Życie 34-letniego Olafa Dymona, właściciela warszawskiego baru, zmienia się diametralnie wskutek tragicznego wypadku. Gdy traci brata i bratową, zostaje prawnym opiekunem ich syna, Eryka. To wydarzenie stawia go przed wyzwaniem, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczył.
Jak by tego było mało, światem Olafa, wstrząsa 22-letnia Laura Kaczorek – opiekunka, którą zatrudnia po kilku miesiącach od tragedii. Dziewczyna, pracująca na pół etatu w Biedronce i w kawiarni, staje się nie tylko nianią Eryka, ale także powodem do zmartwień Dymona. Między nimi rodzi się napięcie, zwłaszcza gdy pojawia się zazdrość i rywalizacja, a komunikacja ogranicza się często do złośliwości. Czy zdołają przezwyciężyć trudności i znaleźć wspólne szczęście?
Zabawna podróż przez labirynt uczuć, która rozśmiesza i trzyma w napięciu do ostatniej strony!
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-03-21
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 326
Język oryginału: polski
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, poprzednie dwie powieści Asi bardzo mi się podobały, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok jej najnowszej książki - "Sposób na bałwana", która zaciekawiła mnie swoim opisem i urzekła świetną graficzną okładką. W książce znajdziemy motyw różnicy wieku oraz grumpy sunshine. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali świetnie i bardzo autentycznie wykreowani. To postaci, które mają swoje wady i zalety, borykają się z różnymi przyziemnymi problemami, tak jak my popełniają błędy czy postępują pod wpływem chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić. Myślę, że z powodzeniem moglibyśmy spotkać ich także w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy Laury i Olafa, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się mierzą, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Laura od pierwszych chwil zaskarbiła sobie moją sympatię, to niesamowicie żywiołowa młoda kobieta, która często najpierw robi, a dopiero później myśli, co doprowadzało do wielu zabawnych sytuacji. Olaf natomiast pod wpływem pewny wydarzeń staje się jeszcze bardziej zdystansowany i mało przystępny, co czasami trochę mnie irytowało, jednak z czasem mężczyzna zaczął zyskiwać w moich oczach. Jest jeszcze Eryk, który całkowicie skradł moje serce! Relacja bohaterów została w genialny sposób przedstawiona, od początku dało się wyczuć wyraźne napięcie między Laurą i Olafem, a ich potyczki słowne wielokrotnie sprawiały, że na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. Jest tutaj wiele takich dialogów przez które głośno parskałam śmiechem, naprawdę! Ta dwójka tworzy niesamowitą mieszankę wybuchową, która nie wiadomo kiedy eksploduje! Autorka w swojej powieści porusza także wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich wywołując przy tym skrajnych emocji i wrażeń. Mowa o stracie bliskiej osoby, odpowiedzialności za drugiego człowieka, traumie. Nie brakuje oczywiście także tych pozytywnych aspektów jak ukazanie prawdziwej przyjaźni, bezgranicznej i bezinteresownej miłości związanej z postacią małego Eryka, a także tej, która przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie i całkowicie odnienia nasze życie. Świetnie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra autorki! Polecam!
Rozkosznie lekka i przyjemna lektura, pełna wzruszeń ale też zabawnych ripost.
Olaf niespodziewanie zostaje opiekunem 5-letniego Eryka, jego kawalerskie życie wywraca się do góry nogami. Eryk po traumie jaką przeżył, jest bardzo nieufny, z większością osób nie rozmawia, poszukiwania niani nie są więc łatwym zadaniem. Laura pracująca na dwa etaty, postanawia spróbować swoich sił jako niania i idzie na rozmowę kwalifikacyjną. Traf chce, że to właśnie do niej mały Eryk czuje sympatie i to z nią jedną zaczyna rozmawiać. Laura i Olaf za sobą nie przepadają, ona uważa go za gbura a on ją za wariatkę. Jak wiadomo jednaj od nienawiści do miłości jeden krok, tak i między tym dwojgiem zaczyna iskrzyć. Jest to książka pełna ciętych zabawnych ripost, mówienia na głos tego co się pomyślało ale też ogromnej miłości do dziecka. Oczywiście nie może być tak prosto, bo byłoby nudno. Laura wpada w oko przystojnemu sąsiadowi, Eryk zaczyna podejrzewać ją o kradzież. A czy zakończenie będzie z happy endem musisz się przekonać czytając tę książkę.
Czy masz dziś wolny wieczór? Wolny na... miłość Ellen Harvelle jest kobietą piękną i inteligentną, do tego z charakterem. Zna swoją wartość i dlatego...
Ona nie lubi Świąt Bożego Narodzenia. Ich przytaczająca atmosfera to dla niej wyzwanie okraszone złymi wspomnieniami z dzieciństwa, zakupy to istna katorga...
Przeczytane:2024-09-26, Ocena: 3, Przeczytałam,
Książka nie zaczyna się kolorowo 💔. Pewnego dnia dochodzi do wypadku, w którym giną oboje rodzice małego Eryka. Gdy Olaf dostaje telefon z tą informacją, czym prędzej jedzie odebrać swojego bratanka od jego babci, która jest załamana śmiercią swojej córki. To właśnie Olaf został wskazany jako pełnoprawny opiekun chłopca, w razie wypadku jego rodziców. Niestety mężczyzna, do tej pory wolny duch, nie do końca wie jak zająć się swoim pięcioletnim barankiem. Chłopczyk zamyka się na obcych, nie chce z nikim rozmawiać. Ale nie ma się co mu dziwić. W końcu nagle zostawili go rodzice, a on nie rozumie dlaczego. Prosi swojego wujka, by ci już po niego przyjechali, bo za nimi tęskni, obiecuje, że już będzie grzeczny.
Ta książka początkowo naprawdę łamie serce.
Ale kiedy Olaf podejmuje decyzję o zatrudnieniu niani dla chłopca, bo musi wrócić do pracy, niespodziewa się, że w jego życiu pojawi się taka zwariowana osoba, jaką jest Laura. Młoda, dwudziestodwuletnia dziewczyna, która podejmie się każdej pracy, byle zarobić jak najwięcej, by móc wysłać część pieniędzy do swojej matki. I tutaj pojawiają się zgrzyty, bo bardzo nie polubiłam jej matki. I ja na jej miejscu nie wysyłałabym jej żadnych pieniędzy. Strasznie mnie denerwowała ta kobieta, bo nie wiem jak można się tak odzywać i zachowywać względem swojego dziecka.
No ale nie o matce Laury jest ta książka, na szczęście.
Kiedy Laura odpowiada na ogłoszenie o pracę u Olafa, to żadne z nich nie spodziewa się tego, co jedno drugiemu przyniesie. Ich znajomość nie zaczęła się może odpowiednio, i na pewno nie tak jak powinno być, ale mimo zniechęcenia jakie wykazywał względem młodej dziewczyny mężczyzna, to jego bratanek bardzo polubił dziewczynę. Zdecydowanie miała podejście do dzieci. I tylko dlatego, że przy niej Eryk się otworzył, to Bałwan, o pardon, to Olaf, postanowił dać jej szansę.
Jednak czy tylko jej dał szansę?
Przekonacie się kiedy postanowicie sięgnąć po tę książkę, do czego ja mogę was jedynie zachęcić 😊.
Aczkolwiek ja miałam z nią trochę zastoju. Ogólnie, już później czytało się ją naprawdę przyjemnie i lekko, ale może książka nie trafiła do mnie w odpowiednim momencie, bo początkowo czytało mi się ją dosyć opornie. Czytałam tak po jednym, dwa rozdziale i robiłam sobie przerwę, bo mnie jakoś nie wciągała. Choć były zabawne teksty w niej umieszczone, jednak nie na tyle, bym zaśmiewała się w głos. Niektóre sytuacje były takie zabawno urocze, że lekko się uśmiechnęłam z rozrzewnieniem. A może opornie mi się ją czytało, bo nie chciałam jej kończyć? No nie wiem, ale wydaje mi się, że dosyć długo ją czytałam.