Książka nie zaczyna się kolorowo 💔. Pewnego dnia dochodzi do wypadku, w którym giną oboje rodzice małego Eryka. Gdy Olaf dostaje telefon z tą informacją, czym prędzej jedzie odebrać swojego bratanka od jego babci, która jest załamana śmiercią swojej córki. To właśnie Olaf został wskazany jako pełnoprawny opiekun chłopca, w razie wypadku jego rodziców. Niestety mężczyzna, do tej pory wolny duch, nie do końca wie jak zająć się swoim pięcioletnim barankiem. Chłopczyk zamyka się na obcych, nie chce z nikim rozmawiać. Ale nie ma się co mu dziwić. W końcu nagle zostawili go rodzice, a on nie rozumie dlaczego. Prosi swojego wujka, by ci już po niego przyjechali, bo za nimi tęskni, obiecuje, że już będzie grzeczny.
Ta książka początkowo naprawdę łamie serce.
Ale kiedy Olaf podejmuje decyzję o zatrudnieniu niani dla chłopca, bo musi wrócić do pracy, niespodziewa się, że w jego życiu pojawi się taka zwariowana osoba, jaką jest Laura. Młoda, dwudziestodwuletnia dziewczyna, która podejmie się każdej pracy, byle zarobić jak najwięcej, by móc wysłać część pieniędzy do swojej matki. I tutaj pojawiają się zgrzyty, bo bardzo nie polubiłam jej matki. I ja na jej miejscu nie wysyłałabym jej żadnych pieniędzy. Strasznie mnie denerwowała ta kobieta, bo nie wiem jak można się tak odzywać i zachowywać względem swojego dziecka.
No ale nie o matce Laury jest ta książka, na szczęście.
Kiedy Laura odpowiada na ogłoszenie o pracę u Olafa, to żadne z nich nie spodziewa się tego, co jedno drugiemu przyniesie. Ich znajomość nie zaczęła się może odpowiednio, i na pewno nie tak jak powinno być, ale mimo zniechęcenia jakie wykazywał względem młodej dziewczyny mężczyzna, to jego bratanek bardzo polubił dziewczynę. Zdecydowanie miała podejście do dzieci. I tylko dlatego, że przy niej Eryk się otworzył, to Bałwan, o pardon, to Olaf, postanowił dać jej szansę.
Jednak czy tylko jej dał szansę?
Przekonacie się kiedy postanowicie sięgnąć po tę książkę, do czego ja mogę was jedynie zachęcić 😊.
Aczkolwiek ja miałam z nią trochę zastoju. Ogólnie, już później czytało się ją naprawdę przyjemnie i lekko, ale może książka nie trafiła do mnie w odpowiednim momencie, bo początkowo czytało mi się ją dosyć opornie. Czytałam tak po jednym, dwa rozdziale i robiłam sobie przerwę, bo mnie jakoś nie wciągała. Choć były zabawne teksty w niej umieszczone, jednak nie na tyle, bym zaśmiewała się w głos. Niektóre sytuacje były takie zabawno urocze, że lekko się uśmiechnęłam z rozrzewnieniem. A może opornie mi się ją czytało, bo nie chciałam jej kończyć? No nie wiem, ale wydaje mi się, że dosyć długo ją czytałam.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-03-21
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 326
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Chwilapauli
Nikt się nie spodziewał, że Chad Kennedy ukrywa przed światem i przyjaciółmi… żonę i dziecko. Kiedy jego sekret wychodzi na jaw, w kręgu Digital...
Ona nie lubi Świąt Bożego Narodzenia. Ich przytaczająca atmosfera to dla niej wyzwanie okraszone złymi wspomnieniami z dzieciństwa, zakupy to istna katorga...