłam, pojechałam Szarzy przeciętni jak co dzień ci sami ludzie z myślami biją się Wmawiają sobie "będzie dobrze" Za oknem zobaczyłam dziewczynę na ciemno ubraną, Zauważyła mnie, mówiła coś do mnie...nie wiedziałam co. W dłoni krzyż trzymała i po prostu modliła się Wstała i podeszła ręką swą szybę dotknęła jakby twarz mą gładziła Oczy jej były lśniące jak promyk szczęścia, którego nie miała Usta umalowane na różowo rzęsy podkręcone i kreski rozprowadzone. Blizny na lewym nadgarstku.....to sen nie jawa to nie możliwe . Przypomniały mi siebie, moje oczy zaczęły puszczać słoną wodę Przeszłością żyją wciąż one teraz wiem że dziewczyna ta to byłam tylko ja, zwykła przeciętna szara osoba . CUDOWNY BLASK Piękny lśniący pierścionek na dłoń założyłam Chodziłam dumna i się cieszyłam Kochałam go kryjącym się w nim błyszczał i błyszczał co dzień do mnie oczka wysyłał w oczy innym się rzucał, a ja w szczęściu żyłam kiedyś myślałam i pewna byłam powiedziałam i przysięgłam sobie Takiego nigdy na swą rękę nie założę A dzisiaj wychodząc, zamyka wszy drzwi za sobą Wiem że obietnice spełniłam dla siebie Pierścionek blask stracił i w rękę nadawcy trafił Dziś w szczęściu i uśmiechu żyje Daje innym mówiąc że szczęścia w blasku nie ma Tylko po prostu w szczerym sercu.