Żniwiarze - tajemnicze istoty, które walczą z upiorami rodem ze słowiańskich wierzeń. Wyglądają oni jak ludzie, ale nie są już nimi w pełni. Kiedyś umarli, a ich dusze zamiast odejść do zaświatów wróciły na ziemię i przyjęły postać fizyczną. Jak zdobywają ciało? Tego oczywiście dowiecie się podczas czytania "Pustej Nocy". Dlaczego niektóre dusze zamiast zaznać spokoju w zaświatach, wróciły na Ziemię? Tutaj autorka trzyma nas jeszcze w niepewności.
Magda nie jest zwykłą dziewczyną. Za dnia pracuje w rodzinnej księgarni, a po zmroku wraz ze swoim wujem żniwiarzem - Feliksem - tropi demony. Wbrew do pozostałych tropicieli słowiańskich stworów, nie jest ona nieśmiertelna. Nie wróciła z martwych. Jak się domyślacie, albo i nie, akcja całej powieści rozgrywa się w Polsce, a miejscowości wymienione w książce naprawdę znajdziecie na mapach, dlatego jeśli lubicie książki rozgrywające się w Polsce może wam się ona spodobać.
Zupełnie nie rozumiem komentarzy narzekających na brak akcji. Tutaj po prostu cały czas coś się dzieje i z jednego wiru akcji wskakujemy prosto w drugi, a wszystkie zdarzenia łączą się w całość. Tak samo jak i przed laty uwielbiam styl pisania autorki. Przez większość książki akcja nie zwalnia, gdy jednak przechodzimy do zakończenia... następuje cisza przed burzą i nagle do akcji wkracza najbardziej nieprzewidywalny zwrot wydarzeń z możliwych. Ale ale ale! Znam możliwości Pauliny Hendel i jeśli pierwszy tom was jeszcze nie przekonał ( w co nie wierzę hahaha) sięgnijcie po kolejne. Ja teraz zabieram się za ponowne czytanie "Czerwonego Słońca".
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2017-05-10
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 432
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
bookoholik27_
Maximus Opoka jest zwykłym kurierem kasty i nic nie wskazuje na to, aby jego życie miało ulec poprawie. Co więcej, sprowadza na siebie dodatkowe kłopoty...
Kiedy nosisz nazwisko Eld Veriani, ludzie zaczynają cię widzieć tak, jak chcą. Dziedziczkę. Problem. Narzędzie. Zoya była dumna z tego, kim się stała...