"Żyje się tu i teraz."
"W życiu jest tak, że trzeba ponieść niejedną porażkę, aby na końcu osiągnąć sukces."
Sięgając po tę książkę, myślałam, że to będzie taka lekka romantyczna historyjka, a chciałam sobie właśnie posłuchać czegoś dla relaksu, jednak okazało się, że autorka porusza w tej książce kilka poważnych tematów. Nie jest to zresztą jej minusem a nawet wręcz przeciwnie.
Zuza bardzo kocha malować, od dziecka swoją przyszłość wiąże właśnie z malarstwem, więc po maturze planowała udać się na swoje wymarzone studia. Jednak na egzaminie okazało się, że nie jest to takie proste. Komisja egzaminacyjna skrytykowała jej prace i nie dostała się na uczelnię. Dziewczyna przyjęła to jak życiową porażkę i załamała się. Myśli, że teraz bez swojej pasji, całe jej życie nie ma sensu.
"- W pani pracach brak emocji, są takie beznamiętne, pospolite. To nie jest prawdziwa sztuka, ale niech się pani nie martwi, na deptaku w Ciechocinku na pewno będą się podobały - stwierdził szacowny siwy profesor, przewodniczący komisji egzaminacyjnej, śmiejąc się z własnego niestosownego żartu."
Rodzice dziewczyny, chcąc aby Zuza przestała się przejmować opinią komisji egzaminacyjnej oraz oderwać ją trochę od tego miejsca, zabierają ją nad jezioro do miejsca gdzie ostatnio wypoczywali i bardzo im się tam podobało. Dziewczyna nie chce początkowo jechać z nimi, lecz w końcu ulega namowom i wyruszają do Uroczyska. Zuza sceptycznie podchodzi do tego wyjazdu, myśląc, że będzie się nudziła na tym zadupiu, ale nawet w najśmielszych myślach, nie spodziewała się co ją tam może spotkać. Poznaje przystojnych ratowników, którzy również są zafascynowani dziewczyną.
"Prawdziwe Uroczysko, chociaż zadupie - pomyślała. Przepiękne jezioro otoczone z dwóch stron sosnowym lasem. Kilkanaście drewnianych domków tonących w kwiatach. I ośrodek, po którym jeszcze było widać, że przeszedł niedawno remont."
Zuza pomyślała, że skoro jest tu tak pięknie, to może zaprosi swoją paczkę przyjaciół na weekend i od razu organizuje dla nich domek. Przyjaciele są również zafascynowani tym miejscem, chociaż niektórym brakuje tv i internetu... Zuza jest zła na swoją przyjaciółkę Patrycję, która zaprosiła jej byłego chłopaka, lecz okazało się, że teraz oni są razem. Czas spędzony z przyjaciółmi bardzo dobrze wpływa na samopoczucie Zuzy i nawet jakby zapomniała o swojej porażce. Przyjaciele wspólnie z nowo poznanymi ratownikami organizują nad jeziorem ognisko, wyjaśnia się wtedy wiele wątpliwości i sekretów, zażegnane zostają animozje a najlepsza przyjaciółka Zuzy okazuje się być przyczyną wielu nieporozumień i zatargów. Niemal wszyscy dochodzą do wniosku, że marzenia i plany zawsze można przecież zmodyfikować lub odłożyć trochę w czasie. Wydarzeń tego lata nie zapomni na pewno Zuza. Lecz co się wydarzy, to musicie już sami przeczytać. Ja mogę tylko dodać, że będzie się dużo działo. A na koniec dodam bardzo ważny cytat.
"Zrozumiała, że żyje się tylko raz, żyje się tu i teraz, w tym miejscu i w tym czasie. Nie było nas wcześniej i nie będzie nas później, to nasz czas i to nasze miejsce na ziemi; to, jak go przeżyjemy, zależy tylko od nas."
Bardzo miło słuchało się tej historii, żałowałam, że skończyło się dość szybko.
Polecam.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-05-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 290
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Kiedy zasypiała, ze zdziwieniem stwierdziła że zamiast oszałamiającego uśmiechu Kuby, miała przed oczami obraz smutnych oczu Łukasza.
Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać? Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Więcej